Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197810.70 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 52.30km
  • Czas 02:03
  • VAVG 25.51km/h
  • VMAX 52.50km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Podjazdy 178m
  • Sprzęt Cross - ST(a)R(uszek)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Konzentrationslager Luboń

Środa, 22 listopada 2017 · dodano: 22.11.2017 | Komentarze 21

Gdyby nie to, że miałem dziś wolne, to z rowerowania byłyby nici. Od rana padało, ale na szczęście trochę po południu przestało i mogłem ogarnąć crossa w celu wykonania obowiązkowych pięciu dych. No to w drogę!

Nie miałem za bardzo pomysłu na wybór trasy, bo wiatr z południowego zachodu ostatnio jest tak częsty, że wszystkie stałe kierunki mi się już objadły. Gdy po wyjechaniu z Poznania zawitałem w Luboniu, postanowiłem więc lekko zmodyfikować codziennie wybierane szlaki i ruszyłem rzadko używaną przeze mną DDR-ką wzdłuż A2. Rozglądałem się dokoła i nagle przyuważyłem pewien element - wieżę strażniczą - który przypomniał mi o zaległym, wciąż nieodwiedzonym miejscu w lubońskim Żabikowie. Przejechałem na drugą stronę autostrady i znalazłem się przed mrocznym miejscem, które w końcu miałem okazję zobaczyć z bliska.

Było nim Muzeum Martyrologiczne, położone na terenie byłego nazistowskiego obozu karno-śledczego. Mało kto o nim słyszał, gdyż położone jest na zdecydowanie mało atrakcyjnym turystycznie obszarze.



Sam obóz karny (nie koncentracyjny, więc tytuł wpisu nie jest precyzyjny) istniał od 1943 roku praktycznie do końca wojny. Trafiali do niego wszyscy podejrzani o cokolwiek, co nie było zgodne z nazistowskim, dość specyficznym podejściem do życia. Wielu zostało tu na zawsze, choćby członkowie AK czy Szarych Szeregów rozstrzelani w masowych egzekucjach wykonanych przez SS. Zdarzało się też - co typowe dla przesłuchań organizowanych przez Gestapo - topienie w basenie przeciwpożarowym czy zamykanie w klatkach z drutu kolczastego. Jedną z lżejszych kar było takie oto miejsce odosobnienia (jak widać "uszanowane" przez współczesnych rodaków):

Stąd kierowano do "właściwych" obozów Polaków i Żydów, a w dniu jego likwidacji spalono żywcem w jednym z baraków około osiemdziesięciu więźniów niezdolnych do marszu...

Jeszcze wcześniej m.in. w tym miejscu znajdował się obóz o innym statusie, gdzie zwożono Żydów z gett w całej Polsce. To m.in. dzięki ich niewolniczej pracy możemy poruszać się wygodnie położoną kilkadziesiąt metrów dalej autostradą A2. Warunki były praktycznie takie same jak w Auschwitz, więc śmierć z wycieńczenia była codziennością. Pozostał pomnik...

...oraz tablice z hebrajskimi napisami.


W zadumie spędziłem tam dobrych kilkanaście minut, z masą myśli w głowie na temat tego, co człowiek może zafundować drugiemu pod wpływem chorych ideologii. Niech takie miejsca będą ostrzeżeniem dla współczesnych bezmózgów z hasłami na sztandarach o "Europie tylko białej" i wyższości rasy. Nie mam też wątpliwości, że te kilkadziesiąt lat temu ci sami zwolennicy segregacji czekali by grzecznie w kolejce do gazu, jeszcze pilnując w niej porządku.

Żałowałem, że nie wziąłem blokady i nie miałem jak zostawić roweru, bo w widocznych budynkach znajduje się wystawa, są też muzealnicy, którzy na pewno mają do przekazania wiele ciekawych informacji. Będę musiał nadrobić - przecież obiekt znajduje się zaledwie kilka kilometrów w linii prostej od mojego domu...


Reszta trasy to kurs przez Komorniki, Szreniawę, Rosnówko, znów Komorniki, Głuchowo, Gołuski, gdzie postanowiłem sprawdzić co się stanie, gdy zajmę się rozwiązywaniem tematu nieogarniętego, czyli serwisówek. Cóż... Jak widać :)


Dalej nie ryzykowałem, tym bardziej, że zaczęło mżyć, więc zawróciłem i przez Palędzie, Dąbrówkę oraz Zakrzewo dokręciłem do drogi numer 307, którą prosto dotarłem do Bukowskiej. Pokonałem ją w całości po raz pierwszy prawie ciągłą linią DDR-ek, pasów dla rowerów oraz buspasów. Crossem da się nawet nimi dość płynnie przejechać, o dziwo. Szosą pewnie nie do końca, bo np. jeden fragment kończy się na płocie :)

Przy Kaponierze i Bałtyku zakwitłem na światłach, była więc okazja sfocenia zabytkowej iglicy Międzynarodowych Targów Poznańskich.

Od dwudziestego kilometra miałem za towarzysza regularny deszczyk. Ale że ani się nie spieszyłem, ani nie chciało mi się wybierać elementów typu smaczny żwirek z zębów, to spokojnym tempem wykonałem swoje. Mimo to pralka była bardzo zadowolona, gdy mnie zobaczyła :)

Gdyby ktoś chciał poczytać więcej na temat obozu w Luboniu-Żabikowie, pod tym LINKIEM znajduje się strona Muzeum.



Komentarze
Trollking
| 21:16 sobota, 27 marca 2021 | linkuj Zdecydowanie. Zapomniałem podjechać tam uchwycić klimat śnieżny.
andale
| 13:09 sobota, 27 marca 2021 | linkuj Wersja mokra obozu jakoś tak nadaje mu klimatu.
Trollking
| 16:50 czwartek, 30 listopada 2017 | linkuj I tak się dzieje w większości krajów Europy, w tym w Polsce. Tylko w mało którym się tego nie piętnuje, a wycisza, mając z tyłu głowy wsparcie takowych podczas najbliższych wyborów.
Jurek57
| 21:43 środa, 29 listopada 2017 | linkuj post scriptum.
Według niemieckiego urzędu ochrony konstytucji . Odpowiednik naszego UOP w roku 2016 na terytorium republiki federalnej odnotowano 499 incydentów o zabarwieniu faszystowskim. Wice, przemarsze, pikiety.
Zaś ataki na obcokrajowców w tym imigrantów to liczba ich przekracza 1800 .

Parafrazując ... " taka będzie przyszłość jaka jej młodzieży chowanie ... ".
Trollking
| 22:48 czwartek, 23 listopada 2017 | linkuj O. I bardzo ładnie napisałeś na koniec :)
Jurek57
| 22:45 czwartek, 23 listopada 2017 | linkuj Na koniec !!!
Kiedyś za komuny władza miała "argumenty" by takie rzeczy pacyfikować w zarodku.
Kiedy byliśmy już "niepodlegli" ci brunatni jeszcze się oglądali na boki czy aby jakiś tajniak im nie przyłoży.
Teraz pewnie jest to bardziej widoczne i niestety łatwe to wykorzystania przez obie strony sporu.
Nasza wolność jest coraz bardziej wykorzystywana do różnych rzeczy i tych dobrych i tych złych.
Musimy się nauczyć jak z niej korzystać by nie ograniczać innych.
Ale to od nas zależy w jakim kierunku pójdziemy. Obyśmy umieli i kogo słuchać. Wytykanie innym przewin , zapominając o własnych błędach wydłuża tę drogę !
Trollking
| 22:18 czwartek, 23 listopada 2017 | linkuj Jurek, nie wciągniesz mnie w dyskusję z takimi argumentami. Pas.

Ja "od zawsze" zajmuję się tą tematyką, pisałem kilkanaście lat temu magisterkę na temat skrajnej prawicy w Polsce. Ci sami ludzie, którzy wtedy byli marginesem ze swoimi organizacjami, teraz śmiało paradują sobie ze sztandarami z celtykami.

Jeśli tak to nazywasz to mam sraczkę od lat 90. I będą ją miał chyba już zawsze.
Jurek57
| 22:15 czwartek, 23 listopada 2017 | linkuj Jesteśmy "świeżo" po marszu niepodległości.
Czy nie zwróciłeś uwagi że kiedy co roku zbliża się ta data jedna strona dostaje sraczki i wymyśla wszystkim od nazistów ?
Jeśli to są stronnicy tych co rządzą UE to zaczynam się bać.
jeden alkoholik
drugi umoczony w malwersacje
trzeci gość z podstawowym wykształceniem pogrążył właśnie swoją partię.
Czy to nie wygląda dziwnie ?
Trollking
| 22:10 czwartek, 23 listopada 2017 | linkuj Ania - no mało kto o nim wie. Trochę szkoda. Niewiele więcej osób zdaje sobie sprawę, że to w poznańskim Forcie VII wykonano pierwszy masowy mord z użyciem gazu na cywilach...

Jurek - słyszałem o tym dzwonie. I bym go zostawił jako pomnik tragicznej historii. Tak samo jak niemieckie obozy czy Pałac Kultury i Nauki. A co do samych Niemców to nie chcę się licytować, bo to do niczego nie będzie prowadzić bez konkretnych liczb, których nie mamy. Ale wiem, że wychowuje się ich w duchu prawdzie o swojej koszmarnej historii z XX wieku i stara się jasno przekazywać, do czego prowadzi nacjonalizm. W Polsce idziemy w odwrotnym kierunku, za przyzwoleniem i zachętą partii rządzącej.

I jeszcze raz: naprawdę Polakom ciężko wiele zarzucić podczas okupacji. Jednak o tym promilu - Jedwabnym i podobnych incydentach - trzeba mówić śmiało, a nie to zamazywać. Człowiek staje się pełny dopiero wtedy, gdy zna całą prawdę.
Jurek57 | 21:55 czwartek, 23 listopada 2017 | linkuj Aaaa i jeszcze tylko pewna historyjka z teraz !
W miejscowości Herxheim am Berg w Nadrenii -Palatynacie wisi dzwon upamiętniający Adolfa ...
Wisi na kościele.
Ale nie jest to dzwon kościelny tylko państwowy bo go przed wojną ufundowało państwo niemieckie.
Cześć ludności jest oburzona faktem ale lokalna władza ma to gdzieś ! I twierdzi że to pikuś .
Jurek57 | 21:46 czwartek, 23 listopada 2017 | linkuj O Churchillu napisałem z przekąsem ... . :) Tak by pokazać że nawet nasi obecni sojusznicy nie zasypywali gruszek w popiele.
I żeby było jasne (ze względu na mojego ojca [alianta]) nie zapomnę im defilady zwycięstwa w Londynie bez naszego udziału.Gdzie nawet wystąpili Czesi których udział w obronie imperium był symboliczny.
Myślę że jednak ci kolaborujący "polacy" to nie procent ale raczej promil. A to robi różnicę !
W każdej populacji są skurwysyny. Nawet dzisiaj w najbardziej demokratycznych i liberalnych krajach istnieją więzienia i siedzą tam kryminaliści i zboczeńcy.
Tylko w okupowanej europie Polacy odpowiadali zbiorowo za to kiedy podnieśli rękę na rzeszę.
Za ukrywanie Żydów najwięcej naszych obywateli poniosło śmierć (zbiorową) w porównaniu do innych. Wiem coś na ten temat. Moja babcia , prosta kobieta w tajemnicy nawet przed swym mężem i rodziną przez kilka tygodni chroniła człowieka który był żydem bo ją o to poprosił.
Tomasz
Pracowałem kiedyś z panem który przeżył KL Auschwitz. opowiadał niesamowite rzeczy od których nie mogłem spać. Kapo w obozie gdzie większość była Żydami ( również polskimi) to byli ich bracia w wierze. Oczywiście byli też polacy , ukraińcy i pozostali.
Ludzie (niektórzy) w obliczu śmierci są w stanie zrobić wszystko.
Ja ich nie chcę sądzić bo jestem za mały. Mówię tylko że wojna wyzwala demony ... .
A co do niemców ... ?
Historia uczy ! Że jest to nacja najbardziej agresywna i podatna na naprawdę złe rzeczy.Wywołali najbardziej krwawe i odrażające konflikty w XX wieku. Trzeba o tym pamiętać.
A tych którzy wspominają "dobre czasy" za Odrą jest kilkanaście razy więcej niż naszych pożal się boże narodowców.
anka88
| 21:37 czwartek, 23 listopada 2017 | linkuj No to jestem zaskoczona, że w Luboniu znajduje się takie muzeum. Nigdy wcześniej o nim nie słyszałam. Takie miejsca zawsze prowadzą do zadumy i przypominają o przykrych wydarzeniach. Niech to pozostanie historią..
Trollking
| 21:03 czwartek, 23 listopada 2017 | linkuj Narodowcy to folkor? A tych kilku posłów z Ruchu Narodowego, które do Sejmu wprowadził Kukiz? Pamiętam mu to i nie zapomnę. Innym też to polecam :)

Różnice co do manifestacji w PL i na zachodzie są takie, że tam zbiorowiska tego typu nie są chwalone przez tamtejszych Błaszczaków.

Nie wiem skąd wziąłeś to zero w temacie Polaków. Oficjalnie oczywiście nie było żadnej kolaborujących organizacji, ale czyżbyś zapomniał o "oddolnych" chętnych do Granatowej Policji, o części hołubionych dziś Żołnierzy Wyklętych i NSZ, którzy ramię w ramię z Niemcami walczyli z Rosjanami, o wyrokach śmierci wykonywanych przez AK na Polakach, którzy wchodzili w tyłek nazistom i wydawali za kasę ukrywających się Żydów? I żeby było jasne - większość zachowywała się godnie, jednak jakiś tam procent po prostu kolaborował.

Nigdzie nie napisałem, że wszyscy Niemcy są nastawieni pokojowo. Ale bardziej pokojowo niż Polacy jako ogół do "obcych" i nauczani od dziecka tolerancji. Tam też są ekstrema typu AFD, ale na rządy szansy nie mają. W Polsce obawiam się, że jest to mniej pewne.

Churchill? Aleś sobie autorytet jałtański znalazł... :)
Jurek57
| 20:42 czwartek, 23 listopada 2017 | linkuj Angole znają się na rzeczy. (w kwestii podporządkowywania sobie innych)
Przed wojną na 120 istniejących krajów próbowali podbić 99 z różnym skutkiem . :)
Jurek57
| 20:15 czwartek, 23 listopada 2017 | linkuj A co do pacyfistycznie nastawianych sąsiadów z za Odry ?
Wszystkich ?

Winston Churchill kiedyś powiedział.
Że niemców profilaktycznie trzeba co 50 lat zbombardować !
Jurek57
| 20:03 czwartek, 23 listopada 2017 | linkuj A co do "narodowców" to nie podobają mi się ich zapatrywania. i tu jest zgoda.
Ale to folklor.
Tylko w dobie internetu i innych publikatorów urośli , wypromowano ich na naszych przedstawicieli w oczach liberałów.
W porównaniu do przedwojennych endeków są w swych dążeniach dziecinni.
Politycznie nie istnieją i niech tak zostanie.
W każdym kraju takie ruchy mają miejsce tylko tam się to omija i nie eksponuje.W Geteborgu kilka dni temu odbył się zjazd , manifestacja tamtejszych faszyzujących nacjonalistów.
Mam kolegę rezydującego czasowo w Szwecji który mi o tym doniósł. Próbowałem oficjalnie gdzieś to poszukać , Cisza !
W porównaniu do europy jesteśmy w tej konkurencji w ścisłym ogonie i to mnie cieszy.
I mamy tak tak od dawna !
Na dowód rys historyczny.
Kraje europejskie których obywatele oficjalnie w czasie drugiej wojny kolaborowali z niemcami hitlerowskimi.
Belgia - 40,000
Francja - 20,000
Holandia - 50,000
Norwegia - 6,000
Dania - 6,000
Estonia - 3,000
Finlandia - 1,200
Łotwa - 80,000
Litwa 1,000
Serbia - 4,000
Włochy - 15,000
Ukraina - 25,000
Polska - 0
Trollking
| 19:55 czwartek, 23 listopada 2017 | linkuj Putin - pogoda idealnie mi pasowała do motywu przewodniego tego wpisu :)

Bitels - no nie jest to miejsce miłe, ale do zadumy wprost idealne. Właśnie takie bezmózgi, o których piszesz powinny obowiązkowo przechodzić np. miesiąc przymusowego karceru w warunkach, które potrafili wytworzyć dla innych ci, którzy skonstruowali całą tą ideologię, prowadzącą do zagłady.

Huann - tak, historia niestety ludzi mało czego uczy, za szybko zapominamy. Sam widzę, że jeszcze dekadę temu skrajna prawica na polskich ulicach była w większości potępiana, teraz z roku na rok staje się "zdrowym jądrem narodu". To przerażające. A ciecia nie było. Kamerom nie ufam, więc... ale nadrobię :)

Jurek - Twojemu ojcu (i chwała Mu za to) nie przychodziło, ale banda tępych pał z dwudziestolecia międzywojennego, których szyldy (ONR oraz Młodzież Wszechpolska) nagle są teraz u nas tolerowane, organizowała getta ławkowe i polowanie na Żydów wcale nie tak rzadko. Jest też faktem, że Żydzi zachowywali swoją odrębność - głównie religijną, jak i starali się trzymać razem, przez co stawali się łatwymi ofiarami do szczucia. Bo ludziom pustym niewiele potrzeba, żeby znaleźć sobie wroga.

Oczywiście, że za II WŚ odpowiadają Niemcy, z Rosjanami jako dokładki. Zresztą spójrz na tytuł wpisu - czy nie używam tam języka Goethego? :) Jednak ten naród w tej chwili - śmiem twierdzić - jest nastawiony bardziej pacyfistycznie do świata niż Polacy. Dziwny paradoks. A już mój kompletny sprzeciw budzi wywoływanie antyniemieckich lęków przez naszą nową "elitę". Znów powstał wróg, na którym można zbić polityczny kapitał.
Jurek57
| 19:22 czwartek, 23 listopada 2017 | linkuj Tomaszu.
Żydzi , białorusini , cyganie i jeszcze pewnie kilka nacji razem z nami to przedwojenni obywatele rzeczypospolitej. Wszyscy byliśmy wtedy Polakami !!! Jedynie pochodzenie mieliśmy inne.
Dzielenie nas to jakiś kretyński wymysł który niestety pokutuje do dzisiaj. I wcale nie należy się dziwić że dzisiaj używa się tej "kalki" by nas różnić.
Mój ojciec był pod Monte Cassino i kiedy mi opowiadał o tych czasach nigdy mu nie przyszło do głowy by dzielić swoich kumpli na muzułmanów , żydów czy prawosławnych . Wszyscy byli tam Polakami !!!
A co do obozu w Zabikowie i nie tylko.
Tam urzędowali NIEMCY !!!
gestapowcy , ss-mani , niemieccy urzędnicy itp.
To pewnie nie Twoja wina ale zgrabnie się omija rzeczoną narodowość ?!
huann
| 17:38 czwartek, 23 listopada 2017 | linkuj Historia uczy tylko jednego - że ludziska nic się z niej i tak nie nauczyli :/
U nas było m.in. policyjne więzienie na Radogoszczu - w sumie mało czym się różniło od "klasycznego" obozu. Przewinęło się przezeń tysiące ludzi (w tym mój Dziadek). W styczniu 1945 r., dzień przed wyzwoleniem* (*teraz to zdaje się nazywa się okupacja sowiecka?) hitlersyny spaliły ponad tysiąc osób - uratowało się kilkanaście. Ruskie wojska, choć się starały naprawdę (w przeciwieństwie do Warszawy w 1944 r.) - nie zdążyły. Zdążyły natomiast oswobodzić* (*poddać okupacji sowieckiej?) ostatnich ośmiuset Żydów (z ćwierć miliona) z pobliskiego getta.
Ot, smutne wojenne historie, które jest teraz w modzie interpretować w zależności od chwilowej potrzeby politycznej :/
Co do zwiedzania - to nie można było zagadać Pana Ciecia? Czasem bywają chętni do pomocy w kwestii rzucenia okiem na rower :)
A co do serwisówek to najpierw obowiązkowo sprawdzam na streetviówie, by nie ładować się właśnie w takie fotogeniczne maliny ;)
A z kolei co do Radogoszcza - to poza tym, co powyżej niewątpliwą ciekawostką jest to, że wprawdzie ta Bydgoszcz - ale ten Radogoszcz! :D
Bitels
| 17:24 czwartek, 23 listopada 2017 | linkuj Staram się omijać takie miejsca. Nie z braku szacunku dla pomordowanych, ale bardzo mnie takie miejsca przygnębiają.
Odnośnie tych, którzy uważają sie za lepszych, Ci od durnych rasistowskich haseł, to powinno się ten bezmózgi motłoch eliminować ze społeczeństwa. Tzw. resocjalizacja w tym przypadku nie działa.
putin
| 22:19 środa, 22 listopada 2017 | linkuj W polityczne dywagacje wdawać się nie będę, bo to śliski temat, natomiast chujowośc pogody porażająca. W Wawie zresztą dziś tak samo, ale wpis zrobię jutro, bo dziś już mi się nei chce ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa szakr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]