Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198536.50 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 52.85km
  • Czas 01:45
  • VAVG 30.20km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Podjazdy 192m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kondominium przyzwoite

Sobota, 1 czerwca 2019 · dodano: 01.06.2019 | Komentarze 3

Dzisiaj bez narzekań, ale też zachwytów - było po prostu przyzwoicie, choć czterech liter nie urywało. Ważne, że łba specjalnie nie urywało - w sumie to wielki powód do zadowolenia, biorąc pod uwagę szczęśliwie już zakończony poprzedni miesiąc :)

Wykonałem "kondominium" w wersji najbardziej klasycznej z klasycznych: Poznań - Luboń - Wiry - Łęczyca - Puszczykowo - Mosina (znów tam te cholerne korki - skąd?) - Krosinko - Dymaczewo Stare - Dymaczewo Nowe - Łódź - Witobel - Stęszew - Dębienko - Rosnówko - Szreniawa - Komorniki - Poznań. Korzystam z niej póki jeszcze mogę, bo produkcja gównianej śmieszki antyrowerowej w Witobelu idzie zaskakująco szybko - już za jakiś czas trzeba będzie szukać objazdów lub olać dojazd do Stęszewa.

Najbardziej żałuję, że na wiadukcie we wspomnianej wyżej miejscowości nie zdążyłem wyłapać jadącego dołem parowozu - zrobienie zdjęcia uniemożliwił mi właśnie sznurek aut czekający na wahadle. Kolejny powód, żeby znienawidzić tę inicjatywę :)


Weekend mamy, co widać na załączonym obrazku :) Na szczęście ładnie parka się zamieniła w wężyk na moje "sorry". Znaczy się należeli do elementu myślącego uskuteczniającego ploteczki rowerowe. Oby więcej takich.
Podsumowanie maja, miesiąca dość ciężkiego - 1622 kilometry, trzema rowerami, w tym nowym czołgiem, w deszczu, podczas wietrznych upierdliwości, głównie porannie rekreacyjnie, ale też do pracy. Średnia wyszła na poziomie niecałych 28,7 km/h. No i doszedł do tego motyw od jakiegoś czasu niezbędny, czyli dreptanie, w znakomitej większości z Kropą - coś około 90 kilometrów. A skoro już jesteśmy przy wspomnianej... :)

Trzymam kciuki mocno za wszystkich znajmowych startujących w Maratonie Podróżnika. No i za Tottenham, choć wieczorem będziemy mieli w gościach mocną kadrę sympatyków Liverpoolu, pfff.... :)



Komentarze
Trollking
| 20:02 niedziela, 2 czerwca 2019 | linkuj Ania - dziękuję i... dziękuję :)

Huann - to jest myśl :) Problem tylko z materiałami, dłuższe modele są średnio dostępne :)
huann
| 18:21 niedziela, 2 czerwca 2019 | linkuj Patyczki niedługo będą jak z jednego brzegu Warty na drugi - Kropa nazbiera odpowiednią ilość, rzuci się jeden przy drugim - i objazd Lubonia gotowy! Znaczy: Pożyteczne Stworzenie :)
anka88
| 19:51 sobota, 1 czerwca 2019 | linkuj Brawo za świetny wynik w miesiącu maju! No i gratuluję tylu przebytych kilometrów z Kropą :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ejdzi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]