Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198654.20 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 53.30km
  • Czas 01:58
  • VAVG 27.10km/h
  • VMAX 53.60km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Podjazdy 155m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pińcet+

Poniedziałek, 20 listopada 2017 · dodano: 20.11.2017 | Komentarze 12

O dzisiejszym wyjeździe postaram się w skrócie, bo przyjemności w tym było tyle, ile podczas popijania bełta, na przykład o smaku czekoladowym, nieprzefiltrowanym denaturatem. Gdy wyjeżdżałem lekko po dziewiątej rano (bo do pracy trzeba było iść) kreseczka na termometrze pokazywała zaledwie dwa stopnie, natomiast pierwszy zimny podmuch zamienił mi nos z kartofla na pomidora, przynajmniej w temacie zabarwienia. A to i tak był niezły początek, bowiem to, co ze mną zrobił na otwartych, polnych przestrzeniach, śmiało można nazwać brutalnym gwałtem. Więc i ja mogę śmiało napisać - me too :)

Trasa to kółeczko z Dębca przez Plewiska, serwisówkami do Dąbrówki, potem Palędzie (obowiązkowe kilka minut pauzy na przejeździe kolejowym), Dopiewo, Więckowice, Sierosław, Wysogotowo, Skórzewo, znów Plewiska i do domu. Tyle i ani słowa więcej, bo już samo przekroczenie progu mieszkania było dla mnie radością niezmierną :) Gdy latem marzyłem o jesieni to tęskniłem za taką, która trwa sobie przynajmniej do początku grudnia, a nie zamienia się w zimę pod koniec października. Choć i tak mogło być gorzej, gdyż w Warszawie podobno śnieg jak co roku zaskoczył... rowerzystów.

Pod sam koniec wypadu wyprzedziło mnie takie oto coś:

Auto jak auto, prykało strasznie, jak to Lamborghini, mnie takie zabawki nie ruszają, za to wielki, ale to wielki uśmiech na moim ryju pojawił się na widok naklejki widocznej z prawej strony:

Idealnie w punkt :) Na lepsze podsumowanie zasad i kryteriów przyznawania owej rządowej pomocy póki co nie natrafiłem. Choć może coś jest na rzeczy, bo po chwili kierowca skręcił na parking widocznej w tle Biedronki, pewnie w celu zakupu bułek z margaryną dla głodujących dzieci :)



Komentarze
Trollking
| 19:35 środa, 22 listopada 2017 | linkuj No nie da się ukryć :)
huann
| 17:45 środa, 22 listopada 2017 | linkuj Może to jeszcze zależeć od stopnia zużycia oraz kompletności (np. cała Merida v ćwierć zderzaka Lamborghini). Tak, czy siak - Pięćset plus, a nie minus ;)
Trollking
| 22:36 wtorek, 21 listopada 2017 | linkuj Śmiem twierdzić, że zakup używanej Meridy ciut mniej obciąży portfel niż używanego Lamborghini. Ale mogę się mylić, bo ani jednego, ani drugiego nie posiadałem :)
huann
| 19:42 wtorek, 21 listopada 2017 | linkuj Szosową Meridę - choć za 500+ to musiałaby być mocno używana. Jak Lamborghini, albo coś.
Trollking
| 14:40 wtorek, 21 listopada 2017 | linkuj A ja szosę. Tylko że w rozumieniu drogi o idealnym asfalcie, o promieniu 50km+, po którym mógłbym kręcić tylko ja i zaproszeni znajomi :)
huann
| 22:39 poniedziałek, 20 listopada 2017 | linkuj Jakbym miał 500+ to też bym sobie sprawił, a jak! Drugą Meridę :D
Trollking
| 19:57 poniedziałek, 20 listopada 2017 | linkuj Działa, działa :) i jak widać trafia również do najbardziej potrzebujących :)
anka88
| 19:44 poniedziałek, 20 listopada 2017 | linkuj Tomku, wierzę Ci, że łatwo w temp. 2 st. C nie było :). Mi udało się ogrzać promieniami słonecznymi :). Program 500+ działa widać :D
Trollking
| 17:35 poniedziałek, 20 listopada 2017 | linkuj Putin - "oni" chyba tylko czasem na to czekają :) Nutka adrenalinki od rana i dzionek ustawiony :)

Bitels - niektórzy to są zaskoczeni, że jest zima, potem, że jest wiosna, a najbardziej, jak jest lato, bo wtedy udaje im się rozpędzić na prostej i... buuum :)

Huann - raczej nie :) moja Żona używa czasem słowa "uślabrać", ale częściej swojskiego "usyfić się" :) Są też wersje niecenzuralne, ale nie będę tu przytaczał :)
huann
| 17:04 poniedziałek, 20 listopada 2017 | linkuj No u nas też w nocy pośnieżyło, rano już wszystko natomiast było panta brejalne. Mimo to, podczas 40 minut spaceru do p., na odcinku 4.5 km naliczyłem 32 rowerzystów, którzy postanowili sobie (a niektórzy NextBike''owi) uflagać napęd ;p
Czy w P-niu też się używa przy takich okazjach słowo "uflagać"?
Bitels
| 15:22 poniedziałek, 20 listopada 2017 | linkuj Dopiero teraz korki będą, bo zima zaskakuje najbardziej kierowców. Strasznie są zdziwieni. Ooo, ślisko. I buuum :)
putin
| 15:15 poniedziałek, 20 listopada 2017 | linkuj W Warszawie śnieg już dawno stopniał, ale co się spalinersi postukali i pokorkowali, to ich ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa kuibe
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]