Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198193.60 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 52.20km
  • Czas 01:48
  • VAVG 29.00km/h
  • VMAX 49.40km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Podjazdy 168m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na bałwanka

Niedziela, 1 listopada 2015 · dodano: 01.11.2015 | Komentarze 3

Wyjazd o siódmej rano pierwszego dnia listopada nie może należeć do najbardziej komfortowych, a już na pewno nie można go uznać za doznanie z gatunku tych najcieplejszych. No i nie należał. Jeśli jednak chciałem dziś pokręcić to był to jedyny możliwy termin, gdyż dalsza część dnia przeznaczona była na wyjazd poza Poznań (a nawet poza granice województwa), oczywiście związany z dzisiejszym, dość sentymentalnym i smutnym świętem.

Opatulony w ciepłe ciuchy, które skutecznie mnie spowalniały, kręciłem buchając parą niczym parowóz Pt47 w trakcie sezonu grzewczego. Próbowałem się wewnętrznie ocieplić zmieniając przełożenia na lżejsze, ale nawet większa kadencja na nic się nie zdała. Było mi po prostu zimno. Nie pomagał też wiatr, który niby miał być południowy, a katował mnie bocznie, ze wschodu. Finalnie trasę przez Puszczykowo, Mosinę i Żabno do Sulejewa i z powrotem pokonałem stylem "na bałwanka", czyli skulony i z czerwonym nosem. Brr :) W Sulejewie nowość. Zryto asfalt, który faktycznie był tam już księżycowy. Wszystko ładnie, logika podpowiada, że na zrytej tarce powinno się położyć nowy. Nic z tego. W zamian za to mamy pięknie wyrysowane białe pasy. Na tarce oczywiście. Jakby ktoś tam przy okazji znalazł moje plomby z zębów to uprasza się o zwrot.

Jeszcze krótko o październiku. Był to miesiąc, w którym udało mi się pokręcić wszystkimi moimi trzema jednośladami: zombie-góralem w ukochanych Sudetach, dość sporo jak na mnie crossem oraz oczywiście szosą (a, i jeszcze ze dwa razy na chomiku, nigdzie nie klasyfikowanym). Wyszło z tego 1550 kilosów ze średnią na poziomie niecałych 29,4 km/h. Oczywiście, że mogłoby być lepiej. Ale po co? Październik zapamiętuję zdecydowanie plusowo :)



Komentarze
michuss
| 21:09 niedziela, 1 listopada 2015 | linkuj Też tak myślę ;)
Trollking
| 20:40 niedziela, 1 listopada 2015 | linkuj Dzięki :) no ale pisząc "lepiej" miałem na myśli wykręcanie średnich do cna, stówę co dwa dni i takie tam. A zamiast tego... cieszyłem się jesienną jazdą. To o wiele lepsze :)
michuss
| 20:15 niedziela, 1 listopada 2015 | linkuj Lepiej? Przecież jest naprawdę nieźle. :D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ijree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]