Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198417.70 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 53.40km
  • Czas 01:46
  • VAVG 30.23km/h
  • VMAX 48.20km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Podjazdy 59m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Prawie ostre koło / hipi?

Środa, 15 kwietnia 2015 · dodano: 15.04.2015 | Komentarze 5

Cholibka. Broniłem się przed tym jak mogłem, ale okazuje się, że epidemia potrafi dopaść nawet teoretycznie odporne osoby. Wszystko przez to, że aktualnie po wymianie łańcucha wyłączone z użytku mam dwie najmniejsze tylne zębatki w kasecie, oczywiście te najczęściej "jeżdżone". Pozostało mi więc korzystanie z trzeciej od dołu (uprzedzam pytanie - ilości zębów nie liczyłem i nie mam zamiaru tego robić, za leniwy jestem), bo póki nie kręcę szosą po górkach to inne mi się nie przydają.

Tak więc jechałem dziś na niemal na ostrym kole. Biorąc pod uwagę, że nie jestem kurierem rowerowym opcja jest tylko jedna - zostałem hipsterem. Nieee.... :( Kij z tym ajfonem, co go to teraz będę musiał mieć, oczywiście w najnowszej dostępnej wersji, kij z kawusią ze Starbucksa i łażeniem po mieście z tekturowym kubeczkiem, ale na dwie rzeczy nie wyrażam zgody - nie zrobię sobie fryzu na boczek i nie założę rurek. NIE MA OPCJI. Jestem hetero. Sorry.

Nadzieja tylko w tym, że uda mi się do końca tygodnia znaleźć czas na wymianę zębatek (piątek/sobota) i choróbsko nie obejmie całości mojego jestestwa.

Tak więc jechałem sobie dziś na jednym przełożeniu na zachód, pod wciąż mocny wiatr. Zrobiłem na mapie wężyka, sadystycznie fundując mu stan ciążowy robiąc kółko Dąbrówka-Więckowice-Dopiewo-Dąbrówka. W sumie to nawet jechało się fajnie kręcąc nogami jak Fred Flinstone. Nowe doznanie, byle nie weszło w krew :)




Komentarze
Trollking
| 16:56 czwartek, 16 kwietnia 2015 | linkuj W sumie... ciekawe skojarzenie :)
rolnik90
| 10:22 czwartek, 16 kwietnia 2015 | linkuj to nie wężyk to plemnik;-)
lipciu71
| 22:18 środa, 15 kwietnia 2015 | linkuj Czy będzie dużym nietaktem jeśli napiszę, że mam w domu kubek ze Starbucksa? I jest jednym z moich ulubionych do dużej kawy?

Na usprawiedliwienie mam tylko to, że nigdy w życiu nie kupiłem tam kawy hehe, kubek owszem ;-). Poza tym kompletna bieda, bo ani jabłuszka, ani rurek, ani homo.
Trollking
| 16:07 środa, 15 kwietnia 2015 | linkuj Chyba nie rozumiesz idei. Tu nie ma miejsca na przeciwwskazania. Tu nie chodzi o cenę. Nie chodzi nawet o samą kawę. Chodzi o ten kubeczek, możesz wlać do niego sproszkowane guano kanczyla malajskiego z drobną domieszką mleczka. Byleby miało to właśnie logo.

Potem selfie na Instagrama zrobione a ajfonika i możesz czuć się istotą spełnioną. Chyba że chciałbyś jeszcze poużywać mózgu, ale tego w hipsterce nie przewidziano :)
lipciu71
| 12:24 środa, 15 kwietnia 2015 | linkuj Kawa ze Starbucksa? Nie widzę przeciwwskazań, no może poza jednym lub dwoma:

- dostępność - nie będę biegał po kawę przez pół miasta

- CENA - nie będę płacił za kawę tyle, ile wynosi roczne PKB Kambodży ;-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa zycia
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]