Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198313.00 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 53.90km
  • Czas 01:45
  • VAVG 30.80km/h
  • VMAX 50.10km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Podjazdy 97m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ore, ore, na kole z traktorem :)

Wtorek, 9 grudnia 2014 · dodano: 09.12.2014 | Komentarze 5

Wczoraj przerwa: rano deszcz, a jak przestał padać to już gniłem w robocie. Życie. Za to zdecydowanie doceniam to, że się wyspałem.

Dzisiaj już szansy na dłuższy sen nie było - Żona rano do pracy, ja po obowiązkowej kawusi i odczekaniu aż się przejaśni i choć trochę ociepli wystartowałem lekko przed dziewiątą. W końcu mój najulubieńszy z ulubionych kierunek wiatru, czyli SW, co umożliwiło mi wykonanie klasycznego "kondomika" z lekką korektą wobec pierwowzoru, czyli: Wiry, Puszczykowo, Mosina, Łódź, Stęszew i nawrót przez Szreniawę i Komorniki (o dziwo dziś nie zakorkowane - patrzyłem i nie wierzyłem. Przetarłem okulary - to samo. Świat się kończy).

W Mosinie usiadł mi na kole... traktor. Wyprzedzały nas przeróżne samochody, motory i co tam jeszcze ma silnik i jeździ, a ten uparty mimo moich zachęt nie chciał się przede mnie wepchnąć. Jechałem pod wiatr około 30 km/h, więc może to był jakiś niespełniony rowerzysta, któremu pomyliły się środki transportu, oczytany w temacie prądów powietrznych, ale z pewną luką w wykształceniu: traktor może pomóc kolarzowi, kolarz traktorowi choćby chciał niewiele da :) No i tak się ciągnęliśmy aż do Dymaczewa, gdzie w końcu się wkurzyłem, zwolniłem i nie było wyjścia - musiał mnie wyprzedzić. Miałem chwilę dla siebie, 35 km/h non stop przez... max kilometr. Bo złośliwiec skręcił :/

Podsumowując dzisiejszą jazdę: miodzio. Jechałem ostrożnie, bo szron i momentami kawałki śliskiego asfaltu, a mimo to, głównie dzięki niewielkiemu podmuchowi i fajnej trasie, wycisnąłem jak na grudzień przyzwoicie. Szkoda, że od jutra wracać mają wichury, jeśli wierzyć prognozom to czwartek-piątek z prędkością do 80 km/h...

Aha, na Dębcu byłem o 10:45. W domu, pół kilometra dalej o... 11:05. Bo czekał mnie jeszcze obowiązkowo przejazd kolejowy, ten towarowy, za który niedawno dostałem wspominany tu mandat, gdy spieszyłem się do pracy, a szlaban był zamknięty 5 minut, mimo że nic nie jechało. Dziś za to jechało. A w sumie stało. Towarowy sobie zaparkował na 15 minut, blokując ostatnimi pięcioma wagonami całkowicie przejazd. Nie skłamię, że tłum zebrany pod szlabanem to finalnie jakieś 50-60 osób, z czego część wkurzona obchodziła przejazd krzakami, była też próba przeskoczenia składu :) Po raz kolejny w tym miejscu ma-sa-kra. Oj, na komendzie pewnie płaczą teraz rzewnymi łzami - gdyby nasi dzielni obrońcy porządku byli na miejscu mieliby dziś statystyki nadrobione już na początek kolejnego roku. Bo w korPolicji słupki są jak wiadomo najważniejsze.





Komentarze
Trollking
| 22:03 środa, 10 grudnia 2014 | linkuj Na tym przejeździe dzieje się wszystko, czekam tylko na turlające się pod składem zdesperowane ludzkie istoty. Póki co nie odnotowałem, aż dziwne :)

Zazwyczaj traktory biorę jedną nogą, ale ostatnio coś nam się rozszalały i pędzą ponad 30-35 km/h, więc przyznam Ci rację - czasem potrafią pomóc. Lub - tak jak tego dnia - wręcz przeciwnie :)
grigor86
| 21:53 środa, 10 grudnia 2014 | linkuj A taki traktor czasem pomaga przeżyć na rowerze. Miałem kilka razy dane uczepić się takiego, wracając z >200km wycieczki i te parę kilometrów za nim czasem ratuje życie :-)
grigor86
| 21:51 środa, 10 grudnia 2014 | linkuj Dantejskie sceny na tym przejeździe :-)
Trollking
| 21:09 wtorek, 9 grudnia 2014 | linkuj Chyba stojolino. Taka rodzima wersja :)
rmk
| 20:50 wtorek, 9 grudnia 2014 | linkuj To pendolino? :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa miusi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]