Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198654.20 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 55.15km
  • Czas 01:54
  • VAVG 29.03km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z salcesonem w kieszeni

Sobota, 19 listopada 2016 · dodano: 19.11.2016 | Komentarze 12

Leniuchowania ciąg dalszy. Znów z racji wolnego dnia łóżko opuściłem w okolicach dziesiątej. Ma się ten gest :) Jak się później okazało ten komfort miał swoją cenę.

Po rodzinnej kawie i symbolicznym śniadaniu ruszyłem. Jechało się zadziwiająco fajnie, bo i ruch nie za duży, wiatr w miarę przyzwoity, a i sama pogoda, mimo spadających co jakiś czas pojedynczych kropel z nieba wydawała się niegroźna. Minąłem Starołęcką, minąłem Czapury, Wiórek, by dotrzeć do Rogalinka, w którym odbiłem na Rogalin i Mieczewo, w którym zawróciłem. Chwilę wcześniej zaskoczył mnie wyjeżdżający nagle z lasu samochód, z którego jak kątem oka zauważyłem wyskoczyła pani grzybiarka. Nie pierwsza widziana dziś. Widocznie nie wszystko wymarzło przez ostatnie tygodnie :)

Wrócić postanowiłem przez Mosinę, gdyż chciałem jeszcze wstąpić na chwilę do zaprzyjaźnionego rowerowego, wstępnie zamówić blaty oraz te aluminiowe pierdółki do hamulców, w których wymienia się jedynie klocki i świat staje się piękniejszy (moje stare po dwóch sezonach tak się zapiekły, że nie da się wyjąć gum). W poniedziałek dowiem się na kiedy będą, a szczególnie to drugie jest dość pilne, gdyż ostatnio ścieram sobie podeszwy od butów przy każdym nagłym zatrzymaniu :) Przy okazji dostałem jeszcze w prezencie w celu przetestowania używaną, ale w dobrym stanie, oponkę Michelin Pro 4 Endurance. Pozostał dylemat jak ją zabrać, ale udało się złożyć "w salceson" do foliówki, która w połowie zmieściła się w kieszonkę od bluzy, a w większości wystawała z niej jak po wizycie u znajomego rzeźnika. Wegetariańskiego :) Ogumienie pewnie wymienię przy najbliższej domowej zmianie dętki. Jeśli oczywiście nie została uszkodzona w transporcie.

Tak się zagadałem, że nie zauważyłem, iż wspomniane krople zamieniły się w regularny deszcz. Tak więc ostatnie piętnaście kilometrów to nie jazda, a walka o nieutonięcie, a na DDR-kach o utrzymanie w pionie w konfrontacji z zalegającymi śliskimi liśćmi. A i napęd, gdy tylko został wypłukany ze smaru, żył swoim życiem. Do domu dojechałem w jednym kawałku, ale pluję sobie w brodę, że nie wstałem choć godzinę wcześniej. Wróciłbym suchy, a może i średnia byłaby bardziej przyzwoita.



Komentarze
lipciu71
| 21:36 środa, 23 listopada 2016 | linkuj Nie pytaj :)
Trollking
| 20:46 środa, 23 listopada 2016 | linkuj Dariusz - nie pytam... :)
lipciu71
| 15:23 środa, 23 listopada 2016 | linkuj Zawsze? I to potwierdza jak niewiele niektórzy wiedzą o życiu ;-)
mors
| 18:16 niedziela, 20 listopada 2016 | linkuj Kupujecie dętki w aptece? :) W życiu bym na to nie wpadł...
Trollking
| 13:30 niedziela, 20 listopada 2016 | linkuj Jurek - chyba każdy przerabiał tę "traumę" :)

Dariusz - nie wiem o czym piszesz. Przecież zawsze dętkę zakłada się pod oponę. Jakby co - nie dziękuj za uświadomienie :)
lipciu71
| 10:32 niedziela, 20 listopada 2016 | linkuj Widzisz Jurku dzisiejszy narybek. Nie dość, że nie wie gdzie się ją zakłada, to jeszcze o tym zapomina :)
Jurek57
| 08:47 niedziela, 20 listopada 2016 | linkuj Myślę jednak że bardziej dramatyczne odczucia towarzyszą kiedy chcesz kupić rzeczoną np. w aptece ? :-)
Jurek57
| 08:44 niedziela, 20 listopada 2016 | linkuj Guma ... szeroko pojęta w polskiej kulturze ma znaczące miejsce !
Nawet aktorka Janda śpiewała o niej i to na festiwalu ?
Leciało to mniej więcej tak : guma ,guma do żucia , nie do nakarmienia , nie do otrucia ... ! :-)
Trollking
| 21:27 sobota, 19 listopada 2016 | linkuj I daj staruszkowi gumę. To sobie... to sobie... to sobie... Co to on miał z nią zrobić? :)
lipciu71
| 21:18 sobota, 19 listopada 2016 | linkuj I daj dzieciakowi gumę. To sobie ją na głowę założy i jeszcze zapyta czy ładnie wygląda :)
Trollking
| 20:58 sobota, 19 listopada 2016 | linkuj Hehe, chyba wiem który :) nie wiem czy to dla mnie lepiej czy gorzej, ale miałem dziś gumę na plecach :)
Jurek57
| 20:17 sobota, 19 listopada 2016 | linkuj A propos gumy ? To przypomniał mi się film "Chłopaki nie płaczą" :-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa semzn
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]