Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197863.90 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 52.00km
  • Czas 01:44
  • VAVG 30.00km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Podjazdy 210m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komor-nici

Piątek, 26 września 2014 · dodano: 26.09.2014 | Komentarze 0

Właściwie to powinno być Komorniki, ale tytułowy neologizm jest jak najbardziej uzasadniony, gdyż właśnie przez ponad kilometr korka złożonego w 90% z TIR-ów nici zostały z dobrej średniej. A wcale nie jechało mi się źle – mimo chłodku i jak zwykle wariującego wiatru zapowiadało się dobrze na „samochodzikowo-rybkowej” trasie przez Plewiska, Dopiewo, Trzcielin i Szreniawę – do czasu Komornik. W sumie mój błąd, bo dziś nie chciało mi się robić objazdu i zostałem skarcony. Skończyło się ledwo wywalczonymi trzema dychami.

Z dzisiejszych atrakcji wart wspomnienia jest troglodyta o aparycji menela, z obowiązkową czapeczką, znaną nam z wildeckich czy jeżyckich podwórek. Nie wiem kto kretynowi dał prawo jazdy, do tego możliwość sterowania vanem, ale fakt jest faktem, że w Palędziu na skrzyżowaniu na bezczela wepchnął mi się z podporządkowanej. Z natury jadę zawsze pewnie i nie pozwalam na takie zachowania, było też tak dziś, więc bezmózg musiał skorygować swój manewr i miałem okazję spojrzeć mu w pysk – a ten jeszcze śmiał mi się odszczeknąć!

A po południu, korzystając z wolnego dnia, postanowiłem znów zaspokoić swój głód lasu oraz złapać jeszcze ostatnie momenty zieleni i dołożyłem jeszcze nigdzie nieewidencjonowaną dyszkę na crossie po Dębince, tempem całkowicie spacerowym. Wybrudziłem się i usyfiłem błotem przy tym strasznie, ale cieszyłem się z tego jak dziecko :)





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa oryna
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]