Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197810.70 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 52.40km
  • Czas 01:43
  • VAVG 30.52km/h
  • VMAX 56.00km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Podjazdy 221m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lubonioomijak

Czwartek, 24 sierpnia 2017 · dodano: 24.08.2017 | Komentarze 13

Dobra, koniec pastwienia się nad "teorią TIR-a", wróćmy na ziemię - wiatr to wiatr :) Tym bardziej, że dziś wyjątkowo udawało mi się z nim współpracować, chłopak zdecydowanie wyluzował (czyli był maksymalnie umiarkowany) i w miarę logiczny co do kierunku. Za to dwa ostatnie dni obśmiechujek mogły skończyć się dla mnie tragicznie, gdyż w Mosinie jeden z kierowców-tirowców chciał się prawdopodobnie zemścić poprzez zrobienie ze mnie marmolady, przy użyciu tylnej naczepy na nowosolskich blachach. Nie dość, że wyprzedził mnie na gazetę, to jeszcze jego wielgachną dupę miałem dosłownie o milimetry od lewego ucha. Nawet zacząłem go gonić, ale niestety - poległem na światłach.

Warunki pogodowe były bardzo ok, a sama jazda sympatyczna i przyjemna niczym wyraz twarzy woodstockowicza po znalezieniu namiotu dilera. Wykonałem "kodomika" od najlepszej strony, czyli: Poznań - Luboń - Puszczykowo - Mosina - Dymaczewo - Łódź - Stęszew - Szreniawa - Rosnowo - Komorniki - Poznań. Pierwotnie trasa miała być inna, a powrót swoimi śladami, ale gdy już przedarłem się przez Lubońskie "ułatwienia" dla rowerzystów to odechciało mi się przerabiania tego samego drugi raz i zmieniłem plany. Nie żałuję. Im mniej Lubonia w życiu, tym zyskuje ono więcej barw :)



Komentarze
Trollking
| 11:06 niedziela, 27 sierpnia 2017 | linkuj No to mam idealne podsumowanie sposobu myślenia polskiej prawicy. Sensu nie ma, ale się rymuje, więc powtarzamy jak baranki, bez chwili refleksji :)
mors
| 20:41 sobota, 26 sierpnia 2017 | linkuj Genezy nie znam, ale w przypadku Rycha im głupsza ksywka, tym bardziej na miejscu. ;)
Trollking
| 16:34 sobota, 26 sierpnia 2017 | linkuj "Wykręty" adekwatne do poziomu czepialstwa :)

Jak napisałeś o tym Rychu to mi się przypomniało, że miałem Cię zapytać o genezę ksywy Swetru. Czy jego powstanie ma jakąś sensowną podstawę, czy to sprawka jakiegoś prawilnego heheszka, z tych zabawnych inaczej? :)
mors
| 21:07 piątek, 25 sierpnia 2017 | linkuj Wykręty na miarę Rycha Swetru. Zabrakło mi jeszcze tylko inynuacji o płatnym hejcie. ;)
Trollking
| 14:13 piątek, 25 sierpnia 2017 | linkuj (: eh eH
huann
| 14:02 piątek, 25 sierpnia 2017 | linkuj Ja widziałem, ale jechała na wstecznym podczepiona pod będący w onczas z tyłu ciągnik. Ostatnio wszystko mi jeździ nie w tę stronę. Jak w końcu zadzwonię po policję, to wykręcę 799. Też przyjadą na wstecznym ;)
Trollking
| 13:59 piątek, 25 sierpnia 2017 | linkuj Pewnie nie, tak samo jak nie widziałem jeszcze Morsa, który by się nie czepiał nieistotnych pierdół. A szkoda :)
mors
| 23:08 czwartek, 24 sierpnia 2017 | linkuj "przy użyciu tylnej naczepy" - a widziałeś kiedyś przednią naczepę? :)
Trollking
| 20:20 czwartek, 24 sierpnia 2017 | linkuj No dobra :) ja z kolei mam związek z ciężkimi umysłami. Codziennie w robocie.
huann
| 20:01 czwartek, 24 sierpnia 2017 | linkuj A czy ja tu coś przestaję? Ja przestałem się zadawać z ciężkim sprzętem budowlanym - nim zacząłem (na szczęście!) ;P
Trollking
| 19:17 czwartek, 24 sierpnia 2017 | linkuj Huann - dziękuję. Za szpilę w temacie dowcipu również :P

Ania - dzięki :) dziś jakoś mało kreatywny byłem :)
anka88
| 18:52 czwartek, 24 sierpnia 2017 | linkuj Hehehe... fajne porównanie jazdy :)) No z takim się jeszcze nie spotkałam.
huann
| 18:06 czwartek, 24 sierpnia 2017 | linkuj Mam tak z Grodziskiem. Na szczęście tylko raz i Mazowieckim. Ale jeśli lubisz kostkę fazowaną na każdym chyba dosłownie wyjeździe i wjeździe (poza polnymi drogami) - to z ciężkim sercem - mogę polecić (przepraszam, dziś mam dowcip ciężki jak spychokoparka - kto z kim przestaje, takim się staje;).
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa emias
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]