Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197967.60 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 53.60km
  • Czas 01:54
  • VAVG 28.21km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Podjazdy 208m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Korygująco

Czwartek, 22 listopada 2018 · dodano: 22.11.2018 | Komentarze 20

Dziś nastąpiła teoretycznie mała i delikatna, lecz dla mnie niezwykle istotna, korekta warunków pogodowych - wiało dużo, dużo słabiej niż poprzednio, co oznacza, że na podpoznańskich zadupiach wciąż solidnie, ale w końcu można się było skupić na jeździe, a nie panicznie walczyć o utrzymanie w siodle. Uff :) Co prawda zero pozostało zerem, wynik wciąż nie powala, nawet jak na zimowe warunki, ale przynajmniej komfort był względnie do przyjęcia. Oczywiście jeśli weźmie się pod uwagę, że kręcenie nastąpiło w ubraniu na cebulę, grubych rękawiczkach i kominiarce na ryju.

Co do trasy, to dziś sobie lekko pokombinowałem. Z Dębca skierowałem się na Wartostradę, którą opuściłem gdzieś w połowie, dzięki zbudowanemu jakiś czas temu zjazdowi w kierunku Malty. Na niej pojedynczy rowerzyści i oczywiście masa pieszych oraz tych od kija, do których wciąż nie dociera, co oznacza rysunek z przekreślonym ludzikiem w połączeniu z obrazkiem przedstawiającym dwa kółka. To zdecydowanie zbyt skomplikowane dla sporej części rodaków. 

Od listopada można podobno wdrapać się nie tylko na stok, ale na skromniejszą wersję tego, co mają w Krakowie. W Poznaniu nazywa się to Kopcem Wolności, jego historia sięga prawie stu lat (od zakończenia Powstania Wielkopolskiego), a w międzyczasie został... rozebrany (w czasie okupacji) i za komuny częściowo postawiony na nowo. Aktualnie trwają pracę nad jakimś rozsądnym zagospodarowaniem tego miejsca, z zapewne sympatycznym widokiem na jezioro i miasto.

Przez Miłostowo i Antoninek wydostałem się z Poznania, tym samym zakwitając w swarzędzkich korkach, następnie przez Zalasewo oraz Garbce dostałem się do Tulec, które objechałem sobie kółeczkiem przez Komorniki. Wieś będącą zapomnianym światem pośrodku niczego, ale za to z kawałkiem sympatycznego uroczyska.

Powrót nastąpił przez Żerniki, Jaryszki, Krzesiny, Starołękę oraz Lasek Dębiński, gdzie moje "przepraszam" w kierunku wypinających się na środku dróżki niewiast z jakimiś piłkami do ćwiczeń między nogami wywołało paniczny i zakłopotany chichot :)

Tutaj Relive.

Na koniec dedykacja dla pewnego imigranta z lubuskiego do dolnośląskiego, który twierdzi, że o związkach z danym miastem świadczy w największym stopniu kupienie gruntu czy terenu, a nie korzenie czy wychowanie w nim (vide: wczorajsza dyskusja pod wpisem). W związku z tą żelazną logiką wklejam widok na jedną z najbardziej poznańskich miejscówek - niech nikogo nie zmylą te niemieckie kominy i logo Volkswagena. To prawdziwi poznaniacy, wręcz ugruntowani :)




Komentarze
Trollking
| 18:35 piątek, 23 listopada 2018 | linkuj Jak już to Kk - już Ci to kiedyś tłumaczyłem :)
mors
| 23:36 czwartek, 22 listopada 2018 | linkuj Z głową KK ;p
Trollking
| 22:48 czwartek, 22 listopada 2018 | linkuj Eee..? :)
mors
| 22:34 czwartek, 22 listopada 2018 | linkuj Ty pierwszy wyskoczyłeś ze swoim. :))
Trollking
| 22:28 czwartek, 22 listopada 2018 | linkuj I tak to się ucina temat wspominając o idolu :)
mors
| 22:20 czwartek, 22 listopada 2018 | linkuj Petru raczej nie jest w tej reszcie. :))
Trollking
| 22:06 czwartek, 22 listopada 2018 | linkuj Odpowiadam: między innymi papież :) A poza tym - reszta ludzkości, chyba że masz zdanie odrębne.
mors
| 22:04 czwartek, 22 listopada 2018 | linkuj No chyba, że masz rozdwojenie jaźni. Co by nawet wiele tłumaczyło, jak np. nienawiść do wiatru i korków połączoną z emigracją do P-nia. :)
mors
| 21:55 czwartek, 22 listopada 2018 | linkuj Pytanie było o drugą osobę. :))
Trollking
| 21:53 czwartek, 22 listopada 2018 | linkuj A słyszałeś kiedyś o Watykanie? :)
mors
| 21:46 czwartek, 22 listopada 2018 | linkuj Wyłącznie w Twoim mniemaniu - pokaż mi drugą osobę, dla której państwo i miasto to to samo. :)
Trollking
| 21:10 czwartek, 22 listopada 2018 | linkuj Moja "abstrakcja" jest jedynie próbą dorównywania masie Twoich i reakcją na nie :)
mors
| 19:47 czwartek, 22 listopada 2018 | linkuj Ten kumpel to chyba Rychu Swetru. :))))

Abstrakcyjne to jest tu tylko Twoje zrównywanie wymiaru państwowości i narodowości z wymiarem "miastowości"/ z tożsamością lokalną.
Trollking
| 19:32 czwartek, 22 listopada 2018 | linkuj Wielkopolskiego miało być oczywiście, zagadałem się z kumplem podczas pisania i masz. Tu dzięki, słuszna korekta leci :)

Ująłem to w ten właśnie sposób, bo wcześniej porównałem tę Twoją migrację do Ukraińców i o tym klikaliśmy - Ty mi chcesz zajść za skórę swoimi wstawkami o "Twojości" JG, więc staram się ukazać abstrakcyjność takiego myślenia.

Porównanie z kwestiami religijnymi nietrafione - tam wchodzą w grę relacje duchowe lub nie, w kategorii państw i miast są jedynie rzeczy formalne.
mors
| 19:24 czwartek, 22 listopada 2018 | linkuj Albo jeszcze inaczej: to tak, jakbyś zrównał zmianę kościoła (świątyni) do zmiany Kościoła (wyznania) - tu nawet jedna literka robi różnicę. ;)
mors
| 19:22 czwartek, 22 listopada 2018 | linkuj "jego historia sięga prawie stu lat (od zakończenia Powstania Listopadowego)" - Powst. Listopadowe było niecałe 100 lat temu????? :O

Misiek, nie żyjemy w Mezopotamii, gdzie pojęcia państwo i miasto można było stosować zamiennie. ;))
Zmiana miasta czy nawet województwa, jest porównywalna prędzej ze zmianą ulicy bądź domu - czyli szczegół. Natomiast zmiana kraju - zmienia wszystko, co dowodzi, że to nieporównywalne "instytucje", nie można ich oceniać tą samą miarą.
Trollking
| 19:04 czwartek, 22 listopada 2018 | linkuj A szkoda.

Ja co prawda miłośnikiem sportów zimowych nie jestem, narty skutecznie zbrzydły mi już w podstawówce, ale miło jest popatrzeć, jak śmigają na tym stoku z widokiem na jezioro, gdzie z kolei latem odbywają się mistrzostwa w kajakarstwie. Choć chętnie kiedyś zaliczę w końcu ten tor(ek) saneczkowy :)
gizmo201
| 18:53 czwartek, 22 listopada 2018 | linkuj Aż 30m przewyższenia, za granicą w Somali mają górkę Środulkę z 45m przewyższenia, a Bytom Sportową Dolinę. Jak widać w miastach bez górskich aspiracji też się da. Nawet w Kato było stok narciarski Sopelek, który od kilku lat jest nieczynny i marnieje!
Trollking
| 18:39 czwartek, 22 listopada 2018 | linkuj Też nie wiem, na mnie nigdy nie zatrąbiono :) Dziwna sprawa, bo tam równoległej śmieszki nie ma (jest tylko ta kończąca się po drugiej stronie od Bałtyckiej), więc o co może chodzić? Może o ten buspas, po którym rowery nie mogą jeździć, a istotom wszystkowiedzącym wydaje się, że muszą?

Samobójcą nie jestem, żeby tam się zatrzymywać :) Fotę robiłem "z rąsi", podczas jazdy :)
kamilzeswaja
| 17:36 czwartek, 22 listopada 2018 | linkuj Nawiązując do ostatniego zdjęcia (choć odbiegając od tematu, który jest przypisany temu widokowi), nie wiem do końca dlaczego często jak jadę tamtędy rowerem to na mnie trąbią...

A tak poza tym to na mostach i wiaduktach obowiązuje zakaz zatrzymywania się :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zdraz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]