Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197863.90 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 53.40km
  • Czas 01:54
  • VAVG 28.11km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Podjazdy 218m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Olewus

Poniedziałek, 27 listopada 2017 · dodano: 27.11.2017 | Komentarze 8

O dziwo, mimo wciąż zimnego i solidnego wiatru z południowego zachodu, jak również temperatury, której ciut brakowało do żaru tropików, jechało mi się dziś całkiem przyzwoicie. Jeden tylko warunek musiał być spełniony - całkowita olewka tematu średniej. Udała się, choć miałem moment karkołomnej rywalizacji ze skuterem - finalnie przegrany, choć przez spory kawałek prowadziłem ucieczkę :)

Trasa jedna z moich ulubionych, czyli "kondominium": Poznań - Luboń - Wiry - Puszczykowo - Mosina - Dymaczewo - Łódź - Stęszew - Szreniawa - Komorniki - Poznań. Obyło się bez większych przygód, jedyne co to chwila przymusowej zadumy przy próbie wjazdu na ścieżkę w Łęczycy od strony Wirów. Spędziłem dobre pięć minut czekając aż łaskawie sygnalizacja świetlna mnie zauważy, co jednak się nie zdarzyło (widocznie rowerzystów nie przewidziano), a że wzdłuż drogi widnieje zakaz jazdy rowerem to w końcu musiałem wybrać mniejsze zło i przekroczyć ulicę na czerwonym. Po raz kolejny dziękuję twórcom "ułatwień" rowerowych za to, że tworzą je tak mądrze i pomagają nam w życiu. Nie zdziwię się jeśli ktoś kiedyś wpadnie na pomysł, że wysypanie na trasie pinezek jest takie prorowerowe, bo przebicie opony zmniejsza ryzyko zderzenia się dwóch pędzących na siebie kolarzy :)

Podczas walki z podmuchami zmierzyłem całą Łódź, tę wielkopolską. Ma prawie półtora kilometra. Prawie, bo brakuje jakichś stu metrów. To takie info dla bajskatowiczów z sąsiedniego województwa, którzy zapewne nie mogli do tej spory zasnąć bez tej informacji :)



Komentarze
Trollking
| 20:57 poniedziałek, 27 listopada 2017 | linkuj Pozostaje mi wierzyć na słowo (pisane), bo nie umieszczasz :)
putin
| 20:49 poniedziałek, 27 listopada 2017 | linkuj Zapewniam Cię, że moja średnia jest daleko bardziej żałosna ;)
Trollking
| 20:44 poniedziałek, 27 listopada 2017 | linkuj To był spontan :) poza tym kiedyś możesz zrobić sobie trasę Łódź - Łódź i natrzaskać kilosów do kategorii "only UĆ", przy okazji mierząc :)
huann
| 20:38 poniedziałek, 27 listopada 2017 | linkuj Trzeba było dać znać, że jednak będziesz mierzyć Łódź!
Ja np. lubię mierzeje, bo jak po nich chodzę - to mierzę je ;)
Trollking
| 20:32 poniedziałek, 27 listopada 2017 | linkuj Ania - no bo chyba ja mam tylko takie zboczenie, że lubię jak jest zbliżona do trzech dych :) ale zimą to mało realne.

Huann - trzeba było wcześniej dać znać, byś się porządnie już wcześniej wyspał :)

JPbike - a całkiem możliwe :) fakt, że jak cisnąłem 40+ to ciężko mi sapało coś za plecami, ale potem jak wyskoczył to już nie dogoniłem. Szatan nie skuter :)
JPbike
| 16:58 poniedziałek, 27 listopada 2017 | linkuj A ten skuter to made in China ? :)
huann
| 16:47 poniedziałek, 27 listopada 2017 | linkuj Idę spać. Wreszcie. ;D
anka88
| 16:41 poniedziałek, 27 listopada 2017 | linkuj Podczas mojej jazdy po grząskim terenie nawet nie spoglądałam na średnią. I w sumie podczas dojazdu do celu też nie, bo miałam pod wiatr. Spojrzałam w drodze powrotnej, kiedy miałam z wiatrem - wtedy była zbliżona do Twojej :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa acwma
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]