Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198474.30 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 32.45km
  • Czas 01:04
  • VAVG 30.42km/h
  • VMAX 50.70km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Podjazdy 50m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poweselnoglut

Niedziela, 11 września 2016 · dodano: 11.09.2016 | Komentarze 15

..."na lewo, na prawo, w górę i w dół"...

...i takie tam wybitnie ekskluzywne oraz inteligenckie rozrywki już za mną. Było fajnie, ale chyba już jestem za stary na zbyt dużo tsssst-ów w tłumie, natomiast picie wódy to dla mnie osobiście katorga, a nie przyjemność (za to naleweczki domowej roboty były przecudowne), więc w jedynie pół-upojeniu - jak rasowe chamidło - obserwowałem przeobrażanie się motyli w poczwarki, czyli początkowo weselnych gości "ą-ę" ("zaprawdę, barszczyk udało się wyśmienicie" - godzina 18) w bełkoczące i wylewające z siebie hekatomby bełkotu istoty ("żże cco k..., jak szsze mno njee zatańszysz?" - godzina 1:30). Nagle okazało się, że mam w centralnej Polsce rodzinę większą niż sądziłem, co wychodzi jedynie na weselach oraz niestety pogrzebach. Napastliwe toto jak najbardziej upierdliwe komary, choć zdecydowanie bardziej sympatyczne, do tego zachęcające do chłeptania, a nie wysysania :) A że chyba po raz pierwszy usadzono nas z Żoną odgórnie w sektorze "seniorskim", z innymi staruszkami w wieku 30+ to już inna sprawa. Zegara nie oszukasz, chyba że męskim botoksem :)

Podsumowując: zabawa była przednia, choć o dziwo dość trzeźwa. Dzięki czemu udało się wyjechać wcześniej niż zamierzaliśmy, kosztem niestety okazji do skonsumowania porannego piwka. Ale powrót do remontu naglił, tak samo jak chęć zdążenia przed popołudniowymi niedzielnymi korkami oraz - co to ukrywać - nadzieja na choć kawałek roweru. Bo poranny spacer wzdłuż rzeki Pllicy, mimo pięknie wschodzącego słońca i cudownego lasu dokoła, to nie to samo.

W Poznaniu wylądowaliśmy około godziny piętnastej, a ja dostałem wspaniałomyślnie zgodę na wykonanie gluta, trzeciego pod rząd. Dziękuję :) Temperatura w wysokości trzech dych nawet nie zachęcała do dłuższej aktywności, więc po prostu pojechałem na południowy zachód, przez Luboń, Wiry, Komorniki, Rosnówko, Plewiska do domu. O dziwo mimo upału oraz - znów zauważonej na połowie dystansu - niedopompowanej gumy z tyłu poszło adekwatnie do temperatury, czyli ujdzie w tłumie weselnym taka średnia :)



Komentarze
Trollking
| 21:44 środa, 14 września 2016 | linkuj Witaj w klubie :) nawet na weselu nie ruszyłem wódki :) piwo/nalewka by wujek wystarczyły :)
michuss
| 21:24 środa, 14 września 2016 | linkuj Jakby mi teraz ktoś taki zestaw zaproponował to bez wahania bym pięćdziesiątkę do kompletu walnął. Albo i setkę. Oczywiście km, bo za czystą nie przepadam :P
Trollking
| 21:16 środa, 14 września 2016 | linkuj Uwielbiam ten zestaw :) Mischuss - kolejna misja na 100-200 km? :)
michuss
| 21:09 środa, 14 września 2016 | linkuj Kurde, ale bym teraz zjadł sobie krokieta z barszczem. Smaka mi narobiliście :P
Trollking
| 20:51 środa, 14 września 2016 | linkuj Ja miałem za darmo. Ma się te (s)chody w świecie :)
Walery
| 11:06 środa, 14 września 2016 | linkuj Eeee... To w takim razie mógł to być meeting łapówkarski. Pełna koperta w zamian za krokieta z barszczem ;)
Trollking
| 20:26 wtorek, 13 września 2016 | linkuj Morsie, lewica musi pić, żeby mieć taki wzrok, Antuan ma to w standardzie codziennym :)

Walery - zdecydowanie wesele, bo szły koperty :) z tym oburzeniem jest jak z prawicowymi politykami, którzy z zadziwiającej ilości przypadków mają na pyskach frazesy o wierze, jednocześnie posiadają kochanki lub prowadzą ciemne interesy.

Dariusz - generalnie piwa i pacierza nie odmawiam nigdy. Ale tylko w przypadku pacierza nie robię wyjątków od reguły :)
lipciu71
| 10:44 wtorek, 13 września 2016 | linkuj Na wynos się nie liczy. To tak jak zgarniać kotleta do torebki z weselnego stołu. Ja piwa nigdy nie odmawiam :)
Walery
| 22:08 poniedziałek, 12 września 2016 | linkuj Barszcz o 18 ? ;) Może, to nie było wesele? :))))) A odbiegając od dochodzenia gdzie byłeś, mam zmieszane uczucia patrząc na tę część ludożerki, która popijając wódeczkę, za chwilę krzywi gęby z obrzydzenia zaistniałym procederem :))))) To fascynujące zjawisko! ;)
mors
| 22:03 poniedziałek, 12 września 2016 | linkuj Poza tym Palikot ma zdecydowanie więcej wspólnego z alkoholem. :))
Natomiast najbardziej narąbanych porównuje się oczywiście do Kwacha - o, znów lewica. ;p
mors
| 22:01 poniedziałek, 12 września 2016 | linkuj Pierwszy i ostatni raz dałem się wrobić - mam tylko jedno rodzeństwo...

PS. Wzrok Palikota to też ikona stylu. ;]
Trollking
| 21:53 poniedziałek, 12 września 2016 | linkuj Morsie - nie wiem ile, wiem, że za mało :) na moje ręcznie ogarnianie 4 atmosfery maks. Dzięki za opinię co do opisu, nieznoszenia nie skomentuję, bo pomieszałeś za dużo elementów ;) Jeśli będziesz kręcił rowerem na ten ślub daj znać, poprowadzę :) ps. dałeś się wrobić w świadkowanie = współczuję :)

Michuss - też nie znoszę, ale jako syn socjologów mam w genach ciekawość w tematyce :) Sektor Smoleński - hehe, dobre, nic tak nie zaognia wesela jak polityka. Na szczęście sektory jeszcze nie są obowiązkowe, ale o tej drugiej w nocy wzrok większości gości można było porównać do ministerialnego. Antosiowego oczywiście :)

Dariusz - spokojnie. To, co nie poszło rano dostaliśmy na drogę, nawet z dokładką. Zapas mam jeszcze w lodówce. Bez obaw, mieszkaniec Wielkopolski już się nauczył taktyki od Tubylców :)
lipciu71
| 18:58 poniedziałek, 12 września 2016 | linkuj Odmówiłeś porannego piwka??? Powinni Tobie za to zatrzymać rower w serwisie na miesiąc. To się w pale nie mieści!!! Jak tak można??? Co za nietakt delikatnie mówiąc. I nawet nie myśl o tym, aby się w jakikolwiek sposób usprawiedliwiać!!!

Taki wstyd zrobił mieszkaniec Wielkopolski :(
michuss
| 07:47 poniedziałek, 12 września 2016 | linkuj Ja też wesel nie znoszę, choć grono rzeczy współznienawidzonych zdecydowanie inne jak u morsiastego ;)

Swoją drogą w pierwszym momencie przeczytałem, że usadzono Was w sektorze "smoleńskim". Myślałem, że d. zmiana już nawet na wesela dotarła :P
mors
| 22:20 niedziela, 11 września 2016 | linkuj Niedopompowana tzn. ile atm?
Fajny opis weselnych realiów ;] z tym, że wesel nie znoszę najbardziej na świecie (na równi z Palikotem, Gaz. Wyb., feminazistkami itp. ;) ).
PS. za rok będę świadkował w Buku oraz "weselił się" w Tarnowie Podgórnym - Twój rewir. ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa konag
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]