Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197915.40 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 53.20km
  • Czas 01:58
  • VAVG 27.05km/h
  • VMAX 53.70km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Podjazdy 199m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ost(i)rożnie

Czwartek, 22 lutego 2018 · dodano: 22.02.2018 | Komentarze 7

Start nastąpił dziś lekko po ósmej trzydzieści, gdy temperatura wahała się jeszcze czy pozostać na poziomie minus cztery, czy może skoczyć do aż minus trzech. W związku z tym zasiał mi się we łbie dylemat dotyczący wyboru odpowiedniego roweru, gdyż pomimo, iż wydawało się sucho, to moje doświadczenie mówiło mi, że zmrożone drogi w zestawie z nową szosą mogą się nie zazębić. Jak już to mogę to zrobić ja, tyle że z podłożem :) Nie chciałem jednak również na słoneczny dzionek zabierać crossa, wymyśliłem więc osiodłanie Ventyla, który mimo, iż może być uznany jeszcze od biedy za kolarkę, to w przypadku gleby szkody moralno-finansowe będą mniejsze.

W sumie dobrze zrobiłem, choć momentami żałowałem, że jednak nie zdecydowałem się na te grubsze kółka oraz stabilniejszą ramę. Były bowiem momenty. Do jednego z nich należała zamrożona kałuża na głównej drodze w Koziegłowach, która zajmowała dwie trzecie mojego pasa, ale dzięki udanej współpracy z kierowcą tira, który nie wyprzedzał mnie na siłę, a nawet się zatrzymał, żebym mógł pyknąć środkiem, pokonanie owej przeszkody poszło dość sprawnie. Raz jeszcze się przekonałem, że prowadzący te olbrzymie maszyny to w większości przypadków elita w tematyce samochodowej. Zresztą ja akurat dobrze się z nimi dogaduję - gdy tylko mogę zjeżdżam umożliwiając wykonywanie manewrów, daję znać ręką, że mogą je rozpocząć, etc.. Pozdrawiamy się światłami i łapkami, takie tam. Gorzej mi idzie współpraca z puszkowymi kurduplami, a w sumie najczęściej nie idzie, tak jak dziś, gdy znów (ile można?) jakiś troglo wcisnął mi się z podporządkowanej jakbym był powietrzem.

Generalnie mimo wszystko jechało mi się spoko, ale nad wyraz ostrożnie, przynajmniej w pierwszej połowie, bo podczas powrotu drogi już odtajały i obaw było mniej. Choć i tak nie ryzykowałem z rozpędzaniem się, bo jednak szlifowanie podłoża nie należy do moich ulubionych zajęć.

Trasa: Dębiec - centrum - Malta - Gdyńska - Koziegłowy - Czerwonak - Owińska - granica Murowanej Gośliny i nawrotka. Prócz niewątpliwych atrakcji, do których należy pokonanie Poznania z południa na północ i z powrotem (łącznie gdzieś połowa dystansu) oraz ślimaków na nowej Gdyńskiej (można sobie nieźle podszkolić technikę), wisienką na torcie były jak zwykle (i pewnie jeszcze długo i długo będą) dwie upiorne kostkowe DDR-ki, przed i za Owińskami, wzdłuż upstrzonej oczywiście zakazami normalnego rowerowego ruchu w obydwie strony ulicy (a śmieszka tylko po jednej). Czyli taki Luboń, tylko wersja mini :) 



Komentarze
Trollking
| 18:31 piątek, 23 lutego 2018 | linkuj Lapec - ostatnio wklejałem w stanie pół na pół... i na jeszcze pół :) Wkleję jak będzie jedna wersja w końcu :) O dziwo lepszy vmax wleciał mi dziś crossem :)

Huann - ten nasz Mors się ostatnio obija. Ale Wartostrada jest na tyle niedługa, że spokojnie może popłynąć nim na mono :)
huann
| 08:23 piątek, 23 lutego 2018 | linkuj W sumie to taka Wartostrada byłaby obecnie chyba dobra dla Morsa? :)
Lapec
| 06:26 piątek, 23 lutego 2018 | linkuj Liczę jeszcze na jakieś fotko z Wartostrady w stanie stałym ;)
Poza tym przy bezpiecznej i spokojnej jeździe całkiem owocny Vmax Ci wyszedł jak na zimowe warunki
Trollking
| 19:14 czwartek, 22 lutego 2018 | linkuj Zależy jak się patrzy. I czy spod, czy znad wody :)
huann
| 18:57 czwartek, 22 lutego 2018 | linkuj Czyli jednak nieWarto-strata ;p
Trollking
| 18:18 czwartek, 22 lutego 2018 | linkuj Wszystkim na raz ;) Aktualnie to wciąż idealne miejsce do triathlonu :)
huann
| 16:36 czwartek, 22 lutego 2018 | linkuj A jak się miewa Wartostrada? Zatopiona, zamarznięta, przejezdna - rowerem, bojerem, kajakiem?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa yciow
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]