Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198707.80 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 53.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 26.50km/h
  • VMAX 53.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Podjazdy 261m
  • Sprzęt Cross - ST(a)R(uszek)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Średnioolewacz

Poniedziałek, 11 czerwca 2018 · dodano: 11.06.2018 | Komentarze 4

Nawet chciałbym zrobić jakieś kopiuj-wklej z wczorajszego wpisu, szczególnie pod względem pogodowym, no ale niestety. Nie żebym miał jakieś złudzenia… :)

Plus był jeden, podstawowy – wolny dzień, choć oczywiście nie do końca: jak zwykle miałem po południa do załatwienia jakiś miliard spraw. Nooo, może lekko przesadzam. Tysiąc :) Ale i tak rano się nie spieszyłem, bo coś mi śmierdziało deszczem. Jednak w końcu postanowiłem się zebrać, nawet zacząłem ubierać na rower i… wtedy zaczęło padać. Wniosek: nadgorliwość jest gorsza od tego, że kto rano wstaje, temu leje jak z cebra. Czy jakoś tak.

Przestało jakoś koło jedenastej, wtedy więc podszedłem do drugiej próby, taktycznie wybierając jednak crossa, w którym zamontowałem na szybko nowy zestaw błotników, w tym mały, mocowany rzepami na dole ramy. Jak się okazało – śmiało mogłem brać szosę, ale mądry mieszkaniec Unii Europejskiej po szkodzie :) Za to wiatr spowodował, że od samego początku postanowiłem olać ciśnięcie, bo denerwować jakoś mi się nie chciało. Poza tym i tak się zmienił po drodze według schematu "permanentny wmordewind czuwa".

Trasa dzisiejsza to kurs na północny zachód, jeden z klasyków: Dębiec – Górczyn – Jeżyce – Golęcin – Strzeszynek – Kiekrz – Rogierówko – Sady – Lusowo – Zakrzewo – Plewiska – Poznań. Na Wojska Polskiego prawie zostałem plackiem dzięki wybitnym umiejętnościom wyprzedzania kierowcy autobusu numer 60, którego zresztą potem dogoniłem, gdy stał na przystanku, zapukałem w okienko, wytłumaczyłem kulturalnie podstawy kodeksu drogowego, a po przeprosinach grzecznie rozjechaliśmy się każdy w swoją stronę.

Jako że jechałem w klimacie średnioolewczym, to skręciłem też na chwilę na genialną leśną drogę do Jeziora Strzeszyńskiego, a i nad nim samym, w poniedziałek wyjątkowo pustym, spędziłem kilka spokojnych chwil, wydychając specyficzne nadwodne zapaszki.


Podczas powrotu prawie spod koła uciekł mi przepiękny, wielki ptak, na moje kania ruda. Spojrzeliśmy sobie w oczy, w moich był zachwyt, w jego - „co mi cholero przeszkadzasz w polowaniu”, starałem się jeszcze uchwycić go w locie, ale wyszło z tego zdjęcie z kalkulatora.




Komentarze
Trollking
| 21:43 poniedziałek, 11 czerwca 2018 | linkuj Huann - mam nadzieję, że teren był czysty? :)

Jurek - to fakt. Ale poluje również na innych ptasich drapieżników. Jakby myśliwi zamiast polować na zwierzęta polowali na siebie - nawet bym ich lubił :)

Ania - raczej się nie udało upolować :) Strzeszynek bardzo wyładniał infrastrukturalnie, momentami nawet chyba aż za bardzo :)
anka88
| 20:45 poniedziałek, 11 czerwca 2018 | linkuj No proszę, tym razem Tobie udało upolować się małe co nieco :). Nad Strzeszynkiem już dawno nie byłam...
Jurek57
| 20:01 poniedziałek, 11 czerwca 2018 | linkuj Przypominam
Kania i to na dodatek ruda to jeden z najbardziej bezwzględnych i metodycznych "zabujców" !
Co nie znaczy by go darzyć sympatią i kultem (jednostki) ! :)
huann
| 19:48 poniedziałek, 11 czerwca 2018 | linkuj Kiedyś, podczas wyjmowania z pralki uciekła mi przepiereczka :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa sciam
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]