Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198474.30 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 52.50km
  • Czas 01:45
  • VAVG 30.00km/h
  • VMAX 52.20km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Podjazdy 111m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przejściówka

Sobota, 1 października 2016 · dodano: 01.10.2016 | Komentarze 4

Październik rozpoczął się mgliście. Do ósmej rano w Poznaniu wszędzie można było jeździć mlecznymi drogami, na szczęście do pracy miałem na trzynastą, więc odczekałem swoje i wyruszyłem po dziewiątej. Mgły już nie było, ale patrząc na niebo za to, że mnie nie zleje deszcz nie dałbym głowy. A jakbym dał to byłaby ona mokra. Na szczęście - zostało mi to darowane. 

Wykonałem ukochaną "elkę" do Mieczewa i z powrotem, przez Luboń, Puszczykowo, Mosinę, Rogalinek oraz Rogalin. W nawet fajnym klimacie, bo jesień powoli już pokazuje swe kolorowo-liściaste oblicze, co na trasie wiodącej drogami Wielkopolskiego Parku Narodowego i Rogalińskiego Parku Krajobrazowego zawsze wygląda pięknie. Nawet wiatr dziś nie przeszkadzał za specjalnie. Choć proszę nie myśleć, że pomagał :)

Tym samym rozpocząłem kolejny miesiąc. Wrzesień zamknąłem wynikiem 1530 kilometrów, ze średnią lekko ponad 29,6 km/h, jak zwykle wykonaną na co najmniej dwóch sprzętach, choć crossem tym razem zdecydowanie mniej niż zazwyczaj. Słaby wynik prędkościowy biorę na klatę, ale jeszcze nie mogę się wykaraskać z przemęczenia spowodowanego maratonem pracowo-remontowo-weselnym, który zrobił ze mnie dorodne zombie. Oczywiście - można było odpuścić czasem rower i się wyspać. No ale jak to tak? :)

Aha, no i spowalniała mnie każda zastana Dożynka :)



Komentarze
Trollking
| 22:46 niedziela, 2 października 2016 | linkuj Ufff :)
mors
| 22:22 niedziela, 2 października 2016 | linkuj No niech Ci będzie. ;)
Trollking
| 20:59 niedziela, 2 października 2016 | linkuj Możliwe z kilku powodów :) po pierwsze - nie chce mi się bawić w bikestatsowe błędy, które nie uwzględniają sekund we wpisywaniu czasu. Więc po prostu lekko zaniżam dystans, żeby był wiarygodny, dostosowując go pod średnią (nigdy nie zawyżam, bo to słabe).

Po drugie - aktualnie mam pod samym domowym pyskiem remont, który ciągnie się od dwóch lat. Pokonanie kilometrowego kawałka w korkach i po dziurach chrzani mi średnią już na samym starcie, a gdy jeszcze dojdzie do tego kilka zatrzymań na przejazdach kolejowych to w drugiej minucie jazdy wiem, że będzie ciężko. Gdy więc ląduję już niedaleko domu, mając na liczniku nadrobione wartości (typu 30,1), a dziesięć minut później po 500 metrach stania/spaceru/czekania już 29,9 to wartość średnia wydaje mi się idealna do wpisania ;)

Dodam, że dziś miałem dokładnie taką sytuację. I znów umieszczam na równo, choć korciło wpisać 30,12 km/h :)
mors
| 22:42 sobota, 1 października 2016 | linkuj Jak to jest możliwe, że często masz średnią 30,00 a raczej nigdy 30,01 albo 29,99? :>
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zdraz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]