Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198654.20 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 51.40km
  • Czas 01:44
  • VAVG 29.65km/h
  • VMAX 51.20km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Podjazdy 187m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bez ciśnienia, z momentami

Wtorek, 3 listopada 2015 · dodano: 03.11.2015 | Komentarze 11

Kolejny, ukradziony wrednej najczęściej pogodzie, jesienny wyjazd. Spokojnym rowerowym kroczkiem, bez spiny, bez walki o średnią. Po prostu pięć dyszek we wciąż jeszcze sympatycznych okolicznościach przyrody. Zrobiłem kółeczko od strony Starołęckiej przez Czapury do Rogalina, potem kawałek do Mieczewa, nawrót i powrót przez Puszczkowo oraz Luboń. Na początku trochę marzłem, potem zrobiło się już sympatycznie i mało brakowało a mruczałbym jak odpowiednik "miauczącego domownika na trzy litery" z tych co trudniejszych krzyżówek :)

Ciśnienie podniosło mi się dziś tylko dwa razy. Najpierw, na samym początku, na Drodze Dębińskiej gdy jechałem sobie spokojnie zgodnie z przepisami zaczął na mnie trąbić jakiś TIR. Początkowo temat olałem, ale grubas się nie poddawał, a zapewne chodziło mu o to, że według niego powinienem zjechać na nieutwardzone, szutrowe pobocze, żeby go przepuścić. Oczywiście zjechałem. Bardziej na lewo, bo poczułem nagłe zagrożenie ze strony pełzających tym poboczem robaczków :) Wyprzedził mnie dopiero jak zrobiło się luźniej, a przy okazji otrzymał jeszcze ode mnie gorrrrące pozdrowienie. No ale czego oczekiwać - rejestracja wskazywała na dolnośląski Strzegom, a jak wiadomo na wsiach obowiązują inne zasady niż w cywilizacji. Drugi mistrz kierownicy (albo mistrzyni? Nie zdążyłem stwierdzić) ujawnił(-a?) się w Rogalinie, gdy minął(-ęła?) mnie jakimś jaskrawym badziewiem na gazetę o milimetry. O dziwo to coś miało jeszcze starą, czarną rejestrację, z napisem PZD. Nie powiem, moje pierwsze skojarzenie, będące rozwinięciem tego skrótu, a którego nie będę tu umieszczał, idealnie pasowało do zachowania :)



Komentarze
Trollking
| 22:38 poniedziałek, 9 listopada 2015 | linkuj Jakiś Twój kibic :)
mors
| 22:29 poniedziałek, 9 listopada 2015 | linkuj A, zapomniałem jeszcze o G0 MORS :) (nie moja ;)) ).
Trollking
| 22:14 poniedziałek, 9 listopada 2015 | linkuj Takie rejestracje tylko potwierdzają moje zdanie, że większość kierowców w PL ma kompleksy, zarówno z przodu, jak i z tyłu :)
mors
| 20:34 poniedziałek, 9 listopada 2015 | linkuj @Prof. Michuss: W Gdynii i nadzieji ;))

@Tablice: szczyt szczytów to niektóre tablice indywidualne, na czele z legendami:
N0 RULES
N0 MERCI
D0 BUZI
P0 JEEP

Dziękuję, dobranoc. ;)
Trollking
| 19:14 poniedziałek, 9 listopada 2015 | linkuj Faktycznie, jaja są z tym rejestracjami. DBL-i z Bolesławca znam (o dziwo z tego co pamiętam zaskakująco rejestracja pasowała do stylu jazdy). Byli sporym kontrastem do rozmuzykowanych jeleniogórskich DJ-i :)
michuss
| 07:38 poniedziałek, 9 listopada 2015 | linkuj Potwierdzam z tą Gdynią, pozwalając sobie jednocześnie na małą korektę - krótkie i. "Z Gdyni". :P
mors
| 00:29 poniedziałek, 9 listopada 2015 | linkuj Odpowiem za Michussa: włocławski ziemski to CWL ;)
Ciekawy jest też bliski mi bolesławiecki (DBL) - nierzadko pasuje. ;)
Ale to jeszcze nic: w Gdynii dawali kiedyś (jeszcze czarne) GAY.
Jest nawet znane w Sieci zdjęcie, jak facet dopisał sobie przed tablicą "I''m not " ;)
lipciu71
| 21:32 wtorek, 3 listopada 2015 | linkuj Z wiekiem już jest spokojniej hehe.
Trollking
| 20:51 wtorek, 3 listopada 2015 | linkuj Michuss - a co z nimi nie tak? Są gorsi niż kierowcy z Kościana, Strzegomia i Lubonia? :)

Dariusz - jak teraz już tak reagujesz na słowo "momenty" to stan przedzawałowy na emeryturze gwarantowany na widok gołej łydki :)
lipciu71
| 19:03 wtorek, 3 listopada 2015 | linkuj Tytuł mnie szczerze zainteresował, bo był czas kiedy filmy z "momentami" sprawiały, że szybciej krążyła mi krew, a policzki nabierały ciekawego odcienia. Niestety temat wpisu mnie zmylił i było tylko o jeździe rowerem ;-)

Gdybym wiedział że tak będzie, nigdy w życiu bym TU nie wchodził hehe.
michuss
| 18:50 wtorek, 3 listopada 2015 | linkuj Dobrze, że nie mijał Cię jakiś mieszkaniec powiatu włocławskiego ziemskiego. ;P
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa miesc
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]