Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197863.90 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 26.45km
  • Czas 01:08
  • VAVG 23.34km/h
  • VMAX 41.00km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Podjazdy 157m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

WPN-owska dokrętka

Poniedziałek, 7 października 2019 · dodano: 07.10.2019 | Komentarze 16

Dodając po południu wpis z wypadu szosą, byłem pewien, że to koniec na dziś. A tu proszę - udało się ogarnąć codzienność o wiele szybciej, niż myślałem, do tego dostałem od niej możliwości wypełnienia czymś półtorej godzinki wolnego, więc...

No właśnie :) Kropa już została "rozplanowana", a mi zachciało się lasu. Na dwóch kółkach. Więc Wielkopolski Park Narodowy i najlepszy z najlepszych Nadwarciański Szlak Rowerowy był oczywistą oczywistością. Wykonany na odcinku z Poznania przez Luboń, gdzie skręciłem w okolice Kaczych (czy tam Żabich) Dołów, następnie piachami, korzeniami i singielkami do Puszczykowa (wysokość ośrodka wypoczynkowego), gdzie spojrzałem na zegarek i stwierdziłem, że jestem już spóźniony, czyli nastąpiła nawrotka, z grubsza swoimi śladami, choć z zaliczeniem gównianej śmieszki na Armii Poznań. Ten odcinek był najcięższy :)

Tym samym wpadło jeszcze lekko ponad 26 kilometrów, z czego jakieś 18-19 w terenie, i to niełatwym, bo piachy plus korzenie to elementy rozpoznawcze NSR-u. Bawiłem się świetnie, łapałem ostatnie chwile fajnej jesieni, do tego przyroda powodowała, że ryj mi się sam uśmiechał. W związku z tym wpis dodaję jako osobny, nawet mimo faktu, że średnia jest - jak to w terenie - koszmarna. W dupie mieć średnią! :)
I ten zapach lasu...  - Nadwarciański, WPN
Niestety wycinka zrobiła swoje - Nadwarciański, WPN
Jest rzeka, musi być piach - Nadwarciański, WPN
Liście, liście, liście - Nadwarciański, WPN
The MOST important thing :) - Nadwarciański, WPN
Fajna jesień, choć nieśmiała - Nadwarciański, WPN
Korzenie są najważniejsze - Nadwarciański, WPN
Oj, tak, tak... - Nadwarciański, WPN
Tu jeszcze niedawno była dróżka - Nadwarciański, WPN
Perełka na tym szlaku - Nadwarciański, WPN
Namiastka mtb - Nadwarciański, WPN
Relive TUTAJ.
Kategoria Terenowo



Komentarze
Trollking
| 17:34 poniedziałek, 2 marca 2020 | linkuj Chodziło mi o teorię w Twoim pojmowaniu Wielkopolski, a nie doznania z lubuskiego... :)
mors
| 23:23 niedziela, 1 marca 2020 | linkuj Masakra, Ty chyba naprawdę nie widziałeś konkretnego piachu o_O
Jak zwykle: szczypta piachu, dwa powiewy wiatru i już mamy pełen dramaturgii wpis. ;)

To jest droga PUBLICZNA w lubuskim:
http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,pelne,430817,20130925,drogowskaz-w-srodku-lasu.jpg

http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,pelne,430816,20130925,ugrzeznac-na-drodze-publicznej-bezcenne.jpg

Teoria? :)
Trollking
| 21:09 niedziela, 1 marca 2020 | linkuj A Ty jak zwykle ekspert od teorii :) Przyjedź tu kiedyś latem lub suchą jesienią, zobaczysz, o czym piszę. No ale zapewne wolisz - tak jak o wiatrach na wielkopolskich pustyniach - oceniać nigdy po nich nie kręcąc :)
mors
| 17:26 niedziela, 1 marca 2020 | linkuj Zamienił stryjek (T-king) Karkonoski P.N. na Wielkopolski P.N. i jeszcze się cieszy. xDD

A te piachy to są na miarę tych Twoich mitycznych wiatrów - no istne safari normalnie, czy jaka inna pustynna burza. ;D;D
Trollking
| 20:31 środa, 9 października 2019 | linkuj Lapec - oj, nie byłbym taki pewny. Chyba że tam każdy jeździ na pancernych oponach, mając takie śmieszki :)

Ania - no fakt, rzut beretem do lepszego świata. Dlatego właśnie już nie wyobrażam sobie lepszego miejsca do życia w Poznaniu niż Dębiec - na Dębinkę mam niecały kilometr, do WPN-u w linii prostej ze cztery, może pięć... :)
anka88
| 20:11 środa, 9 października 2019 | linkuj Jak Ty masz dobrze, że do WPN-u od Ciebie nie jest tak daleko... Aż zazdroszczę.
Lapec
| 23:08 wtorek, 8 października 2019 | linkuj W Tychach przynajmniej dętki są całe :P
Trollking
| 20:54 wtorek, 8 października 2019 | linkuj Malarz - dziękuję. No i... fakt :)

Evita - człowiek zszoszony ma trochę inną perspektywę :) Powoli dojrzewam do leśnego człapania, tu w ramach małej matury nawet wróciłem tą samą drogą, a nie asfaltem :)

Lapec - mam pomysł: weź kiedyś urlop i go w ostatniej chwili wycofaj. Może to zadziała? :) Stojaka chyba nic nie ruszy, choć na trasie widziałem kilka innych, już powalonych :( Chorzów mogę przyjąć na klatę, gorzej pewnie by było z Tychami :)
Lapec
| 18:13 wtorek, 8 października 2019 | linkuj Spokojnie, kończę urlop - ciepełko wróci :)

Stojak rowerowy przy Warcie widzę że ma się dobrze :)

BTW: na "Żabie Doły" zapraszam do nie mnie, do Chorzowa :D Szkopuł w tym że tam dętki pękają heh :D
Evita
| 06:53 wtorek, 8 października 2019 | linkuj No, Tomaszu, proszę Cię, przestań z tą dupną średnią :D, bo ja już od dawna nawet takiej nie osiągam :D Ale chce się tam jechać, widoki nęcą!
malarz
| 04:06 wtorek, 8 października 2019 | linkuj Piękne, leśne fotografie!
W terenie widoki są ważniejsze od średniej prędkości ;)
Trollking
| 22:07 poniedziałek, 7 października 2019 | linkuj Więc sam rozumiesz... :)
huann
| 22:06 poniedziałek, 7 października 2019 | linkuj No - po 3 latach wyglądałoby mniej więcej tak, jak u mnie z kaloriami i przewyższeniami od 2017 r. ;)
Trollking
| 21:22 poniedziałek, 7 października 2019 | linkuj Grigor - oj tak :)

Huann - nie, już za późno. Błędy BS-owej młodości, gdy sporo kręciłem "po gruncie" i tego nie wpisywałem, wychodzą na starość. Bo jak by to wyglądało: "ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 105467.70 kilometrów, w tym 19 w terenie"? :) A co do jesieni - trzymam mocno kciuki!
huann
| 21:00 poniedziałek, 7 października 2019 | linkuj Najwyższa pora oficjalnie zacząć odnotowywać km-y przejechane w terenie!
A ciepła jesień ma znów wkrótce zawitać, więc to jeszcze nie jest jej absolutne finito :)
grigor86
| 20:30 poniedziałek, 7 października 2019 | linkuj Pięknie tam.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa lugod
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]