Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197597.20 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 63.25km
  • Czas 02:15
  • VAVG 28.11km/h
  • VMAX 51.60km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Podjazdy 229m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na zero

Poniedziałek, 28 maja 2018 · dodano: 28.05.2018 | Komentarze 14

Nic mnie tak nie miażdży fizycznie i mentalnie na rowerze jak połączenie tych dwóch, za przeproszeniem, gówien: silnego wiatru i upału. A zarówno jedno, jak i drugie pokazały dziś swoje najbardziej paskudne ryje, przez co czułem się niczym stetryczały emeryt. I na takim poziomie osiągnąłem wynik.

Drugi wolny dzień i znów musiałem ruszyć rano - ale tym razem był to głos rozsądku, bo wiedziałem, że jak już na dobre ten pogodowy grill się rozkręci, to z mojego mózgu powstanie mało apetyczna papka. Niewielka, bo niewielka, ale jednak :) Postanowiłem też znów pokombinować z trasą, szukając alternatywy wobec stałych szlaków w kierunku wschodnim. Wyszło... co wyszło, widać na Relive, że dość specyficznie. A żeby formalności stało się zadość, to wyliczanka zaliczonych fyrtli: Dębiec - Lasek Dębiński - Starołęka - Krzesiny - Żerniki - Koninko - Borówiec - Kamionki - Daszewice - Babki - Czapury - Starołęcka - Głuszyna - Koninko - Jaryszki - Krzesiny - Starołęka - Lasek Dębiński - Dębiec.

Temperatury nie jestem w stanie pokazać, ale za to znalazłem miejsce, gdzie widać dobrze, jak to najczęściej jest z podmuchami w moich okolicach, wystarczy spojrzeć na ułożenie flag. Otoczenie zdjęcia może lekko dziwne jak na mnie, ale w sumie pasuje: wiatr na tle terenów kościelnych to jak PZ-et w BMW - czyste zło :)

A ja, gdy dość szybko wychlałem litr izotonika z bidonu, nie dawałem już rady i musiałem odnaleźć jakiś sklepik. Udało mi się to dopiero pod sam koniec, na Minikowie, ale za to z całkiem bogatym asortymentem, przez co zamiast pierwotnie wymarzonej coli postanowiłem wybrać coś innego. Co prawda wstyd pić coś takiego jak bezalkoholowe piwo 0%, ale przynajmniej nominalnie większa część jego nazwy brzmi po ludzku. To się nazywa mistrzowski marketing - jak dobrze sprzedać soczek :)

Po powrocie czekała mnie jeszcze bieganina w upale: obskoczyć kilka miejsc, pójść z psem do szczepienia (na szczęście to już ostatnie) i na godzinny spacer, zrobić zakupy, ogarnąć mieszkanie... Nie ma co, wolny ten dzionek miałem jak cholera. Jednak dzięki temu wpadło jeszcze kilka kilosów do dystansu, bo do jednego ze sklepów na Górczynie pyknąłem się crossem.

Jutro znów podobno pogodowa powtórka z rozrywki :/ A do zestawu dojdzie powrót do pracy :(



Komentarze
Trollking
| 21:37 poniedziałek, 28 maja 2018 | linkuj I tak trzymać, bez odchyłów. No i nie wierzyć w propagandę mówiącą o tym, że w końcu mamy mydło czyszczące najlepiej ze wszystkich :)
Jurek57
| 21:34 poniedziałek, 28 maja 2018 | linkuj To że zwykłem podawać na powitanie PRAWICĘ w moim przypadku nie oznacza że "czerpię" z tejże !
Omijam "rafy" również drogowe przeważnie z lewej !
A co do higieny politycznej to myję obie ręce ... dokładnie ! :)
Trollking
| 21:20 poniedziałek, 28 maja 2018 | linkuj Tego nie wiem, ale mam inną poradę: zmienić źródła informowania o świecie na mniej rządowobałwochwalcze. Albo przynajmniej zrobić sobie pół na pół. U mnie to działa i sam sobie potrafię odpowiedzieć na pytania w temacie higieny politycznej :)
Jurek57
| 21:14 poniedziałek, 28 maja 2018 | linkuj I teraz już na sam ostateczny koniec !
Kiedy w Poznaniu drzewiej nawiedził nas prezydent L.W.
Pobiegłem jak wielu go powitać i nawet zagaiłem i podałem mu rękę .
Mam na to światków. Moją wtedy nieletnią córkę i kilka setek poznaniaków.
Doradź mi co mam zrobić .
Od tego czasu piecze mnie strasznie prawica moja.
Myć czy nie myć ... :)
Trollking
| 21:12 poniedziałek, 28 maja 2018 | linkuj W wolnej chwili chętnie.

Oczywiście, że historia niczego nas nie nauczyła. Bo gdyby uczyła, to nie byłoby w ogóle tematu amatorszczyzny Macierewicza, a w ogóle zbrojeń. Takie moje marzenie, któremu nacjonalizmy nigdy nie dadzą szansy się ziścić.
Jurek57
| 21:04 poniedziałek, 28 maja 2018 | linkuj Przeczytałem kiedyś tutaj że historia nas niczego nie nauczyła.
Z francuzami w 39 roku mieliśmy podpisany kontrakt na dostawy między innymi czołgów.
Kiedy wybuchła wojna "przyjaciele" nas zostawili na lodzie (oczywiście bez czołgów również).
Tyle historia !
Poczytaj sobie np. blogi militarno techologiczne np.spidersweb tam bez polityki widać pewne rzeczy wyraźniej.Co nie znaczy że to źródło bez skazy.
Trollking
| 20:49 poniedziałek, 28 maja 2018 | linkuj Super. No to nie mamy przyjaciół i nie mamy interesów. W sumie to nie mamy niczego :)

Kolegę pozdrów serdecznie :)

I nie zaczynajmy znów dyskusji o polityce. Miało być o upale, wietrze i krzyżach.
Jurek57
| 20:42 poniedziałek, 28 maja 2018 | linkuj Każdy ma swoje odczucia i nic mi do tego.
Ja się nie znam na wielkich interesach. Ale mam znajomka Amerykanina. Pracuje w przedstawicielstwie wielkiej gjełdowej spółki w Londynie.
Widziałem go raz w życiu kiedy rowerem zwiedzał Europę trzydzieści lat temu. Nakarmiłem go i przenocowałem.Popływaliśmy potem moim jachtem po jez. niepruszewskim.
Od tego czasu przysyła mi kartę na święta.
Ale kiedy w Polsce wybuchła zadyma z helikopterami dostałem od niego kartkę z gratulacjami dla powiedzmy Antoniego.
Było tam napisane między innymi że w interesach nie ma przyjaciół bo to są tylko interesy.
Trollking
| 20:26 poniedziałek, 28 maja 2018 | linkuj Huann - a może nawet AntyGebrę? :)

Jurek - tak, tak, dziękujmy mu. Na szczęście już archiwalnie :) Poza tym - jak nie znając? Kiedyś go nawet przepuszczałem w drzwiach pociągu na Centralnym w Warszawie. Patrząc w jego oczy czułem się jakby Dracula, uprzejmie dziękując, dawał znać, że moja krew w każdej chwili może zmienić właściciela :)
Jurek57 | 20:11 poniedziałek, 28 maja 2018 | linkuj Za "wyrolowanie" francuzów w kontrakcie na helikoptery powinniśmy postawić Antoniemu piwo !
Okazał się jednak po czasie że "Maciar" miał raję. A ich ewentualne roszczenia w stosunku do Polski które skierowali do Trybunału Europejkiego sami wycofali kilka tygodni temu. Tłumacząc się błędami proceduralnymi.
Z tego co wiem poszło głównie o off-set.
Jeśli ów off-set miałby wyglądać tak jak w przypadku zakupu F-16 . To Antoniemu należą się dwa piwa !
Tylko żeby to zrobić i się postawić żabojadom trzeba mieć jaja.
Których i Zemke i Siemoniakowi brakowało !!!

I na koniec. Nie obrażajmy innych nawet ich nie znając ! Proszę !!!
huann
| 19:59 poniedziałek, 28 maja 2018 | linkuj Wtedy by było na minus zero - w ten sposób pan Antoni zapoczątkowałby nową algebrę - macierewiczową.
Trollking
| 19:28 poniedziałek, 28 maja 2018 | linkuj Hipek - to fakt, do tego o dziwo całkiem dobrze gaszą pragnienie. Ja dziś ze zdziwieniem wypatrzyłem nawet Heinekena 0%. Świat się kończy :)

Huann - to by wtedy było nawet mniej niż zero, bo ten oszołom skasował jedne, a nie załatwił drugich :)
huann
| 18:57 poniedziałek, 28 maja 2018 | linkuj Trasa w kształcie jakby macierewiczowskiego helikoptera...czyli w sumie zera :)
Hipek
| 18:51 poniedziałek, 28 maja 2018 | linkuj Zimny i gazowany soczek. Poza tym niektóre bezalkoholowe piwa (bez soku) smakują całkiem nieźle.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa owduz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]