Kolarstwo przyrodnicze. A życie zaczyna się po pięćdziesiątce. Przejechanej :)

rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197863.90 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

DST 56.45km
Czas 01:51
V_AVG 30.51km/h
V_MAX 50.40km/h
Temperatura 15.0°C
Podjazdy 178m
Sprzęt Ventyl
Aktywność Jazda na rowerze

Krótko i wietrznie

Sobota, 27 września 2014 · dodano: 27.09.2014 | Komentarze 4

"Wiatr słaby i umiarkowany" - tak brzmiała wczorajsza prognoza pogody na dziś. Jeśli tak było to boję się jaki będzie ten silny wiatr :) Znów mnie zmasakrowało na otwartych terenach, ale mimo wszystko jechało się w miarę, bo cieplutko jak na końcówkę września, nie padało, a do tego Poznań jakiś taki dziwnie przejezdny (czyli stałem na połowie świateł, a nie na wszystkich, jak to bywa zazwyczaj).

Trasa zgodnie z kierunkiem wiatru (teoretycznym), czyli na północny zachód, przez Strzeszynek, Kiekrz, Rokietnicę i powrót przez Mrowino, Napachanie i Przeźmierowo. Jak wytłumaczyć to, że flagi pokazywały w drugiej połowie, że powiew mi sprzyja, a w tym samym czasie wiatr niemal mnie zatrzymywał w miejscu - ponownie wyjaśnić nie potrafię. No ale cóż, nikt nie mówił, że w tej zabawie z pedałami nie będzie bolało :)

Komentarze

Trollking | 20:40 sobota, 27 września 2014 | linkuj Chyba jedyną rozsądną taktyką jest jechać na początku z wiatrem i liczyć na to, że skoro według rowerowych reguł z powrotem powinno być jakoś nielogicznie to znów wiaterek będzie wiał w plecy. Ale jak wiemy to nie działa. To znaczy działa, ale zupełnie odwrotnie :) Pozdrawiam :)

starszapani | 20:18 sobota, 27 września 2014 | linkuj Dzisiejszy wiatr to istna makabra, od jakiegoś czasu odgrażam się, że jeżdżę tylko z wiatrem, ale nijak mi to nie wychodzi....zawsze pogoda na przekór ;) Pozdrawiam :)

Trollking | 19:46 sobota, 27 września 2014 | linkuj Nie tylko Ciebie. Jak dla mnie to był wiatr "pod klienta", idealnie dostosowany do tego, żeby nie poszaleć. Dziękujemy mu solidarnie.

daniel82 | 18:37 sobota, 27 września 2014 | linkuj Widzę, że nie tylko mnie dziś wiatr zaskoczył.

Komentuj

Kolarstwo przyrodnicze. A życie zaczyna się po pięćdziesiątce. Przejechanej :)

rowerowy blog

Info

Znajomi

Moje rowery

Archiwum bloga

Krótko i wietrznie

Sobota, 27 września 2014 · dodano: 27.09.2014 | Komentarze 4