Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197915.40 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 52.20km
  • Czas 01:58
  • VAVG 26.54km/h
  • VMAX 50.50km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Podjazdy 84m
  • Sprzęt Cross - ST(a)R(uszek)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niedziela dymka

Niedziela, 27 listopada 2016 · dodano: 27.11.2016 | Komentarze 12

Delikatnie pisząc – zostałem dziś wydymany przez pogodę. I to dosłownie. Przed wyruszeniem rano spojrzałem za okno – mokro. No to cross. Wieje mocno. No to cross.

No to cross.

Generalnie w połowie decyzja została podjęta prawidłowo. Bo podczas jazdy czołgiem istniało mniejsze ryzyko, że mnie zwieje z drogi niż gdybym wyjechał szosą. Aha, tak, wiało dziś mocno i nie jest to – cytując - „paranoja” :) Natomiast co do dróg to już za Plewiskami były one suchutkie jak gardziołko pana Zenka po skonsumowaniu ostatniego dostępnego bełcika. Co prawda pod koniec trasy (Poznań-Plewiska-Dąbrówka-Palędzie-Dopiewo-Trzcielin-Konarzewo-Komorniki-Plewiska-Poznań) znów kręciłem po kałużach, ale nie zmienia to faktu, że... (tu pierwsze zdanie).

W ogóle dziś mało co wyglądało na normalne:


Mimo niedzieli wyjazd owocował w przygody. Na samym początku, na ulicy Opolskiej, wyprzedził mnie na gazetę pewien samochód. Nie byle jaki, bo Straży Miejskiej. W Plewiskach, zaraz przy tamtejszym stadionie aktywowały się jakiś czas temu dwa kundle, które regularnie uprzykrzają mi życie. Dziś również. Na pustej generalnie w dni wolne od pracy ulicy Szkolnej między Palędziem a Dopiewem zawsze jest kilka chwil, gdy robią się korki w tę lub drugą stronę. Oznacza to, że wierni jadą do lub z kościoła. Oczywiście jak zwykle nasi miłośnicy życia chronionego od wytrysku do narodzin mają gdzieś tych już realnie żywych i wyprzedzanie w ten sposób, że lusterka mogłem dziś wyrwać lewą rzęsą, było kilkukrotnie normą. A jeszcze kilka kilometrów wcześniej, przy osiedlu klocków w Dąbrówce, paniusia długo zastanawiała się kiedy wyjechać z podporządkowanej. W końcu zrobiła to dokładnie wtedy, kiedy byłem jakieś pół metra od niej. Widocznie PZ-tem się nie rodzi. PZ-tem się zostaje ;)

Katowałem dziś dousznie przez prawie całą drogę nowy projekt, który Moby stworzył pod nazwą The Void Pacyfik Choir. Genialność nad genialnościami. Moby wrócił do mentalnych korzeni, czyli punka, okraszonego jak to u niego elektroniką. A ten teledysk, znaleziony wczoraj przez mnie w okowach internetów, jest po prostu cudowny. Choć aż za bardzo prawdziwy...




Komentarze
Trollking
| 20:52 wtorek, 29 listopada 2016 | linkuj Nie lękaj się, odpal :) znów się pewnie zdziwisz :)
mors
| 00:49 wtorek, 29 listopada 2016 | linkuj Wciąż się lękam odpalić rzeczone linki. ;]

Nie powinno Cię dziwić, że mi się to spodobało (audio niezbyt, głównie video) - wszak to było off-owe i antysystemowe. ;)
Trollking
| 21:32 poniedziałek, 28 listopada 2016 | linkuj A faktycznie, z tego co widziałem topografia budynku nie wyklucza takowej możliwości ;)
lipciu71
| 21:29 poniedziałek, 28 listopada 2016 | linkuj A Harrego pod schodami :)
Trollking
| 21:23 poniedziałek, 28 listopada 2016 | linkuj Nie wiem czy wiesz, ale to drzewo z Harrego masz jakieś 3-4 km od domu :)

Jakby mnie ktoś skasował z premedytacją to za taki grzech ciężki niełatwo dostać rozgrzeszenie. Albo inaczej - nie tanio :)
lipciu71
| 21:00 poniedziałek, 28 listopada 2016 | linkuj Drzewo jak z Harry Pottera, a kościół święta rzecz. Potem od samych schodów można znowu grzeszyć przez tydzień :)
Trollking
| 22:47 niedziela, 27 listopada 2016 | linkuj Nic mnie nie dotknęło, bez obaw :) ale jest akcja - reakcja ;)

Fajnie, że Moby trafia na tak zróżnicowane audytorium i reakcja jest zazwyczaj pozytywna. Kibicuję mu muzycznie od dawna i podziwiam za głębię tego, co tworzy - a tworzy niemal wszystko :) No i Tobie się podobało (?) - szok :)

Co do tej siarki to lepiej odpal info w temacie Krakowa, które Ci kiedyś wysłałem i tak samo na priv poproszę o reakcję, bo jestem ciekaw czemu tę siarkę wciąż czujesz :)
mors
| 22:25 niedziela, 27 listopada 2016 | linkuj Ale dotknęła Cie ta "paranoja" :D oczywiście, że dziś jej nie miałeś, spokojnie. Ale najczęściej ją masz. ;]


Jak zawsze ze strachem odpaliłem zapodany przez Ciebie kawałek. Spodziewałem się siarki ;) a tu niezłe zaskoczenie!
PS. ja to jestem zagubiony nawet wśród zagubionych. ;))
Trollking
| 21:31 niedziela, 27 listopada 2016 | linkuj Jurku, dobrze usłyszałeś prawdziwe powiedzenie... Niestety mam tę "przyjemność" obserwowania na żywo współczesności od środka. I wygląda ona zbyt często właśnie tak, przynajmniej wedle relacji :/
Jurek57
| 19:11 niedziela, 27 listopada 2016 | linkuj Słyszałem kiedyś takie powiedzenie:
Żyjemy na facebooku .
Śpimy z telefonem.
Kochamy się na niby.
Rozstajemy się na zawsze !
???
Trollking
| 18:27 niedziela, 27 listopada 2016 | linkuj Dzięki :) niebo w połowie błękitne, w połowie brunatne robi wrażenie, ale dopiero na żywo. Akurat mam ten przywilej, że nie muszę wyruszać aż tak wcześnie rano, więc póki co jeszcze jakieś tam światło widuję...
Bitels
| 18:10 niedziela, 27 listopada 2016 | linkuj Od kilku dni światła dziennego na rowerze nie widuję. Jeżdżę jak kret rano i wieczorem po ćmaku.
Foty świetne, jakby apokalipsę zapowiadały.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa wstaw
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]