Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198816.80 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.87 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 53.17km
  • Czas 01:50
  • VAVG 29.00km/h
  • VMAX 47.60km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Podjazdy 134m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

O ewolucji wstecznej

Czwartek, 10 grudnia 2015 · dodano: 10.12.2015 | Komentarze 8

Dziś nieskomplikowanie i treściwie: przez Puszczykowo i Mosinę do Dymaczewa, z którego skręciłem na Będlewo i wróciłem tą samą trasą. Ostrożnie, bo szosy po wczorajszych opadach jeszcze częściowo mokre, oraz lekko naokoło, żeby zapobiegawczo ominąć torowiska na Armii Poznań w Luboniu. To się udało, ale w zamian po raz kolejny zostałem ofiarą Panny Migotki, czyli moich ulubionych, nowych lubońskich świateł na Sobieskiego. Jak zauważyłem mieszkańcy już w sobie wykształcili umiejętność ich niezauważania, ja się jeszcze szkolę w tej tematyce ;) W Mosinie na chwilę zajrzałem do rowerowego, żeby pomierzyć blaty do przyszłościowej wymiany. Te przy korbie, żeby nie było - w tym roku remontu kuchni nie planuję,

Wczoraj komentując na BS wpis Dariusza vel Lipcia (o ten) obiecałem wkleić pewien niedawno podesłany mi link dotyczący sprawy istotnie nurtującej nasze społeczeństwo, czyli przejazdów kolejowych. Niniejszym spełniam obietnicę, a główny bohater filmiku zapewne miałby spore szanse na otrzymanie Nagrody Darwina, gdyby nie to, że podobno przeżył i o dziwo nic specjalnego mu się nie stało.




Komentarze
Trollking
| 18:23 niedziela, 13 grudnia 2015 | linkuj Jak dla mnie to on w ogóle nie patrzył, tylko chciał przejechać i zapomnieć. Teraz na pewno nie zapomni :))

Mi się kiedyś zdarzyła inna sytuacja - nie wyhamowałem przy zamykającym się szlabanie i odcinek od niego do torowiska pokonałem z policzkiem przy asfalcie :)
mors
| 18:16 niedziela, 13 grudnia 2015 | linkuj No własnie trudno to wyczuć - stawał na pedałach, czyli dociskał. Pytanie, czy przed pociągiem czy przed mini-podjazdem.
Jeśli nie widział, to musiał zupełnie nie mieć wzroku i słuchu...
Ewentualnie trzecia droga: spóźniony samobójca...
Trollking
| 17:47 niedziela, 13 grudnia 2015 | linkuj Oj, czy widział to pewny nie jestem. A jeśli tak to jest to dowód na to, że do jazdy na rowerze mózg nie jest specjalnie wymagany :)
mors
| 15:38 niedziela, 13 grudnia 2015 | linkuj Jak to mówią - kto się nie rozwija, ten się cofa. ;)

A ów zawodnik najwyraźniej widział pociąg, tylko chciał przed nim zdążyć :D najśmieszniejsze jest to, że mógł po prostu mocno skręcić w ostatniej chwili w bok, przy odrobinie sprytu i szczęścia nawet by się nie wywalił...
Trollking
| 18:48 czwartek, 10 grudnia 2015 | linkuj Dariusz - rzucić kamieniem bym mógł, ale to nieeleganckie. I nie mam w kogo :)

Księgowy - i to pędzącą rzeczywistością. Istny dowód na to, że świat kręci się za szybko :)
Ksiegowy
| 15:27 czwartek, 10 grudnia 2015 | linkuj To się nazywa zderzyć się z rzeczywistością;P
lipciu71
| 11:43 czwartek, 10 grudnia 2015 | linkuj Aha i niech rzuci kamieniem ten co jest bez winy :-).
lipciu71
| 11:41 czwartek, 10 grudnia 2015 | linkuj Na szczęście dla niego nie był dość szybki hehe.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ciame
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]