Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197967.60 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 51.75km
  • Czas 01:50
  • VAVG 28.23km/h
  • VMAX 50.70km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Podjazdy 134m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Łacina

Niedziela, 30 października 2016 · dodano: 30.10.2016 | Komentarze 6

Pierwotnie miałem dziś wcześnie rano wracać z Prusimia, ale jak można wyczytać we wczorajszym wpisie sytuacja się lekko skomplikowała i finalnie startowałem z domu. Dzięki zmianie czasu (w tę stronę ją nawet lubię) poszło mi to sprawniej niż zazwyczaj, a poza tym nie za bardzo mogłem marudzić, gdyż mimo niedzieli grafik był wytyczony prawie co do minuty...

Żyła we mnie abstrakcyjna nadzieja, iż sytuacja pogodowa się unormuje, ale gdzie tam! Zimno, ponuro, średnio sympatycznie, a przede wszystkim TEN #*&^% WIATR. Na całej trasie z Poznania przez Plewiska, Gołuski, Dąbrówkę, Palędzie, Dopiewo, Trzcielin, Chomęcice, Rosnowo i znów Plewiska do domu miałem do pokonania trzy wiadukty, z dość ostrymi zjazdami. I mój dzisiejszy max na nich to… 28 km/h. I to przy sporym dokręcaniu. Co prawda finalnie udało mi się na jednym kawałku dobić do pięciu dych na godzinę, ale to w chwilowym momencie rozkoszy, gdy przez kilka sekund wiało mi w plecy.

Generalnie za swój sukces uznaję już to, że średnia nie miała wartości ujemnej :) A to, co zostało wyartykułowane pod nosem z moich ust choćby podczas walki z huraganem na odsłoniętej całkowicie serwisówce przy S11 śmiało mogłoby wzbogacić podręczniki współczesnej łaciny. Lub słów jej pokrewnych :)



Komentarze
lipciu71
| 18:08 czwartek, 3 listopada 2016 | linkuj Ja jak zawsze jestem gotów do zjazdów :)
Trollking
| 19:04 wtorek, 1 listopada 2016 | linkuj Mors - spróbuj kiedyś. Można nawet ciut niżej pochylić głowę w celu zmniejszeniu oporu :)

Dariusz - w takim razie powinny być sztafety mieszane. Anorektycy na podjazdy, a grubasy na zjazdy. Jakby co patent na dyscyplinę olimpijską mój!!! :)
lipciu71
| 08:45 wtorek, 1 listopada 2016 | linkuj Im cięższy, tym szybszy na zjazdach. Zawodowcy jeszcze na to nie wpadli, albo UCI zabroniła ;-)
mors
| 23:59 poniedziałek, 31 października 2016 | linkuj Dokręcanie na zjazdach - eureka! -na to jeszcze nigdy nie wpadłem. ;)
Trollking
| 23:44 poniedziałek, 31 października 2016 | linkuj Proszę się nie czepiać. Dodatkowe trzy kilogramy nie powinny robić aż takie różnicy :)
lipciu71
| 20:47 poniedziałek, 31 października 2016 | linkuj Nowe pedały tak dobiły wagę, że przekroczyłeś normy producenta i średnia spadła ;-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa obprz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]