Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198074.10 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 57.30km
  • Czas 01:52
  • VAVG 30.70km/h
  • VMAX 48.90km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Podjazdy 132m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wujek Sam-ochodo-zło

Sobota, 26 września 2015 · dodano: 26.09.2015 | Komentarze 17

Najpierw o samej trasie - przez kierunek wiatru (NW) pokręciłem przez cały Poznań, potem już na większym luzie przez Strzeszynek i Kiekrz do Rokietnicy, tam jak zwykle skręt do Mrowina i powrót przez Przeźmierowo oraz poznańskie Ogrody. Zimno (o ósmej rano osiem stopni, potem - szaleństwo - doszło do jakichś trzynastu), dość wietrznie. I najchętniej na tym bym skończył opis.

Ale nie. Bo muszę napisać o żywych mordercach krążących bezkarnie po świecie, czyli polskich kierowcach. O dziwo jeszcze podczas jazdy po mieście źle nie było, ale już po wyjechaniu poza teren zabudowany - pełen, zabójczy, luz. Co tam inni. Na prostej między Mrowinem a Napachaniem jakby nie istniały żadne zakazy, żadne podwójne ciągłe, żadne zasady ruchu drogowego. Na czołówkę ze mną szły trzy samochody pod rząd, w odstępach co jakieś 500 metrów. Wszystkie minęły mnie na centymetry, jakbym nie istniał (a dziś z powodu lekkiej mgły włączyłem nawet lampki i świeciłem jak ruska choinka), a największym imbecylem okazał się kierujący białym Porsche (co już samo w sobie świadczy o jakimś kompleksie), bo widząc mnie najpierw się wycofał za auto przed nim, by za chwilę stwierdzić, że spróbuje mnie jednak skasować. Od wydzierania się przy każdym takim manewrze zdarłem gardło, a dominującą literą było bardzo wyraźne "rrrr" w środku.

Czy ja coś przeoczyłem czy przy ostatnich zmianach zasad zdawania prawka trzeba przedstawiać żółte papiery? Mieć coś nie tak z mózgiem? Być frustratem? Mieć problemy z erekcją? Wszystko z powyższych łącznie? Dziś nie tylko mnie spotkało to, co spotkało, ale co chwilę widziałem wpieprzających się na główną z podporządkowanej bez ustąpienia pierwszeństwa, olewających czerwone światła, zmieniających pas ruchu bez żadnej sygnalizacji... Indie przy tym to istna komunikacyjna cywilizacja na wysokim poziomie. Masakra. Ludzie, puknijcie się w te wasze puszki i zacznijcie myśleć co robicie, bo dziś naprawdę bałem się o swoje życie.

Ulżyło mi trochę :) Z innych tematów - z ciekawości chciałem sprawdzić jak  ma się wahadło w Kiekrzu, mając cichą nadzieję, że już się zupełnie nie ma. Niestety - ma się, ale za to jest już jako taki asfalt. Martwię się tylko tym co zakwita po jednej stronie, bo jest tam niepokojąco szeroko i jeszcze bardziej niepokojąco dużo kostki. Zagrożenie nasuwa się same - ścieżka? :/

A za Rokietnicą wyprzedziłem szosowca skupionego na lemondce, który wykazał się sportowym duchem i usiadł mi na kole, co prawda nie dając zmian, ale za to na rozjeździe w Mrowinie ładnie pozdrowił. No i jest kulturka. A przynajmniej bywa. Ale na dwóch kółkach :)



Komentarze
Trollking
| 21:10 niedziela, 27 września 2015 | linkuj Zgodnie z zasadami systemu jesień-wiosna możesz być zdziwiony do maja 2016. Potem możesz nie być :)
lipciu71
| 21:06 niedziela, 27 września 2015 | linkuj To jeszcze w niej jest??????? Jestem zaskoczony :)
Trollking
| 21:01 niedziela, 27 września 2015 | linkuj ...a w niej Lech Poznań.

Ups, sorry. Temat drażliwy :)
lipciu71
| 20:57 niedziela, 27 września 2015 | linkuj Euro też już nie ma, jest tylko ekstraklasa :)
Trollking
| 20:52 niedziela, 27 września 2015 | linkuj Marek już nie ma, jest Euro :)
lipciu71
| 20:39 niedziela, 27 września 2015 | linkuj Aha, są też wysokie modele ale to nie dla mnie. W sumie jeśli chodzi o moje zasoby finansowe to żaden nie jest dla mnie hehe.
lipciu71
| 20:35 niedziela, 27 września 2015 | linkuj To nie model tylko marka ;-).

Ja jednak poproszę los o ukłon w moja stronę :)
Trollking
| 20:06 niedziela, 27 września 2015 | linkuj Jeśli jechałeś lub stałeś na światłach kiedykolwiek koło "Prosiaczka" to pewnie wiesz, że toto jest tak niskie, że łatwo pomylić z przeszkadzajkami tworzonymi przez drogowców. A gdybym był aktywnym puszkarzem to miałbym mentalne problemy po przejechaniu mi przez rowerzystę dachu. Więc - za ten model dziękuję. W sumie jak za większość innych :)
lipciu71
| 19:50 niedziela, 27 września 2015 | linkuj Jeśli wygram kumulację w lotto to wezmę pod uwagę zakup Prosiaczka ;-). Auto jak każde inne z tym że trochę inne hehe. Rower też zmienię na lżejszy ;-)
Trollking
| 15:49 niedziela, 27 września 2015 | linkuj Możliwe, choć wyszedł z mojego gardła. I skąd wiedziałeś, że zawierał też literkę "K"? :)
Walery
| 15:04 niedziela, 27 września 2015 | linkuj Czy ten dźwięk, to "kkkrrrraaa..." Bo jeśli tak, to pochodził zapewne z ptasiego móżdżka porszakówców :)
Trollking
| 15:03 niedziela, 27 września 2015 | linkuj Oj, robi. Nie rozumiem idei korkowania znacznej części miasta i twierdzenia, że to ma pomóc w czymkolwiek. Na logikę - może tylko zadziałać wręcz przeciwnie...
daniel82
| 09:47 niedziela, 27 września 2015 | linkuj Z tym się je, że większość nie jest nauczona jazdy w grupie i gdy już znajdą się w peletonie albo na czyimś kole to robią różne dziwne i nieprzewidywalne rzeczy. Jak 95% rowerzystów zresztą, jeśli już narzekamy na jakąś grupę. A co do masy kr(e)tycznej to uważam, że mało kto w Polsce robi tyle złego dla wizerunku rowerzysty jak ta grupa właśnie.
Trollking
| 20:49 sobota, 26 września 2015 | linkuj Daniel - doświadczenia nie mam i nie wiem do końca czym się "je" takie zagrożenie. Akurat kolega dziś jechał rozsądnie, może więc nie jest "obornicki"? :)

Dariusz - ciśnienie, nie ciśnienie, samochodowa miesiączka czy jej brak - no kurde, mózg powinien być zawsze używanym organem. Do mam krytycznych jestem nastawiony zgodnie z nazwą. Krytycznie :)

Jurek - tylko boskość jakaś bardziej realna... :)
Jurek57
| 20:09 sobota, 26 września 2015 | linkuj Na lemondce jak na klęczniku ... :-)
lipciu71
| 20:00 sobota, 26 września 2015 | linkuj To musi być jakiś związek z ciśnieniem. Raz przepuszczą innym razem chcą skasować. Ale więcej jakiejś chorej masy rowerowej w centrum miasta w godzinach szczytu to na pewno kierowcy będą szalenie przyjaźnie nastawieni do rowerzystów
daniel82
| 18:21 sobota, 26 września 2015 | linkuj Z tego wszystkiego najbardziej jeżącym włos na łydzie (przynajmniej mi) jest pan na lemondce. Po kilku przejazdach z takimi osobnikami w większej kupie, na ustawce Obornickiej podprogowo odczuwam lęk do ww. osobników.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa pobie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]