Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197810.70 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

Zapora Szybowcowa :)

Środa, 24 czerwca 2020 · dodano: 24.06.2020 | Komentarze 33

Krótki międzycovidowy urlop trwa. Udało się w końcu zajrzeć w rodzinne strony, czyli do Jeleniej Góry, ogarnąć kilka rzeczy, a i przy okazji pokręcić się po Sudetach. Dawno mnie tu nie było, więc głodek mielenia korbą był już całkiem mocny :)

Zapewne nie jest przypadkiem, że wczoraj pięknie świeciło słońce, a dziś... nie świeciło :) Po co miałbym sobie patrzeć na widoczki w komfortowych warunkach, skoro mogę robić to ze szczytami przysłoniętymi chmurami? No ale nie czepiajmy się szczegółów - mogło być gorzej. A w sumie pod sam koniec tak było :)

Dobrze, że wyjechałem dość wcześnie (najpierw musiałem odkurzyć zoMTBiaka), jakoś przed dziewiątą, bo coś tam się ze swoich miejscówek udało zobaczyć. Na pierwszy rzut wpadł Jeżów Sudecki i Góra Szybowcowa. Lubię ten sympatyczny wjazd i spojrzenie na miasto ze szczytu.
W dole Kotlina Jeleniogórska i panorama Sudetów
Przy raju dla paralotniarzy, Góra Szybowcowa
Siedziba Aeroklubu Jeleniogórskiego, Góra Szybowcowa
Panorama Jeleniej Góry z Góry Szybowcowej
Niestety widoczność średnia, Góra Szybowcowa
Udało mi się wyzoomować centrum Jeleniej, skąd przyjechałem (7 kilometrów w dół, około 220 metrów różnicy w pionie)...Centrum Jeleniej Góry, zerknięcie z Góry Szybowcowej
...oraz ukochane Rudawy Janowickie, wraz z ich symbolem :)
Wyzoomowane Sokoliki w Rudawach Janowickich
Gdy już się napatrzyłem, zjechałem z powrotem do Jeżowa i skierowałem swe rowerowe kroki do Siedlęcina i w końcu do Pilchowic. A skoro Pilchowice, to nie mogło się obyć bez tamtejszej zapory na Bobrze. Zanim jednak ona, najpierw sama wieś, położona malowniczo wzdłuż rzeki. Trochę straszy tam fabryka tektury, ale śluzy dają radę...
Fabryka tektury, Pilchowice
Jedna ze śluz na Bobrze, Pilchowice
...tak samo jak wiadukt kolejowy na trasie do Lwówka Śląskiego.
Wiadukt kolejowy na trasie do Lwówka Śląskiego, Pilchowice
Sama zapora oraz położona przy niej elektrownia jak zwykle dawały radę. Kawał dobrej roboty :)

Zapora i elektrownia w Pilchowicach
Schodki XXXXXXXXXXXXL :), Pilchowice
Zapora w Pilchowicach wraz z panoramą
Nad Jeziorem Pilchowickim
Jezioro Pilchowickie cieszy oko
Malownicze cyple nad Jeziorem Pilchowickim
W tle nieczynna kolejowa stacja Pilchowice
Po zjeździe zabrakło jeszcze kilometrów, więc postanowiłem nawiedzić mało popularną miejscówkę, czyli położoną wśród Wzgórz Radzionowskich wieś Maciejowiec.
Szeroko to tu nie jest :), most w Pilchowicach
Rzeka Bóbr, widok z Pilchowic
Spojrzenie w dół podczas wspinaczki
Na górze jest kompleks interesujących zabytków (jest potencjał: kościół, dwór oraz pałac), niestety część albo niedostępna, albo w stanie rozkładu. Normalnie Polska w ruinie :)
Riuny zabytkowgo dworu, Maciejowiec
Polska w ruinie :), Maciejowiec
Kaplica w Maciejowcu
Przytuliłem się też do upadłego olbrzyma. Może średnio widać, ale na zdjęciu jest też rower :)
Upadły olbrzym, rower przy nim jest jak mrówka
Powrót do Siedlęcina nastąpił swoim śladem, skorygowałem tylko samą końcówkę, wspinając się przez wieś do krajówki. Gdzieś w połowie zaczęło kropić, a potem centralnie lać, więc do samej Jeleniej dotarłem mokry. Przecież nie mogło być inaczej :)

TUTAJ Relive.
Kategoria Góry



Komentarze
Trollking
| 20:16 sobota, 11 lipca 2020 | linkuj Zdecydowanie tak :)
anka88
| 18:29 sobota, 11 lipca 2020 | linkuj No już dawno Ciebie tam nie było. Fajnie jest wracać w takie miejsca.
Trollking
| 18:34 poniedziałek, 29 czerwca 2020 | linkuj PS. ogarnięcie konstrukcji Twojego zdania wymagało ode mnie sporego skupienia :)
Trollking
| 18:26 poniedziałek, 29 czerwca 2020 | linkuj O cholera. Spodziewałem się, że będzie abstrakcja, ale nie wiedziałem, że aż taka :) Dodam jeszcze, że mijałem kilka miejsc po drodze, w tym muzea, sklepy, baseny, i ich też nie wspierałem!!!!
Gość spod lodu ;) | 18:19 poniedziałek, 29 czerwca 2020 | linkuj Ze byles w gorach, ale nie w KPN, ktorego dofinansowujesz najwyrazniej bezobjawowo. ?
Trollking
| 17:18 poniedziałek, 29 czerwca 2020 | linkuj Nie wiem, co chciałeś przekazać tym komentarzem, ale... chyba nie muszę :)
mors
| 21:50 niedziela, 28 czerwca 2020 | linkuj "wolę zapłacić, bo parki narodowe same się nie utrzymają." - no właśnie widzimy, jak je "utrzymujesz" podczas ostatniej gościny. :))
Trollking
| 19:28 niedziela, 28 czerwca 2020 | linkuj Roadrunner - ostatnio była to nawet jedyna opcja, hehe :) Udało mi się Polskę trochę pozwiedzać, więc potwierdzam - warto. Choć inne kraje też mają wiele do zaoferowania, jak wiemy :)

Mors - a mam na to sposób, którego nie zdradzę :) Ale i tak wolę zapłacić, bo parki narodowe same się nie utrzymają.
mors
| 19:21 niedziela, 28 czerwca 2020 | linkuj Jak jesteś u siebie to dawaj, wbijaj do Kark. P.N. bez pieniążków! :)
Roadrunner1984
| 09:58 niedziela, 28 czerwca 2020 | linkuj Polska jest Piękna i ta ZAPORA , ludzie dla FEJMU jezdżą za granicę a wstydzą sie po polsce. SMUTNE. Ja wolał bym te tysiące wpakować w Polskę. Samochód rodzinka rowery i zwiedzanie :D
Trollking
| 20:24 sobota, 27 czerwca 2020 | linkuj Huann - ależ ładnie, subtelnie, acz dosadnie. Brawo babcia! :)

Grigor - oj tak, kraj jest piękny :)
grigor86
| 18:08 sobota, 27 czerwca 2020 | linkuj Piękna Polska.
huann
| 13:52 sobota, 27 czerwca 2020 | linkuj To był gołowąs, acz mięsień piwny w trudzie i znoju wyrobiony miał na medal. Moja babcia mówiła o takich "ale se wybębenił!"
Trollking
| 23:15 piątek, 26 czerwca 2020 | linkuj Polska w pigułce... sorry, oponce! Jak mniemam, wąsa nie zabrakło? :)
huann
| 23:04 piątek, 26 czerwca 2020 | linkuj Widziałem młodego pana z podwójnym wybrzuszeniem - jedno to jego osobiste, a drugie bo trzymał pół dmuchanego arbuza służącego zapewne za materac. Żarłaczu, przybywaj pękać ze śmiechu!
Trollking
| 22:22 piątek, 26 czerwca 2020 | linkuj Kilometr - albo dwa! - do tego z parawanem pod pachą? Przecież to roczny dystans sporej części rodaków :)
huann
| 21:42 piątek, 26 czerwca 2020 | linkuj Z ludźmi to tak różnie, zależy gdzie - ale na szczęście naród stacjonarny, nóżki by mu odpadły gdyby musiał przejść kilometr albo dwa od najbliższego wyjścia z plaży, więc da się na wdechu kumulacje macierzy kwadratowych z bąbelkami szybko minąć i cieszyć się pustkowiem :)
Trollking
| 19:51 piątek, 26 czerwca 2020 | linkuj Huann - były takie czasy, że przebywałem, co prawda nie zawsze tam, ale niedaleko domu miałem spory potencjał na alternatywy :) W sumie wciąż mam, tylko czasu brakuje :) Morze wymarzone w takim razie - dobra pogoda i mało ludzi...

JPbike - a ja bym z chęcią to obejrzał :) Ale pewnie nie tak łatwo dostać na to zgodę.
JPbike
| 13:48 piątek, 26 czerwca 2020 | linkuj Polatałbym dronem na Szybowcowej ... :)
huann
| 09:57 piątek, 26 czerwca 2020 | linkuj O, (częściowo) znajome widoczki :)
Jakbym miał koło domu taką Górkę Szybowcową, to co drugi dzień bym pewnie na niej przesiadywał!

A nad morzem od trzech dni lampa taka, że chce się jakiejś chmurki - a tu nic!
Trollking
| 21:32 czwartek, 25 czerwca 2020 | linkuj Też z betonu, zapewne :)
meteor2017
| 20:56 czwartek, 25 czerwca 2020 | linkuj Albo tym mieczykiem z betonu popukać... musiałby się udać z powrotem, by mu odlali jakiś sprzęt wspinaczkowy
Trollking
| 20:43 czwartek, 25 czerwca 2020 | linkuj Mors - a to Ty masz swój dach? Może chodzi o kościół? :) U siebie tym razem jestem krótko, możesz śmiało i bez ryzyka kręcić na tym wielkim kole, raczej się nie spotkamy :)

Lapec - a to się cieszę, że mogłem smak kawki poprawić :) Deszczom mówimy precz!

Evita - cóż zrobić, jesień... :) A w górach są wypożyczalnie rowerów, zawsze od biedy można na jeden czy dwa dzionki sobie zafundować tę przyjemność... :) Patrząc na to, co najpierw Holendrzy i Niemcy, a po nich Polacy zrobili dla ratowania dolnośląskich zabytków po czasach PRL-u, jest jakaś nadzieja...

Kolzwer - taki trud to sama przyjemność :)

Meteor - oj tak, te nasze skandynawskie, przy całej mojej dla nich sympatii, mogłyby sobie jedynie poskrobać rzęsami o schodki :)
meteor2017
| 20:28 czwartek, 25 czerwca 2020 | linkuj No, przy zaporze to chyba schody dla trolli... ale nie dla nordyckich popierdółek, tylko dla prawdziwych tolkienowskich trolli.
Kolzwer205
| 09:25 czwartek, 25 czerwca 2020 | linkuj Dla takich widoków warto zadać sobie trochę trudu :)
Evita
| 07:29 czwartek, 25 czerwca 2020 | linkuj Z deszczem jestem za pan brat, moknę codziennie ;) I jedynym dźwiękiem, poza chlupotem w butach, jest chrzęst błota w łańcuchu - uroki trasy polno-leśnej ;))

Widoki piękne... Nie wiem, czy uda mi się odwiedzić w tym roku Świeradów i zacne okolice ( Lwówek bardzo lubię - dobre naleśniki jadłam przy rynku :D ), raczej w sierpniu w Bieszczady, czyli znów raczej dreptanie, niż bajkowanie. Mnie się ta "Polska w ruinie" podoba..., choć potomni o niektórych pięknych miejscach przeczytają już tylko w książkach ( czy innych internetach ).
Lapec
| 06:05 czwartek, 25 czerwca 2020 | linkuj Od razu tak jak się taką relację poczyta/poogląda to lepiej kawka smakuje :)

Deszcz? Ot nowość w Polsce ostatnimi czasy xDDDD.
mors
| 21:50 środa, 24 czerwca 2020 | linkuj A pytałeś się, czy możesz fotografować mój dach?? ;)
Trasa i godziny niekolizyjne względem moich. ;) Długo jeszcze tu będziesz GOŚCIŁ? :) Bo w razie spotkania znów masz szanse jednostronnego rozpoznania mnie, bo ostatnio śmigam głównie na Wielkim Kole. ;)
Trollking
| 17:48 środa, 24 czerwca 2020 | linkuj No był, był :) Dzięki!
anka88
| 17:39 środa, 24 czerwca 2020 | linkuj Oj widać, że głód górski był wielki, bo relacja taka że ho ho... Super widoki!
Trollking
| 17:22 środa, 24 czerwca 2020 | linkuj Gizmo - dzięki :)

Marecki - no to życzę, żebyś mógł zawitać jak najszybciej :) Okolice Pilchowic są fajne, bo nie aż tak wymagające, a widokowo godne.
Marecki
| 16:08 środa, 24 czerwca 2020 | linkuj Fajne widoczki. Te rejony co prawda znam, bo sam pochodzę z dolnego śląska, ale nie z perspektywy siodełka.Pilchowice to mój cel numer jeden ..gdzieś kiedyś w przyszłóści, jak już będę jeździł choć na 70 % tego co kiedyś.
gizmo201
| 15:40 środa, 24 czerwca 2020 | linkuj No wreszcie jakieś pagórki. Może to nie Tatry, ale też jest dobrze.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa estba
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]