Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197863.90 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

Jajecznica górska

Środa, 22 lipca 2015 · dodano: 22.07.2015 | Komentarze 8

Po dwóch dniach wstawania w godzinach przynależnych skowronkom i innym chorym umysłowo w tym względzie istotom żywym, dziś poszalałem i spałem do godziny 7:30. A co, ma się w końcu urlop :) I tak było już późno, bo gdy ruszałem po ósmej to piec do gotowania rowerzystów już był na pełnych obrotach. Postanowiłem pojechać na wschód, bo niby stamtąd miało wiać, a poza tym miałem nadzieję zaznać tam choć trochę cienia.

Najpierw jednak, gdy już wyjechałem z jeleniogórskiej Maciejowej, postanowiłem zaliczyć dawno nie odwiedzany podjazd do Kaczorowa. Godna to górka, szczególnie w upale. Jakoś się wdrapałem, choć lekko nie było, za to w nagrodę dostałem zjazd z fajnym widoczkiem i przede wszystkim możliwością rozpędzenia się, nawet tym moim klekotem, do ponad sześciu dych.

Po skręcie do Radomierza trasa zrobiła się już bardziej "codzienna", czyli objeżdżana raz na cztery miesiące - Janowice Wielkie, Trzcińsko, podjazd przełęczą do Karpnik. Na górze się na chwilę zatrzymałem i na raz poszła połowa Powerade. Druga poleciała kilka kilometrów dalej, a reszta o suchym pysku. Planowanie taktyczne nigdy nie było moją mocną stroną :) Potem Krogulec i przed zjazdem do Bukowca jeszcze chwila na podziwianie moich ukochanych Rudaw oraz kawałka Karkonoszy.

Wróciłem trasą przez Mysłakowice, gdzie słoneczko zrobiło ze mnie jajecznicę. I to na dobrze wysmażonym boczku.

Na końcu zaliczyłem objazd obwodnicy Jeleniej Góry w kierunku z Wrocławia na Karpacz. I powiem tak: takie ścieżki jak tu możecie mi budować i budować i budować. I budować. A ja naprawdę wtedy nie będę miał na co marudzić. Chyba to warte wylanego asfaltu :)

Średnia - jak to na góralu - klasycznie masakryczna :)


Kategoria Góry



Komentarze
Trollking
| 21:30 czwartek, 23 lipca 2015 | linkuj Jurek - no to mi Buk zaimponował lingwistycznymi zapożyczeniami. Brawo :)

Remik - czasy, gdy wjeżdżałem w liceum na Karkonoską najtańszym Authorem na sis-ach już za mną. Teraz tym moim boję się pokonać krawężnik:) ale, kurde, kiedyś na jakimś normalnym sprzęcie znów do tego wrócę, obiecuję!
rmk
| 08:53 czwartek, 23 lipca 2015 | linkuj Tyle jazdy w okolicach a w góry nie pojedziesz. Dawaj na Karkonoską :)
Jurek57
| 21:28 środa, 22 lipca 2015 | linkuj Aa ...
A w Buku mam nawet klub sportowy PATRIA ! :-)
Jurek57
| 21:25 środa, 22 lipca 2015 | linkuj ... swego nie znacie.
Sami nie wiecie co posiadacie !
Racja !!!
Trollking
| 21:11 środa, 22 lipca 2015 | linkuj Dariusz - a widzisz, jednak. Nawet ja potrafię napisać coś, czego nawet najwięksi filozofowie sobie nie wymarzyli :)

Kamil - dziękuję!

Jurek - cudze chwalicie... :)
Jurek57
| 20:52 środa, 22 lipca 2015 | linkuj Lokalny patriotyzm ... ;-)
kamilzeswaja
| 19:34 środa, 22 lipca 2015 | linkuj Fajne masz te tereny do kręcenia.
lipciu71
| 11:34 środa, 22 lipca 2015 | linkuj Czyżbym słyszał u Tomasza pieśń pochwalną na temat DDR-a? To niemożliwe to się nie dzieje ;-)

Normalnie świat schodzi na psy.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa anico
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]