Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198131.40 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 51.70km
  • Czas 02:04
  • VAVG 25.02km/h
  • VMAX 41.10km/h
  • Temperatura -7.0°C
  • Podjazdy 132m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jadę! Albo nie jadę! :)

Niedziela, 17 stycznia 2021 · dodano: 17.01.2021 | Komentarze 17

No i nadeszła ta bestia, co nadejść miała. Zapowiadane na dziś było minus dwanaście w środku dnia, ale na moje lekko przesadzone. Termometr za oknem pokazywał minus siedem i tego się trzymam. Do tego świeciło słońce, a wiatr nie był mocny, choć jego zmienność mnie kilka razy zadziwiła. Oczywiście negatywnie. Czyli w gruncie źle nie było, przynajmniej dziś.

Wyruszyłem w biały świat lekko przed wpół do dwunastej. Na nogach trzy pary skarpet, na łbie kominiarka, do tego założone najgrubsze rowerowe rękawiczki. Dało się jechać. Muszę jednak przyznać, że ostatnie dwadzieścia kilometrów były już dość ciężkie, bo palce u nóg powoli krzyczały, że mają dość. Cóż, letnie adidasy, ostro styrane życiem, nie są ideałem przy mrozach :)

Trasa lekko kombinowana: z Dębca przez Hetmańską do Starołęckiej, potem Minikowo, Krzesiny, Jaryszki i... nawrotka. Bo w miejscu widocznym na fotce jeszcze walczyłem, ale kawałek dalej, na górce, oblodziło tak, że wolałem nie ryzykować.
Kawałek dalej się poddałem. Jednak wolę po drogach poruszać się w pionie :)
Cofnąłem się do wiaduktu na Krzesinach, a stamtąd skierowałem koła do Koninka, Jaryszek, Kamionek i Daszewic. Za nimi znów cofka, tym razem z lasu. Gdyby leżał tu śnieg, bym przejechał, ale z lodem nikt nie wygrał.
Tu również nastąpiła cofka. Łyżw nie wziąłem
W zamian skręciłem na poznańską Głuszynę, z której dokręciłem na Starołęcką, którą pokonałem w wersji idealnej, czyli z olaniem DDR-ki, a na Dębiec dostałem się wzdłuż Hetmańskiej i 28 Czerwca.

Te moje manewry jak nic przypomniały mi ten filmik:
Tyle że byłem w ciut lepszym stanie i zastanawiałem się czy jadę, a nie czy idę :)

Na Warcie już na dobre zagościł śryż.
Warta powoli pokrywa się śryżem
Warta - spojrzenie południowe
Przyznam, że zmarzłem. Jutro ma być gorzej, do tego pracuję, więc zapewne świadomie wykonam jedynie gluta, jeżeli w ogóle, bo znów ma śnieżyć :/ Poza tym przyjemność to dość średnia.

A po powrocie i reanimacji herbacianej wpadł jeszcze spacer z Kropą, jednak nie na Dębinę, gdzie widziałem tłumy, tylko w okolice cmentarza przy Samotnej. Pies wciąż zachwycony śniegiem :)
Syberia czy nie Syberia, kijek rzucić trzeba :)Cmentarne klimaty przy zachodzącym słońcu
Jest śnieg, jest radocha
Ośnieżony Jezus, cmentarz przy Samotnej, Poznań
Jezus bez nosa i bez ręki, za to ze śnieżkiem, cmentarz przy Samotnej, Poznań
Rękawiczek nie za bardzo chciało mi się ściągać, ale kwiczołowi odmówić nie mogłem :)
Odlatujący kwiczoł
Przeszkodziłem kwiczołowi podczas obiadu
Kwiczoł dosadnie pokazuje gdzie mnie ma :)



Komentarze
Trollking
| 22:06 piątek, 22 stycznia 2021 | linkuj Na zdjęciach... owszem :)
Kolzwer205
| 20:15 piątek, 22 stycznia 2021 | linkuj U mnie było -15,5°C :) Miło ogląda się taką słoneczną zimę na zdjęciach :)
Trollking
| 21:43 wtorek, 19 stycznia 2021 | linkuj Oto właśnie on. Z krzywym wyrazem dzioba i tygrysim motywem pod brodą :) Ptaki niby nijaki, ale towarzyszy mi dość często, przez cały rok. Zdążyłem poczuć nić sympatii :)
meteor2017
| 09:44 wtorek, 19 stycznia 2021 | linkuj Dorwałem i ja kwiczoła... przy czym nie chodziło o jakąś dobrą fotkę, tylko o taką na której da się zobaczyć cechy charakterystyczne i da się zidentyfikowac ptaka. Bo męczył ten temat mnie od jakiegoś czasu - widziałem parę razy z okna jak polatywało coś szarobrązowego wielkości kosa i nie miałem pojęcia co to. Wreszcie udało mi się na osiedlu kilka sztuk przydybać.
Trollking
| 19:01 poniedziałek, 18 stycznia 2021 | linkuj Lapec - no to czekam :) Kropa również :)

Evita - psy uwielbiają w większości śnieg, kompletnie tego nie rozumiem :) Zestaw cebula daje radę, ale przez jakiś czas, potem robi się dopiero problem. Aha, wnioskuję, że przeoczyłaś poprzedni wpis, który może Cię zainteresować prozwierzęco i o dziwo proludzko :)

Miciu - wolę jednak jak jest zima i o dziwo jest ciepło :)
miciu22
| 14:41 poniedziałek, 18 stycznia 2021 | linkuj Jest zima , to musi być zimno. Wytrawna pogoda.
Evita
| 08:53 poniedziałek, 18 stycznia 2021 | linkuj Kropa i kwiczoł to zacny duet zimowy!
Ooo-o-o to ja też w ten deseń balansuję - czy na bajku, czy z Floresem - bo w tego to dodatkowy szatan wstąpił, od kiedy śnieg spadł ;)
U mnie dało rade upchnąć 3 pary skarpet ( na zimę mam zawsze buty rowerowe numer większe ) i 2 pary rękawiczek - te części u mnie odmarzają migusiem ;]
Mnię się cały czas podoba :)
Lapec
| 07:30 poniedziałek, 18 stycznia 2021 | linkuj Zimny wpis :). Choć mój (butny) pewno będzie zimniejszy :D

Zdjątka super, ale dziś najładniejsze to te pierwsze z Kropą ;]
Trollking
| 22:22 niedziela, 17 stycznia 2021 | linkuj Cholera, chyba widocznie zaniżyłem temperaturę, bazując na termometrze, który mam w kuchni, bo co czytam, to się okazuje, że kręciłem przy co najmniej minus dziesięciu :)

Nie no, strój był ok, od zawsze jeżdżę w adidasach, zmieniam tylko ilość skarpetek. Reszta odzienia to typowa cebula, nie mylić z Polakiem na zakupach :)
grigor86
| 21:37 niedziela, 17 stycznia 2021 | linkuj Nieodpowiedni strój na takie warunki odbiera wiele przyjemności z jazdy, zastanów się nad cieplejszym zestawem, tu chodzi tez o zdrowie. Ps. niby niedaleko od siebie mieszkamy, ale u mnie dziś o wiele zimniej....
Trollking
| 20:46 niedziela, 17 stycznia 2021 | linkuj Kamil - no nie mam innego obuwia na rower, przecież trepów zimowych nie założę :) Wierzę Ci, przecież Centrum jest na północy, a Dębiec na południu, musiało być zimniej :)

BUS - hehe, widocznie masz nogi turboodporne :) Oj, w sumie na lodzie też nigdy się porządnie nie wywaliłem, w przeciwieństwie do ukośnych torowisk, takich jak w Luboniu. Ale przezorny zawsze zabezpieczony :)

Huann - no i widziałem, jak Tobik skończył, jako Genia Pigwa! :)

Marecki - witaj w klubie :) Aż musiałem sobie tego droździka wygóglać, bo nie kojarzyłem. Kwiczoł ma specyficzny pyszczek i taki jakby wiecznie skwaszony wyraz dzioba :) No i wcale mały nie jest.

Meteor - i niech już nie starcza :)

Eliza - hehe, nie, Kropa czasem ma uszy "na jamnika", ale gdy jest podekscytowana to są już "na fenka" :)
eliza
| 20:11 niedziela, 17 stycznia 2021 | linkuj a Kropie to chyba uszy urosły:))) W Wawie poniżej dychy, ledwie godzinę wytrzymałam
meteor2017
| 19:47 niedziela, 17 stycznia 2021 | linkuj Bo u nas faktycznie w ciągu dnia było między -12 a -13, to dla Was nie starczyło ;-)
Marecki
| 18:43 niedziela, 17 stycznia 2021 | linkuj Też jezdze w zwykłych "adidaskach:"
W nogi zupełnie nie marznę, co innego dłonie, choć musze przyznac że nie zmarzłem w rowerowych rękawiczkach Rogelli.
ładny kwiczołek, ja się dziś nabrałem i myślałem ze sfociłem kwoczoła, a był to zimujący w Polsce Droździk. A są trochę podobne..
huann
| 18:41 niedziela, 17 stycznia 2021 | linkuj Kwiczoł z obiadem trójdaniowym :)
U nas dziś niestety pochmurno i minus 14 w południe, ale wreszcie wpadł dawno niewidziany, ośmiokilometrowy psacer do lasu! :)
BUS
| 18:41 niedziela, 17 stycznia 2021 | linkuj Hmmm... ja tam w podartych trampkach niespecjalnie narzekałem ;P przy tylko dwóch parach syr :P

Co do tego, że z lodem nikt nie wygrał... yyy... zapraszam na Sołacz albo Rusałkę trochę potrenować jazdy po lodzie. Szkoda, że w zasadzie piździca jeszcze tylko jutro będzie. gdyby porządnie skuło pojeździłbym sobie po lodzie. Nigdy się nie wyjebałem a nie raz z partyzanta na semi-slickach jeździłem xD
kamilzeswaja
| 18:38 niedziela, 17 stycznia 2021 | linkuj Adidaski przy tej pogodnie to nie najlepszy pomysł. U mnie na termometrze w Centrum było -11 st.C. Tak było, nie kłamię.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa potoa
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]