Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197915.40 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 63.10km
  • Czas 02:06
  • VAVG 30.05km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Podjazdy 125m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Oddechowo

Poniedziałek, 27 lipca 2020 · dodano: 27.07.2020 | Komentarze 9

Po wczorajszym upalno-urwaniochmurowym dzionku, ten dzisiejszy był łatwiejszy do egzystencji, a co za tym idzie - rowerowania. Dało się oddychać, grzało, ale tak w granicach rozsądku, a i wiatr, oczywiście kręcący się wokół tak, by nie pomóc, specjalnie silnie nie wiał. Tragedii więc nie było.

Trasa zachodnia, klasyk, lecz wykonany odwrotnie: Poznań - Plewiska - Gołuski - Palędzie - Dopiewiec - Dopiewo - Fiałkowo - Więckowice - Sierosław - Zakrzewo - serwisówki - Plewsika - Poznań. TUTAJ Relive.

W okolicach Sierosławia wciąż wahadło, jakby jakaś bomba walnęła. Nawet nie wiem kiedy zrobiono tam rondo, jakby nie patrzeć na środku pustyni. Ciekawe, co to za inwestycja i czy do tej pory całkiem bezproblemowy do przejechania odcinek 307-ki zamieni się w zakorkowany koszmar? Oto jest pytanie.

Na polach tymczasem już regularnie można spotkać podkład pod przyszłe dożynkowe dzieła :)
Prawie jak sierpień
Takie to czasy, gdy polskie drzewa można zmieścić w kadrze...
Przy serwisówkach znów latał mi nad łbem bocian. Dobrego zdjęcia zrobić nie zdążyłem, a na tym wygląda jakby chciał zafundować przerwę w dostawach energii, przecinając dziobem druty :)
Dziobem w druty, czyli co potrafi perspektywa
A ptaszek na dziś to wrona siwa, uchwycona przed pracą. Mam pod domem niezłe ich zgrupowanie,więcej jest chyba tylko srok i gawronów, z którymi te raz się kłócą, raz współpracują. Cwane te ptaszyska żrą co popadnie (jak ludzie), również padlinę (jak ludzie), a otwarty śmietnik to dla nich raj. Ich krakanie jest niesamowite, szczególnie jesienią, gdy szybko robi się ciemno, co tworzy klimat jak z horrorku :)
Wrona siwa - czeka, żeby coś zmajstrować
Dystans zawiera dojazd do roboty.



Komentarze
Trollking
| 16:43 środa, 29 lipca 2020 | linkuj Evita - będziesz wiedzieć na przyszłość :)

Ania - trzeba poczekać, aż dożynki zostaną ubrane. Jeszcze trochę :)
anka88
| 12:31 środa, 29 lipca 2020 | linkuj I ten widok dożynkowy też zawsze mnie cieszy :)
Evita
| 07:09 środa, 29 lipca 2020 | linkuj O, widzisz... przegapiłam propozycję ;)
Trollking
| 18:44 wtorek, 28 lipca 2020 | linkuj Huann - kawki też są u mnie, faktycznie :)

Lapec - no czytałem już :/ U nas na szczęście takich hardkorów nie ma. Zgłaszaj, mogę podpisać, lato nawet do przyjęcia w tym roku, jeśli takie ma być dalej, niech trwa :)

Evita - pamiętam, pamiętam, no cóż, drapieżnik to drapieżnik, ale szkoda młodzieży bardzo :/ Bociany może chciały Ci zaproponować bliźniaki? :)
Evita
| 07:02 wtorek, 28 lipca 2020 | linkuj Wron siwych u mnie co niemiara. Jeden z gigantów rozdziobał mi przecież to młode gołębie wiosną. Na razie pozostajemy w niemym konflikcie ;)

Z bocianami nad głową zawsze przypomina się rowerowanie na Podlasiu - przez kilka km dwa bociany towarzyszyły mi lecąc nad głową. Dla mnie to była magia. Dla nich może cel ataku ;p
Lapec
| 06:20 wtorek, 28 lipca 2020 | linkuj Na temat otwartego śmietnika i raju dla zwierzątek (u mnie akurat parzystokopytnych) to wole się nie wypowiadać => akapit (w wersji tragicznej) o nich będzie można u mnie popołudniu przeczytać ;/.

Kurcze, doszynki mi się zawsze kojarzą z końcem lata, a tu się ono nawet porządnie nie zaczęło - zgłaszam do płokułatuły!! :DD
huann
| 22:17 poniedziałek, 27 lipca 2020 | linkuj No proszę - a u mnie osiedlowe gangi gołębio-kawkowe!
Trollking
| 18:11 poniedziałek, 27 lipca 2020 | linkuj Niestety :( Choć ja akurat wolałbym wieczną wiosnę, taką majową, lub jesień, taką wrześniową :)
malarz
| 17:20 poniedziałek, 27 lipca 2020 | linkuj Już widać ściernisko, znak - koniec lata coraz bliżej...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa podcz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]