Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198654.20 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 52.20km
  • Czas 01:41
  • VAVG 31.01km/h
  • VMAX 50.90km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Podjazdy 128m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Brejkam rule

Czwartek, 11 czerwca 2015 · dodano: 11.06.2015 | Komentarze 4

Coś niepokojącego zaczyna się ze mną dziać, bo coraz częściej łamię swoje dotychczas niezachwiane reguły rowerowe. Jedną z nich była zasada wyboru trasy: pod wiatr najpierw, z wiatrem potem. Jednak w rywalizacji: Reguły vs Jazda Rowerem Szosowym Przez Miasto Stołeczne Poznań nastąpił dziś walkower, gdzieś na poziomie wyniku 0:666. Po prostu gdy zobaczyłem na mapkach pogodowych kierunek wiatru spod literki N, a co za tym idzie w perspektywie upojną drogę przez światła, korki, DDR-ki, torowiska tramwajowe, etc., to... sam siebie zapytałem: zasady? Jakie zasady! :)

No i pojechałem zupełnie nie na północ, a na zachód. Przez Plewiska, Junikowo, Wysogotowo, Zakrzewo do Więckowic, gdzie skręciłem na Fiałkowo oraz Dopiewo, skąd już tradycyjną trasą przez Skórzewo dotarłem do domu. Jechało się naprawdę dobrze - wiatr na szczęście nie był zbyt silny, temperatura dziś jeszcze rewelacyjna (nie chcę myśleć o kolejnych dniach, bo mam drgawki na samą myśl o 30+), a większych przeszkód nie odnotowano. Choć oczywiście - jeśli nie miało być korków to musiało być zastępstwo, czyli zamknięte przejazdy kolejowe. Dziś trzy.

Brejknąłem rule już dwukrotnie w ciągu ostatniego tygodnia. Jestem lekko przerażony, bo jak tak dalej pójdzie to kupię sobie rower miejski za trzy tysiaki, obowiązkowo z koszyczkiem, i będę z przyjemnością kręcił sobie ze średnią 12 km/h po bardziej modnych częściach miasta. Albo - co gorsza - wezmę udział w jakimś maratonie rowerowym. Brrrr :)



Komentarze
Trollking
| 10:11 piątek, 12 czerwca 2015 | linkuj Nie wątpię, nie wątpię... :)
lipciu71
| 20:56 czwartek, 11 czerwca 2015 | linkuj Prawdziwy biker zawsze znajdzie powód aby złamać kilka zasad.

Gdyby ludzi mierzono po tym ile własnych zasad złamali, byłbym gigantem w każdym aspekcie ;-)
Trollking
| 18:31 czwartek, 11 czerwca 2015 | linkuj A mnie nie ciągnęło w to nigdy i pewnie nigdy nie będzie. Wiem, dziwny jestem :)
rolnik90
| 10:41 czwartek, 11 czerwca 2015 | linkuj Ja tam w maratonie kiedyś wystartuje;-) zobaczyć jak to jest jadąc, a nie biegnąc:-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa eczet
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]