Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197915.40 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 33.00km
  • Czas 01:16
  • VAVG 26.05km/h
  • VMAX 43.80km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Podjazdy 88m
  • Sprzęt Cross - ST(a)R(uszek)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Glut utrzymaniowy

Poniedziałek, 30 listopada 2015 · dodano: 30.11.2015 | Komentarze 0

Znów meteorolodzy się mentalnie sfajdali. Miało od rana padać, a w sumie nawet na to wyglądało około godziny siódmej, więc zamiast wstawać nastawiłem się na dalszą drzemkę. Gdy się obudziłem lekko po dziewiątej niebo było już błękitne, więc w mym umyśle pojawiło się zdziwienie, ale pozytywne. Niepokoiło tylko jedno, a mianowicie ptaki usiłujące zostać kamikaze i dokonać żywota na mojej szybie. Hitchcocka to ja lubię, ale nie na żywo, zacząłem więc zgłębiać temat. Okazało się, iż to nie próby samobójcze, a porywy wiatru, które nie za bardzo zachęcały do wyściubiania nosa za drzwi.

Wymyśliłem kompromis między chceniem a niechceniem. Stwierdziłem, że ruszę znów na zaledwie glutowy dystans. I tak w sumie na więcej czasu przed pracą nie miałem. A dla bezpieczeństwa znów pojechałem crossem, co było decyzją jedyną słuszną, bo ledwo udawało mi się go utrzymać na ziemi przy mocniejszych podmuchach. Zakładam, że siedząc na szosie zwiedzałbym już dachy, kominy i drzewa. Zrobiłem kółeczko na zachód, przez Plewiska, Gołuski, Palędzie, Skórzewo i znów Plewiska, przy czym zostałem zmasakrowany niemiłosiernie. Jadąc przez Skórzewo znów miałem okazję podziwiać opisywaną niedawno ściechę. Oczywiście z pozycji leżącego obok asfaltu :)

Tym samym zamknąłem niezwykle skromnie cieniutki rowerowo miesiąc listopad. Kontuzja, deszcze niespokojne, a także wyjazd nad morze spowodowały, że wykręciłem zaledwie 850 kilometrów z małym nakładem. Pół na pół szosą i crossem, więc średnia wyszła słabiutka, na poziomie 28,3 km/h. Doszło do tego jeszcze jakieś 300 kilosów na chomiku, ale skoro tego nigdzie nie wpisuję to pozostanę konsekwentny.



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zajas
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]