Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197753.60 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 54.10km
  • Czas 01:58
  • VAVG 27.51km/h
  • VMAX 50.30km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Podjazdy 139m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zdechlakowo

Poniedziałek, 30 listopada 2020 · dodano: 30.11.2020 | Komentarze 9

Ufff... Jak to u mnie bywa: dzionek niby wolny, a cały dzień latania, w tym załatwiania spraw... zawodowych. No ale to moja kasa, więc było warto, co nie zmienia faktu, że zasiadam do BS-a późnym wieczorem. Bez sił na napisanie czegokolwiek sensownego.

Więc krótko. Trasa zachodnia, lekko kombinowana: Poznań - Plewiska - Gołuski - Palędzie - Dopiewiec - Dopiewo - Podłoziny - Dopiewo - Trzcielin - Konarzewo - Chomęcice - Głuchowo - Komorniki - Plewiska - Poznań.

Zimno, wietrznie, mokro, ale tylko na drogach. To i tak dobrze, bo rano padał śnieg. Taki zmieszany z deszczem, lecz jednak. Generalnie paskudnie, jazda więc typowo rekreacyjna. Doszło do tego jeszcze ponad jedenaście kilometrów łażenia, część z Kropą, część po mieście. Padam na ryj :)
Pośrodku błocka
Trafiły się obiekty do focenia, ale nie mam siły przejrzeć zdjęć. W związku z tym dzisiaj tylko lekka zaległość z ostatniej soboty, gdy specjalnie poleciałem na stację Poznań Dębiec, żeby uchwycić prawdopodobnie ostatni w tym roku kurs parowozu na linii Poznań - Wolsztyn. Fotka tylko jedna, bo skład zatrzymał się na sekundę, a było już ciemno, więc dobrze, że cokolwiek widać.
Prawdopodobnie ostatni w tym roku kurs parowozou na linii Poznań - Wolstyn, stacja Poznań Dębiec
Tyle. A jutro "relaks": dwunastka w robocie.



Komentarze
Trollking
| 22:08 sobota, 5 grudnia 2020 | linkuj O proszę, dzięki :)
Roadrunner1984
| 19:03 sobota, 5 grudnia 2020 | linkuj Pierwsza fote porywaa :):):):);)
Trollking
| 19:37 wtorek, 1 grudnia 2020 | linkuj No tak, tylko te domowe parowozy bardziej skarpetami śmierdzą ;) 11 kilosów piechotą + 50 rowerem i człowiek czuje, że żyje :)
Lapec
| 09:01 wtorek, 1 grudnia 2020 | linkuj E tam ostatni - ludzie w domkach jedno(pato)rodzinnych nie pozwolą zapomnieć, jak to milutko jak dym leci z komina - taki aż łza się w oku kręci ...

A za butne 11km zawsze plusik ;]
Trollking
| 21:48 poniedziałek, 30 listopada 2020 | linkuj Kolzwer - mam podobnie, jeżdżą mi w "sezonie" pod nosem, ale nigdy w godzinach, które by mi pasowały. W sobotę już po prostu musiałem skorzystać z tej ostatniej okazji :)

Grigor - dzięki, dzięki :) Wierz mi, że widok parowozu to coś pięknego, choć średnio ekologicznego :)

Marecki - też mi się podoba :) W parowozowni w Wolsztynie byłem kiedyś o piątej rano, gdy szykowały się parowozy do startu - tego widoku i dźwięku się nie zapomina.

Huann - puuuuffff! :)
huann
| 21:27 poniedziałek, 30 listopada 2020 | linkuj Fajny ciuch-ciuch :)
Marecki
| 20:40 poniedziałek, 30 listopada 2020 | linkuj Super ciuchcia..
Grzesiu - pora się wybrać do Wolsztyna :)
grigor86
| 20:28 poniedziałek, 30 listopada 2020 | linkuj Nigdy parowozu na chodzie nie widziałem. Oj ciężki dziś był dzień, ale że i tak udało Ci się te 5 dych wykręcić - szacunek.
Kolzwer205
| 20:24 poniedziałek, 30 listopada 2020 | linkuj Krótko, ale z jakim klimatem na drugim zdjęciu! Sam nie pamiętam dokładnie ile lat temu fotografowałem czynny parowóz, 2 lub 3... nigdy jakoś nie splata się to z wolnym czasem i możliwościami dojazdu na jego trasę.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa rwowa
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]