Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198474.30 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

Nieplaning górski

Poniedziałek, 12 sierpnia 2019 · dodano: 12.08.2019 | Komentarze 17

Kilka dni temu nawet nie podejrzewałem, że jeszcze w sierpniu będzie okazja do pokręcenia rowerem po górach. Jednak gdy firma zaczęła sugestywnie chrząkać, przypominając, iż z moim urlopem czas najwyższy coś zrobić, nie trzeba mnie było dwa razy namawiać. W sumie nie trzeba by było nawet pół raza :) Na planowanie jakichś odkrywczych wypadów czasu nie było, padło więc na wakacje u siebie, czyli wypad w Sudety. Ma się ten komfort :)

Wolne krótkie, ale jest, wczoraj udało się przemieścić rodzinnie do Jeleniej, w koszmarnym zresztą upale. Dziś za to... zmarzłem. Taaaa, polski klimat, taki debilny :)

Ruszając rano nie miałem kompletnie pomysłu na to, gdzie jechać. Finalnie stanęło na miksie rudawsko-karkonoskim: start z centrum Jeleniej przez okolice lotniska do Łomnicy, stamtąd do Wojanowa, Bobrowa i Trzcińska, gdzie zacząłem wspinaczkę mniejszą, przez Przełęcz Karpnicką do Karpnik, a z nich już solidniejszą, Przełęczą Pod Średnicą, łykając Strużnicę, Gruszków i Kowary, z których doczłapałem się do dolnych rejonów Karpacza, a po zjeździe zaliczyłem jeszcze Mniszków, Sosnówkę oraz Staniszów, zanim zaparkowałem w Jelonce. Co się zresztą rozpisywać, lepszy jak zwykle jest Relive.

Kilka(naście) fotek:
Wojanów, wersja nadrzeczna
Rzut okiem wstecz
Rudawy w przebłyskach
Bobrowania ciąg dalszy
Sokoliki, rzut niesokolim okiem
Bliższa wersja Sokolików
Bo góry najlepiej ogląda się z góry
Rudawy Janowickie zza winkla
Przełęcz Pod Średnicą z górki
To proste - prosto! :)
Rzut telefonu na Karkonosze
Na Karpacz prosto
Sosnówka, rzut okiem za siebie
Pogoda nie pomagała :/
Nie obyło się bez odwiedzin u koleżanek... :)
U koleżanek, odcinek 1
Część druga wizytacji koleżanek
...choć i kolegów nie zabrakło :)
Końcentracja pełna
Staniszów, muflon kolonizator
Wieś Ścięgny, położona na drodze z Kowar do Karpacza, jeszcze niecałe dwa lata temu nazywała się formalnie Ściegny, bez nóżki przy "e". Jednak dzięki lobby mieszkańców wsi, w końcu udało się uprawomocnić nazwę używaną tu od kilkudziesięciu lat, zamiast tej sztucznej, której używali jedynie turyści oraz istoty napływowe. I to nie nazywa moc samorządu! :)Ścięgny uzyskały w końcu swą właściwą nazwę
Takie OSP, jak w Strużnicy, to ja rozumiem!
OSP w wersji innej
No i coś, co przewidywałem już ostatnio - jak Jelenia buduje asfaltową DDR-kę, to coś będzie musiało być nie tak. No i faktycznie, sporo przewyższeń zdobyłem dziś na nowym wynalazku prowadzącym do Łomnicy...
Przewyższenia ddr-kowe gratis - Łomnicka, Jelenia Góra
Niestety, koniec wypadu to już czysty deszcz, który praktycznie nie odpuścił do końca dnia. W związku z tym zamiast wypadu w góry wpadło tylko jedenaście kilometrów spaceru w tę i z powrotem na Perłę Zachodu, ale wykonane częściowo górą, Ścieżką Poetów. Jako że nie mam siły już dziś wklejać więcej zdjęć, póki co tylko Relive :)

Kategoria Góry



Komentarze
Trollking
| 20:15 czwartek, 15 sierpnia 2019 | linkuj Hehe, a jednak :)
Lapec
| 09:01 czwartek, 15 sierpnia 2019 | linkuj Jak wracałem z Pobiedzisk, to też poczułem że nie do końca zabrałeś ;)
Trollking
| 20:46 środa, 14 sierpnia 2019 | linkuj O proszę, nawet się nie spodziewałem, że tam, za mostkiem, jest agro :)
grigor86
| 20:29 środa, 14 sierpnia 2019 | linkuj Karpnicka Struga w Bobrowie - polecamy :-)))
Trollking
| 20:23 środa, 14 sierpnia 2019 | linkuj Huann - oby! :)

Evita - się cieszę! :)

Mors - widzisz, ja mam co najmniej dwa "u siebie", ale to już kiedyś wałkowaliśmy. Ale masz rację z pomyłką miejscowości, pisałem późno i - o zgrozo! - wpisałem Mniszków zamiast Miłkowa. Myślę już w związku z tym o samobójstwie :)

Co do temperatury - niestety musieliśmy zahaczyć o Wrocław, tam było grubo ponad trzy dychy na termometrze. No ale po co myśleć globalnie, skoro można tylko z perspektywy Jeleniej, byle się przyczepić na siłę? :) Dramaturgii mi w to nie mieszaj :)

Na skoczni faktycznie nie byłem, wystarczył mi widok z góry tej w Karpaczu - te "Małysze" mają z głowami :)

"Kłóciłem" się z Tobą, że to są Ścięgny "ludowo", a Ściegny administracyjne. Ty broniłeś drugiej wersji, ja byłem za pierwszą i... mamy :) A o Karkonosze zahaczyłem, i owszem...

Lapec - nie do końca zabrałem, bo tu jakoś łba też nie urywa :) Ale nie za co :) Ta DDR-ka w sumie jest ulicą, bo służy bardziej pojazdom czterokołowym niż dwu :/ Z tą tolerancją na ciepło to sam widziałeś, że przy 25+ zamieniam się w homara w garze :)

Ania - wiem, wiem :) Nawet się zastanawiałem, w którym agro przebywaliście :)
anka88
| 20:14 środa, 14 sierpnia 2019 | linkuj Znam, kojarzę, jechałam tymi drogami i to tak niedawno. Super masz z tymi rodzinnymi wakacjami :)
mors
| 11:16 wtorek, 13 sierpnia 2019 | linkuj Raczej: on ma trochę inną dramaturgię. ;)
Lapec
| 10:03 wtorek, 13 sierpnia 2019 | linkuj Dzięki że wiatr zabrałeś ;) W Poznaniu oprócz podmuchów jest względnie spoko, oczywiście nie chce zapeszać ;)

BTW: DDR-kę bym z ulicą zamienił :D

Mors dla mnie upał jest od 40*C, Troll na trochę inną tolerancję :D
mors
| 06:57 wtorek, 13 sierpnia 2019 | linkuj "padło więc na wakacje u siebie, czyli wypad w Sudety" - u siebie, to jesteś w Poznaniu. :) Gdybyś był u siebie, to nie pisałbyś herezji, że między Karpaczem a Sosnówką leży Mniszków O_O :)

"wczoraj udało się przemieścić rodzinnie do Jeleniej, w koszmarnym zresztą upale. Dziś za to... zmarzłem. Taaaa, polski klimat, taki debilny " - sam jesteś... polski. ;)) No w rekordowym może jeszcze upale... całe 27*, szaleństwo i ewenement przyrodniczy w sierpniu! Jeszcze zapomniałeś dopisać o wyjątkowo silnym wietrze - jak co dzień. :))

"Ruszając rano nie miałem kompletnie pomysłu na to, gdzie jechać" - to pomyślę za Ciebie: skocznia Mamucia w Harrachovie. :) 29,1%, rekord bazy altimetr, a chyba jeszcze tam nie byłeś. ;>

"Wieś Ścięgny, położona na drodze z Kowar do Karpacza, jeszcze niecałe dwa lata temu nazywała się formalnie Ściegny, bez nóżki przy "e". " - a ile to się ze mną kłóciłeś te 2 lata temu, że to są "Ścięgny"... ;ppp

"sporo przewyższeń zdobyłem dziś na nowym wynalazku prowadzącym do Łomnicy" - a wystarczyło pojechać w Karkonosze, byś zdobył znacznie więcej. ;p
Evita
| 06:39 wtorek, 13 sierpnia 2019 | linkuj No jakież pikne okoliczności przyrody! I zwierzeły są, czyli jako czytelnik jestem kontenta :D
huann
| 21:37 poniedziałek, 12 sierpnia 2019 | linkuj Oby ich wpuszczenie sprawiło, że zmienią rucha na prawostronny. No i jako pojazd, a nie pieszy nie będą już mogły być np. pijane :)
Spokojności.
Trollking
| 21:34 poniedziałek, 12 sierpnia 2019 | linkuj No tak... Ale zauważ, że jak ich wpuszczą na CPR-y, (czego jestem wrogiem - na drogi i tyle) to przestaną być pieszymi, a w końcu staną się pojazdami (co za zaskoczenie!) czyli stracą uprawnienia do samowolki. Przynajmniej w teorii. A jak będzie? Oj, boję się myśleć.

Więc... dobranoc! :)
huann
| 21:31 poniedziałek, 12 sierpnia 2019 | linkuj Ostatnio miałem takie oto zdarzenie na CPR: jadąc po ciemku dostrzegłem szybko zbliżające się do mnie z naprzeciwka światło. Jadące moją prawą stroną - czyli po prostu lewą. Czym było bliżej, tym bardziej jechałem swoją prawą - a ono swoją lewą - na czołowe. W ostatniej chwili odbiłem w lewo - i co? Hulajnoga elektryczna. I to niestety ona, jako pieszy miała rację poruszając się lewą stroną, ponadto mając na CPR-u pierwszeństwo. W razie kolizji - to byłaby moja wina. Nie mam więcej pytań co do "bezpieczeństwa" wpuszczanie tego czegoś na CPR-y.
Trollking
| 21:22 poniedziałek, 12 sierpnia 2019 | linkuj Oj, też się tego boję... Zrobi się jeszcze bardziej CiPHuR-jowo :/
huann
| 21:19 poniedziałek, 12 sierpnia 2019 | linkuj Wcześniej modne było trzęsienie, teraz falowanie.
Niedługo ponadto zacznie się przemiana formalna na Ciągi Pieszo-Hulajnożno-Rowerowe (CiPHuR-y)
Trollking
| 20:46 poniedziałek, 12 sierpnia 2019 | linkuj Ostatnio? W Polsce od kilkudziesięciu lat, tyle że teraz podkładem do fal staje się asfalt zamiast kostki, oczywiście nie zawsze. Jest to jakiś krok do przodu, ale dość chwiejny i faktycznie wywołujący torsje :)
huann
| 20:40 poniedziałek, 12 sierpnia 2019 | linkuj Widzę, że falowanie wynalazków ostatnio jest modne, Zapewne aż do wystąpienia mdłości :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa okimz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]