Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197810.70 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 52.40km
  • Czas 01:53
  • VAVG 27.82km/h
  • VMAX 52.60km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Podjazdy 134m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zimowa pustynia

Środa, 27 marca 2019 · dodano: 27.03.2019 | Komentarze 16

Zima wróciła. W nocy raczyły przybyć do nas przymrozki (minus trzy stopnie), na szczęście bez opadów białego gów... to znaczy puszku (mam nadzieję, że po raz ostatni na dobre kilka miesięcy używam tego wyrażenia). Czyli i tak Wielkopolska znów miała więcej szczęścia niż inne rejony kraju.

Nad ranem było już cieplej, ale i tak zestawu zimowego, łącznie z rękawiczkami, nie dało się uniknąć. Co prawda gdy wracałem, już się lekko gotowałem, ale jak wiadomo przedwiośnie rządzi się swoimi własnymi prawami. Niemal jak pewna miłościwie panująca nam przewodnia partia :)

Wiało wciąż z zachodu, słabiej niż wczoraj, czyli zaledwie bardzo mocno. Zanim jednak zostałem wydany na ostre podmuchy, musiałem pokonać urocze okolice Świerczewa, Górczyna oraz Plewisk, na których zapanowała dziś (nie bójmy się tego napisać) samochodowa sraczka. Korki były wszędzie, nie wspominając już o tępocie niektórych kierujących.

Skierowałem swe okrągłe kroki, zaraz po wyjechaniu z powyższych, na serwisówki, zaliczając Zachodnią Obwodnicę Poznania, dzięki czemu dotarłem od Komornik do Dąbrowy, następnie skręciłem na Zakrzewo, Dąbrówkę, Palędzie, Gołuski, Głuchowo, Komorniki i przez Plewiska dotarłem do domu. Tak jak na Relive.

Naprawdę chciałbym w tym miejscu wkleić jakiś ładny leśny widoczek, ale niestety - matka natura jest wciąż eksploatowana przez synka rzeźnika i aktualnie w kierunku zachodnim pochwalić się możemy pustynią.


W Plewiskach (oczywiście korki) wyprzedził mnie kolega odważny, który postanowił skorzystać z chodnika z funkcją dopuszczającą rowery. Śmiała to była decyzja, bo prawie by zginął pod kołami jakiegoś troglo wyjeżdżającego z posesji. A i tak dogoniłem :)

Generalnie powyższy, widoczny na fotce patent, to najgenialniejszy sposób na połączenie potrzeb chodnikowców z potrzebami tych, którzy rowerami chcą jeździć, a nie walczyć na nich o życie :)

A przy okazji, w temacie tych pierwszych - artykulik z niezawodnego ASZ:Dziennika :)



Komentarze
Trollking
| 22:28 piątek, 29 marca 2019 | linkuj Tu się nie będę kłócił, bo masz sporo racji. Ale już chyba czas powiedzieć - po 30 latach - stop.

Co do energii - wieje u nas coraz bardziej, a wiatraków w WLKP widzę mało w porównaniu choćby z takim województwem łódzkim, które niedawno nawiedziłem, już nie mówiąc o Pomorzu.
jurek57 | 17:32 piątek, 29 marca 2019 | linkuj Byśmy mogli być "dorośli jako kraj ..." najpierw trzeba coś poświęcić !
Zachodnia Europa wydrenowała kolonie i zarobiła paradoksalnie na wojnach. USA podbiła swój kontynent i od czasu do czasu inne nacje.
Dobrobyt i zasobność bogatych i "światły tego świata" oparty jest na agresji i gwałcie zwanej "demokracją".
My nie mamy takich możliwości i ambicji.
Pamiętaj o tym.
jurek57 | 17:13 piątek, 29 marca 2019 | linkuj Twoja ocena nie jest do końca sprawiedliwa.

Jesteśmy krajem przez który w ostatnich 100 latach przetoczyło się kilka wojen. W tym dwie światowe. Nibyśmy je wygrali ale okupiliśmy te zwycięstwa strasznymi stratami.
Zginęło nas kilka milionów !!! A straty materialne w przeliczeniu na kasę to pokaźna góra forsy.
Żeby dźwignąć kraj z ruiny musieliśmy zainwestować w dwójnasób. W większości tę odbudowę musieliśmy kredytować w bankach. I to nie tylko polskich. Co podniosło koszty jeszcze bardziej.
Nie jesteśmy jak większość "zachodu" "zaopatrzeni w zamorskie kolonie z które moglibyśmy drenować i czerpać tanie surowce. i jeszcze tańszą siłę roboczą.
Wszystko co było potrzebne do stanięcia na nogi pochodziło z naszej ziemi.Surowce i siła robocza.
Te kilkanaście lat odbudowy nie podnosiło nam PKB tylko wszystko pakowaliśmy w odbudowę by kraj mógł normalnie funkcjonować.
Na dodatek wielcy tego świata nas "sprzedali a mianowany kurator ze wschodu doił nas niezgorzej.

Nawet agresor jakim były Niemy po tym wszystkim co zrobił światu dostał lepsze warunki rozwoju od nas.
Szybciej stanął na nogi i zaczął zarabiać. I to przy zadowoleniu i wtórze reszty świata.
Praktycznie od 20-25 lat dopiero gonimy zachód. Nasze PKB i dochody osobiste są nadal wyraźnie niższe.
Nadal postrzegani jesteśmy jako kraj drugiej prędkości.

By osiągnąć poziom rozwoju i zamożności europy nasze towary muszą być konkurencyjne.
Więc nasze zasoby naturalne np. drewno idzie na pniu. Ale jest tu pewna zależność.
To zachód dyktuje koniunkturę. I przez swoją konsumpcję w zawoalowany pustoszy nie tylko nas ale i planetę.
Nie wiem czy wiesz ale przystępując do Unii zadeklarowaliśmy się do takiego samego (bodaj do 2026-30) zużycia energii elektrycznej co zachód. Przystępując doń nasz bilans energetyczny był 3- krotnie niższy !

Wypadało by dbać o własne zasoby.
Ale kiedy jest się członkiem kapitalistycznego świata najpierw trzeba się wzbogacić by tak się stało !!!
Trollking
| 22:40 czwartek, 28 marca 2019 | linkuj Jeśli tak jest, to świadczy jedynie o tym, że nie dorośliśmy jako kraj, jeśli staramy się zarabiać na swoich zasobach zieleni, zamiast je chronić.

W temacie post-PGR-ów nie mam zdania, pewnie masz rację. Niestety :/
Jurek57
| 19:56 czwartek, 28 marca 2019 | linkuj Wyobraź sobie gdybyśmy mieszkali np. w Anglii czy innym zachodzie gdzie znacząca ilość drzew rośnie na terenach prywatnych (również lasy) !!! I tam zgodnie z prawem państwo nie ma obowiązku i prawa ingerowania w wycinki.
Ale oni znaleźli sposób na "ochronę" swoich drzew. Kupują drewno z Ukrainy , Białorusi , Rosji , Azji czy Ameryki Południowej. Lub u nas. Między innymi dlatego że im się to opłaca. Bo obróbka , wycięcie , suszenie , przetarcie tam kosztuje kilka razy mniej niż u siebie !

A co do remontów to zauważyłem pewną "prawidłowość". Większość tych budynków po upadku PGR-ów była w dobrej kondycji. Nie mogę się oprzeć wrażeniu że popadły w "ruinę" celowo.
Np. Niepruszewo.
Bywałem tam często i pamiętam że dyrektor , ojciec (nie mylić z ojcem dyrektorem :-) ) mojej koleżanki dbał o niego i szczycił się tym.
Znam takich przykładów jeszcze kilka. Niestety !!!
Trollking
| 19:15 czwartek, 28 marca 2019 | linkuj Jurek, ja to wszystko wiem. Dlatego właśnie tak mnie boli każda prowadzona tu wycinka, bo to jakby na pustyni karczować oazy... :/

ps. w Konarzewie też ruszył remont. Na razie dzielnie walczą z dachem :)
Jurek57
| 15:11 czwartek, 28 marca 2019 | linkuj Tomek.
PGR - gospodarowały od powojnia. One nie karczowały lasów pod pola ale przejęły znacjonalizowane ziemie przedwojennych właścicieli. Te wszystkie pałace czy wystawne domy w okolicznych wsiach o tym dobitnie świadczą.
I tak np. Konarzewo (obecnie pałac przejęty przez Niemczyckiego) Niepruszewo (ma już nowego właściciela i praca wre przy remoncie) Więckowice , Dopiewiec . Cieśle (ruina, własność Chłapowskich) Jankowice (obecnie odnowiony) I wiele wiele innych. Praktycznie każda wieś w Wlkp przed wojną miała właściciela i te majątki zajmowały się rolnictwem.
Lasów na naszych terenach było zawsze skąpo. Weź również pod uwagę że wlkp przeżyła dwie wyniszczające i szabrownicze wojny światowe a do lat dwudziestych rękę nad zachodnią wielkopolską trzymali Niemcy.
To że tak te tereny wyglądają to nie wina naszych dziadów czy nas .
Praktycznie do lat dwudziestych mieliśmy gówno do powiedzenia a już w Polsce rządzili tu światli szlachetnie urodzeni.
Trollking
| 22:45 środa, 27 marca 2019 | linkuj Huann - ja się staram swoją ograniczać :)

Lapec - dzięki :) W nocy była, ale potem wybyła, na szczęście :)

Filmik obejrzałem, cóż... Nawet współczuję :) Dla pana rzeźnika, który przypadkowo podciąłby sobie żyły, miałbym mniej empatii :)

ASZ-a polecam! Od zawsze :)
Lapec
| 22:06 środa, 27 marca 2019 | linkuj A kiedy zima przyszła/poszła od Was?:P
Plus cztery i "gotowanie" - no, no zazdroszczę mrozoodporności (:P), ja ostatnio (sobota) przy +15*C jechałem w kalesonach. Ok, nie miałem za bardzo kaj ich ściągnąć, ale o gotowaniu nie było mowy :DDD

Drwalom (choć nie do końca - zleceniodawcą drwali) klasyczne => https://www.sadistic.pl/wycinka-vt491995.htm

A co do ASZ-a to niszczy :) Tyle "knifów" od wkurzania kierowców nie znałem, jestem zły rowerzysta :D
huann
| 21:47 środa, 27 marca 2019 | linkuj Mnie czasami ona przeraża ;)
Trollking
| 21:12 środa, 27 marca 2019 | linkuj Huann - zawsze byłem pod wrażeniem Twojej wyobraźni... :)
Trollking
| 21:11 środa, 27 marca 2019 | linkuj Jurek - o piątej czy szóstej nie wiem jak jest, ale między ósmą a dziewiątą wciąż widzę sporą masakrę. Chętnie bym wyruszał wcześniej, ale... są pewne priorytety :) Masz rację, gdyby nie A2 i S11 byłoby nieciekawie, choć w sumie... Może gdyby zamiast dróg ekspresowych powstałyby zwykłe, z możliwością urozmaicania krajobrazu, czy nie byłoby lepiej? :) Pola pewnie były, ale 50 lat temu - jestem w stanie się założyć - zalesienie tu było o wiele większe, tak jak w okolicach Dopiewa, gdzie ostały się jeszcze jakieś zielone placki.

Katana - witaj w świecie serwisówek :) Moją może i swój urok, ale wieje na nich zawsze! I prawie nigdy w plecy...
huann
| 21:09 środa, 27 marca 2019 | linkuj Przy odrobinie fantazji okolica może być tundrą, a korek z aut - stadem reniferów! No dobra, przesadziłem.
Jurek57
| 19:51 środa, 27 marca 2019 | linkuj Dla zobrazowania jakby to wyglądało. To te 60.000 samochodów tworzy sznur około 1500 km !!!
Stałyby w dwóch kierunkach od zachodniej do wschodniej granicy !!!
Katana1978
| 19:43 środa, 27 marca 2019 | linkuj Ta droga na pierwszych zdjęciach - to prawie taka sama jak moja do pracy :))
Tylko ja tam snuję się 15 km /h na Krossowych grubasach
Jurek57
| 19:30 środa, 27 marca 2019 | linkuj Sytuacja nasilenia się ruchu samochodowego w Poznaniu i okolicach zmienia się w ostatnich dwóch dniach tak dynamicznie jak pogoda. A mianowicie. Od dwóch dni ruch samochodowy per saldo jest statystycznie mniejszy. To znaczy że korki zaczynają się później o jakieś 45 min do godziny.
Jeszcze w zeszłym tygodniu i wcześniej o 5 czy 5:30 stałem karnie w kolejce na większości ulic. Dzisiaj do szóstej ruch jest symboliczny.
Nie wiem czym to jest spowodowane ale tak jest. Oby jak najdłużej.
Dzisiaj nawet na odcinku: plac wielkopolski - 23-go lutego - plac C.Ratajskiego o 6:05 byłem jedynym poruszającym się kierowcą !!!
EWENEMENT !

Co do "pustynnej obwodnicy" na zachód od Poznania to co najmniej od 50 lat (to pamiętam !!!) były tam pola. PGR Konarzewo i Komorniki oraz indywidualne. Obwodnica zachodnia i autostrada to najdalej inwestycje z przed 20 lat.
A wycinki drzew tam były okazjonalne.
Owszem autostrada i obwodnica dopełnia takiego widoku. Ale gdyby ich nie było na pewno byś się tu nie przeniósł. Bo bez tych dróg korki w Poznaniu byłyby niepomiernie większe i wcześniejsze. Pamiętaj że te wszystkie samochody dzisiaj jadące tymi obwodnicami (około 60.000 na dobę) rozjechałoby miasto !!!
A twój komentarz na ten temat wyglądałby jak jeden wielki bluzg !!!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa sadzi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]