Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197753.60 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 51.30km
  • Czas 01:45
  • VAVG 29.31km/h
  • VMAX 52.20km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Podjazdy 192m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Osowa mio! ♫

Sobota, 21 lutego 2015 · dodano: 21.02.2015 | Komentarze 28

Gdyby tak nie wiało to bym pomyślał, że to już wiosna.

Głupoty piszę. Przecież wiosną też "tak wieje". W sumie to "tak wieje" niezależnie od pory roku.

No to jeszcze raz - gdyby tak nie wiało to bym pomyślał, że to już wiosna, lato, jesień albo zima :) Według daty wychodzi, że zima. Według temperatury (7 stopni!) już dla mnie niemal na granicy przegrzania - lato. Do tego słoneczko, sucha szosa - pięknie. Jedynie porywy przeszkadzały w jeździe, a jako że trasę miałem dziś zupełnie niezależną od wiatru (ja!!!) to oczywiście przez 2/3 wiało mi mocno w lewe ucho, prawą pachę i środkowy nos. Czyli upierdliwie. No nie poszalałem.

Zachciało mi się dziś pojechać do Mosiny w tę i z powrotem od d... rugiej strony - przez Starołękę, Wiórek i Rogalinek, przy okazji wjeżdżając na Osową Górę. Tak też zrobiłem, a taka trasa chyba już wejdzie mi w krew. Las - jest. Asfalt - jest. Rzeka - jest. Górka - jest. Do kompletu brakuje tylko zmrożonego browara i kawałka pizzy cztery sery. Z dodatkowym szpinakiem.

Na Osowej, takim poznańskim Mount Evereście (taaa...) na chwilę się zatrzymałem, cyknąłem focie i swoją obecnością nie wiem czemu przegoniłem leżakowiczów. Może czas pomyśleć nad zmianą kasku? :)


Miejsce okazało się dziś rowerowo popularne, bo podczas powrotu zjeżdżało przede mną dwóch kolarzy, a na całej trasie nie skłamię jeśli napiszę, że naliczyłem około dwudziestu rowerowych gęb. I o dziwo w większości uśmiechniętych.

Łyżką dziegciu - ojej, jaka nowość - było miarowe "piiiip piiiip piiiip" (dążące ku nieskończoności) podczas powrotu wzdłuż Starołęckiej z jednej z puszek - no bo ścieżka przecież, taka słodka i urocza w swojej kostkowości i krawężnikowości. A skoro już jesteśmy w temacie to zagadka: czy w ciągu tygodnia udało się służbom czyszczącym miasto usunąć szkło na DDR-ce przy Hetmańskiej, którą ostatnio udokumentowałem zdjęciowo?

No dobra, wiem, że w tym temacie nie będzie emocji. Nie udało się. Emocje by były gdyby odpowiedź była inna.




Komentarze
Trollking
| 17:30 poniedziałek, 23 lutego 2015 | linkuj No nie do końca, bo jak jedziesz odwrotnie to patrząc na prawo wjedziesz do kanałku :)
rmk
| 16:34 poniedziałek, 23 lutego 2015 | linkuj Wystarczy w Mosinie patrzeć skręcić gdziekolwiek w prawo i jakoś się na Osową zajedzie ;)))
Trollking
| 22:13 niedziela, 22 lutego 2015 | linkuj To mnie uspokoiłeś, bo myślałem, że bierzesz mobilny modem. Ufff :)

Jakby jednak jakiś złośliwiec przerwał kabel to łap łaj-faj od Eleganta z Mosiny i pisz na BS, postaram się być na bieżąco i na Endo wskazywać trasę :)
lipciu71
| 22:06 niedziela, 22 lutego 2015 | linkuj A myślałeś, że biorę lapka? No co ty!!! A jak bez rozwiniętego kabla bym trafił z powrotem do domu??? Hehe, główka pracuje i nie zabłądzę ;-)
Trollking
| 21:29 niedziela, 22 lutego 2015 | linkuj Lepiej weź stacjonarny, bo co będzie jak bateria się wyładuje? :)
lipciu71
| 21:25 niedziela, 22 lutego 2015 | linkuj Zabiorę kompa ze sobą, aby w mosinie przypomnieć sobie opis który mi podałeś, bo mój twardziel w głowie takiego natłoku info nie pomieścił ;-)
Trollking
| 21:00 niedziela, 22 lutego 2015 | linkuj Oczywiście, że flaczki zaneguję. I nie próbuj mi negować negacji :)

Wjazdy od strony Mosiny są dwa - żeby się nie zgubić dojedź do ronda, skręć w prawo tak jak na Stęszew i na pierwszych światłach (przed Tesco) znów w prawo. I prooooosto. Zapewne z automatu wjedziesz Pożegowską, a na górce wypatruj znaku na wieżę, pod nią zaparkuj kombajn i delektuj się widoczkiem :)
lipciu71
| 20:52 niedziela, 22 lutego 2015 | linkuj rmk wróciłeś moją nadzieję w ludzkość. To znaczy, że są jeszcze na tym świecie prawdziwi smakosze ;-) Tomasz nawet nie próbuj tego negować.

To są trzy wjazdy??????????? Będę jutro w niebo wzięty jeśli uda mi się znaleźć którykolwiek.
Trollking
| 19:58 niedziela, 22 lutego 2015 | linkuj Co do szpianczku pełna zgoda, flaczki przemilczę :)

W sumie o dziwo Spacerową nigdy nie wjeżdżałem, do nadrobienia. Atakowałem Pożegowską i asfaltowy kawałek od Szosy Poznańskiej te nasze Himalaje :)
rmk
| 19:01 niedziela, 22 lutego 2015 | linkuj Flaczki jadłem i wczoraj i dziś. Uwielbiam.
Szpinak też uwielbiam. Z dużą ilością czosnku i gałki muszkatołowej, na masełku :)

Osowa to klasyka. Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma :))) A najlepszy podjazd na górę jest od strony Puszczykowa, drugie miejsce to Spacerowa a na końcu Pożegowska. To moja klasyfikacja :)
Trollking
| 15:55 niedziela, 22 lutego 2015 | linkuj Spoko, spoko, rozumiem :)

Owoce morza - fuuuujjjjj...
lipciu71
| 10:04 niedziela, 22 lutego 2015 | linkuj A ja flaczki lubię, szpinak z jajkiem sadzonym też lubię, ale niestety nie jadam owoców morza, czego żałuję, bo mi oko strasznie cieszą.

Tomasz dzięki za zaproszenie, ale w ten poniedziałek o tej godzinie nie dam rady i nie oznacza to, że się mi nie chce tak wcześnie wstać, bo jak jest cel, to godziny nie mają znaczenia. Z zasady mam poniedziałki wolne i wówczas mogę coś dalszego pojechać (tylko niech Celsjusze podbiją kilka pięter wyżej) ;-)
Trollking
| 22:04 sobota, 21 lutego 2015 | linkuj Norbert - ja flaczków nie jadam z zupełnie innych powodów, ale to już historia niezwiązana z rowerowymi tematami :)

Dariusz - cieszę się, że zmotywowałem. Ewentualnie mogę poprowadzić jakbyś o 8 rano (bo pracuję) dałbyś radę być w okolicach Dębca. Ale coś sądzę, że skoro wolne to motywacja na tę porę będzie nikła :)
lipciu71
| 21:59 sobota, 21 lutego 2015 | linkuj W poniedziałek mam wolne, więc może się tam kopnę.
Trollking
| 21:44 sobota, 21 lutego 2015 | linkuj Może i kupa, ale może zaczniemy dyskusję na temat tego jak wyglądają flaczki? ;)
Kurde, jest Was więcej... chyba będę musiał zorganizować jakąś osowską masę krytyczną :)
Trollking
| 21:24 sobota, 21 lutego 2015 | linkuj Dariusz - no... ale... jak... to... nie... byłeś? (i wzrok żony przyłapującej męża na zdradzie). Myślałem, że wszyscy, którzy w WLKP kiedykolwiek wsiedli na rower zaliczyli już ten "mityczny" podjazd. Eh, gdybym nie wychował się w górach to pewnie bym się też nim jarał :) No ale wjechać trzeba - obowiązkowo.

Norbert - szpinak-dobrze przyprawiony czosnkiem i rozbełtany w jajku, do tego z możliwością dołożenia kawałka sera-to naprawdę pyszność. Myślę o założeniu kościoła pod wezwaniem Dobrze Doprawionego Szpinaku. Będę trzepał kasę, zostanę guru, a zamiast rytualnego samobójstwa w dniu końca świata każę wiernym rytualnie rozmrażać szpinakowe mrożonki :)
lipciu71
| 21:11 sobota, 21 lutego 2015 | linkuj Lombard już dawno pisał o szklanej pogodzie, tylko dopiero kilka dni temu zatrybiłem, że chodziło o takie szkło i w takim miejscu. Muszę się kropnąć na Osową bo ciągle wszędzie o niej słyszę ale jeszcze nie byłem.
Trollking
| 20:25 sobota, 21 lutego 2015 | linkuj Aaaa... próbowałeś kiedyś Popeya ogarnąć mentalnie, ale się poddałem. Za ciężki kaliber jak dla mnie :)
Jurek57
| 20:18 sobota, 21 lutego 2015 | linkuj Zapomniałem dopisać że to niejaki Popeye ! :-)
Trollking
| 20:02 sobota, 21 lutego 2015 | linkuj Jurek - oj, ja na koksa nie wyglądam, wręcz przeciwnie :) a szpinak wielbię i wielbić będę po wieki wieków amen!

Księgowy - wiatru w plecy życzę :) Mnie za to jutro robota czeka :/
Ksiegowy
| 17:57 sobota, 21 lutego 2015 | linkuj A ja dziś w robocie... no nic. Jutro polatamy z Agą;D
Jurek57
| 17:55 sobota, 21 lutego 2015 | linkuj Znam takiego co eksperymentował ze szpinakiem.Wyglądało na to że się nim "koksował". :-)
Trollking
| 17:50 sobota, 21 lutego 2015 | linkuj Oj wieje... te dni bez urwanej głowy są jak szóstka, a może i siódemka w totka :)

A pizza...? No tak, zapomniałem o jajku na twardo jako dodatku :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa enieo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]