Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198654.20 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 52.10km
  • Czas 01:43
  • VAVG 30.35km/h
  • VMAX 53.40km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 216m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szoszowrót

Sobota, 15 września 2018 · dodano: 15.09.2018 | Komentarze 23

Dwa dni bez szosy i już się ckniło :) Na szczęście nastąpiło dziś polepszenie pogody do wersji niemal idealnej: zachmurzone niebo i kilkanaście stopni na plusie, czyli w to mi graj, więc i w ruch poszły węższe opony. Głodek niniejszym został zaspokojony.

Wiało całkiem solidnie z południa i zachodu, ale bardziej przejmowałem się korkami, względnie one przejmowały się mną. Pomiędzy nimi dało się jednak całkiem rozsądnie kręcić, stąd lekki smuteczek, że spieprzyły mi średnią, jednak mimo wszystko wyjazd na plus - nie mam na co narzekać, zupełnie jak nie ja :)

Trasa to najbardziej klasyczne "kondominium": Poznań - Luboń - Łęczyca - Puszczykowo - Mosina - Dymaczewo - Łódź - Stęszew - Szreniawa - Komorniki - Poznań.

W Łęczycy wciąż dziadyga strajkuje (nie żebym tęsknił), za to w dość szybkim tempie rośnie ilość liści na DDR-ce, więc gwarantowana jesienna gleba zbliża się wielkimi krokami. Lub kołami :)

Wyjątkowo kręciłem dziś w Luboniu najkrótszą drogą z Dębca, czyli przez ulicę Armii Poznań. Każdy, kto nią kiedykolwiek jechał wie, czemu należy jej unikać, ale jakoś tak dziś wyszło. Oczywiście olałem na całej długości śmieszkę leżącą po lewej stronie, ale pod sam koniec zlitowałem się nad dwoma tirami sapiącymi centralnie za mną i wjechałem sobie na mający mniej niż rok wiadukt lubońsko-pkp-owski. Nie ma co, jak takie combo zrobi DDR-kę, to nie ma... wiadomo czego gdzie :)


Pewnie już ten kadr zamieszczałem, ale wciąż mnie fenomen drogi donikąd nurtuje. Jak i to, że jeszcze nikt przez taki czas nie rozkradł tych kostek z pozbruku - byłoby to o tyle proste, że jedną z drugą łączy jedynie grawitacja :)



Komentarze
Trollking
| 19:48 poniedziałek, 17 września 2018 | linkuj Jazda szosą by zmieniła percepcję, gwarantuję :)
Lapec
| 11:21 poniedziałek, 17 września 2018 | linkuj Też lubię :) Chyba że towarzyszy im jednocyfrowa temperatura, to wtedy nie :D
Trollking
| 20:04 niedziela, 16 września 2018 | linkuj Chociaż Ty :)
anka88
| 19:15 niedziela, 16 września 2018 | linkuj Liście, liście, pełno liści... Lubię to!
Trollking
| 22:27 sobota, 15 września 2018 | linkuj Spokojnie, nie tylko wobec siebie ;)
mors
| 22:15 sobota, 15 września 2018 | linkuj Cóż za samokrytyka!:D:D
Trollking
| 22:13 sobota, 15 września 2018 | linkuj Mnie też kiedyś namawiano. Istni desperaci :)
mors
| 22:06 sobota, 15 września 2018 | linkuj Tematem był całokształt. ;p
Niewiele brakowało, bym rok temu dał się namówić bolesławieckim samorządom na przeprowadzkę. :)
Trollking
| 21:50 sobota, 15 września 2018 | linkuj Piękniś się odezwał :) Sam jesteś ciężka patologia :)

Pisałem tak o wyglądzie miejscowości, jak i okolicach - Bolesławiec to wielka wieś pośrodku niczego, Lwówek, choć zapuszczony, ma tereny bardzo ładne, a i jak na tego typu miasteczko nie jest źle. Klikanie o komunikacji to nie ten temat.
mors
| 21:45 sobota, 15 września 2018 | linkuj No tak, "nie znam się, to się wypowiem". ;pp
W Bolcu masz np. darmową komunikację miejską, a więc rozwiązanie ekonomiczno-ekologiczno-antysamochodowe, każdy rowerzysta powinien to doceniać! ;p
Sam jesteś brzydki :) lasy są, ale baaaardzo sztuczne, cóż w tym ładnego?
Okolice Lwówka? Z przyczyn krajobrazowych mogą być, ale społecznie, to ciężka patologia. ;p
Trollking
| 21:37 sobota, 15 września 2018 | linkuj Przyznam, że dawno w Bolesławcu nie byłem, ale - jak to mówią - z g...liny bicza nie ukręcisz :) Jest po prostu brzydki. Jak dla mnie ciekawe tereny kończą się na Lwówku, potem dopiero przed Zieloną robi się przyzwoicie. Oczywiście lasy po drodze baaaardzo ładne :)
mors
| 21:30 sobota, 15 września 2018 | linkuj Co Ty masz do tego Bolca?? Może 15-20 lat temu jeszcze bym to zrozumiał, ale teraz??
Szprotawa to już tak średnio, a jedynie rażące w Borach są Przemków i Gozdnica, tudzież wiochy na południe od tej ostatniej...
Plus, spoza Borów, prawie cały powiat lwówecki. :)
Trollking
| 21:25 sobota, 15 września 2018 | linkuj To fakt (lasy szczególnie), ale jak sobie pomyślę o tych Bolesławach i Szprotawach, które są niedaleko, do tego o tych smutnych wsiach, mam już odruch wymiotny :) W sumie pod Wrockiem jest podobnie. Błee :)
mors
| 21:18 sobota, 15 września 2018 | linkuj Ty byś chciał :) bo jest dużo drzew i mało ludzio-samochodów. ;p
Trollking
| 21:07 sobota, 15 września 2018 | linkuj Huann - hehe, dobre, do wykorzystania :)
Trollking
| 21:06 sobota, 15 września 2018 | linkuj Się czepia, wiesz dobrze, że miałem na myśli "zanim" :)

Czy ja kiedyś przeczyłem, że czasem mi wieje w plecy? Nie wymyślaj :)

Chyba w południowym lubuskim i północnym dolnośląskim zalegają, bo kto by chciał tam jeździć? :)
huann
| 21:04 sobota, 15 września 2018 | linkuj To ja zanucę jesiennie, ale tak by i było trochę letnio i słonecznie, a i tempo utworu Dziadydze się podobało:
"Liść, ciągle liść - w stronę słońca"
mors
| 20:44 sobota, 15 września 2018 | linkuj "a zamiast ktoś wyczyści śmieszki, mijają wieki" - spójne i logiczne. :D

"gdy jedziesz z wiatrem 40+" - a jednak jeździsz - cóż za konsekwencja w zeznaniach... ;)

A tak poza tym, to na lokalnych drogach liście nieraz zalegają. ;p
Trollking
| 20:34 sobota, 15 września 2018 | linkuj Huann - znam ten ból... :/ Tylko szosą jest to bardziej odczuwalne, gdy jedziesz z wiatrem 40+, a taki nagle "wyskoczy" na drodze. Brrr :)

Mors - to takie proste: nie byłoby ddr-ek, to i nie byłoby jesiennego problemu. Na jezdniach liście znikają dzięki pędowi pojazdów, a zamiast ktoś wyczyści śmieszki, mijają wieki. Więc: drzewa tak, ddr-ki nie. Przekonałem :P

Bitels - tylko pod względem liści bym się zgodził. No, i może jeszcze pod względem pustek na drogach :) Wszystko inne mi każe krzyczeć: lato, jak ja Cię nienawidzę! :)
Bitels
| 20:15 sobota, 15 września 2018 | linkuj Miejsce liści jest na drzewach. Co to za przywoływanie jesieni? Nie szerzyć mi tu defetyzmu :) Niech żyje LATO :)
mors
| 20:00 sobota, 15 września 2018 | linkuj To takie proste: nie byłoby drzew, to i nie byłoby jesiennych liści na drogach. Przekonałem? :)
huann
| 18:14 sobota, 15 września 2018 | linkuj Z wielkimi tobołami miało być. Głupi telefon.
huann
| 18:13 sobota, 15 września 2018 | linkuj A ja dziś klasycznego Dziadygę spotkałem na pasie rowerowym namalowanym na jezdni - a obok po lewej sznur aut. A Dziadyga jakieś 7 km/h środeczkiem pasa - z wielki.i robiłem i (sakwami bym tego nie nazwał). No żesz kurka zielononóżka :/ I tak ze 200 metrów...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa akzes
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]