Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198592.90 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 52.50km
  • Czas 01:47
  • VAVG 29.44km/h
  • VMAX 51.20km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Podjazdy 258m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Czas się wyciszyć, bo nerwy puszczają :) Poznań - Sulejewo + powrót

Piątek, 20 grudnia 2013 · dodano: 20.12.2013 | Komentarze 5

Oficjalnie ustanawiam grudzień miesiącem nie martwienia się średnią. Bo gdybym wstrzymał się z tym ruchem to już byłbym w stanie przedzawałowym :)

Cieszy mnie za to każdy moment, gdy mogę dopedałować jeszcze coś do tegorocznego wyniku. Na BS jestem od niedawna, ale w tym roku w sumie na wszystkich rowerach wykręciłem ponad 12,5 tysiąca km, z tym że to dane wg Endomondo, które z każdym treningiem oszukuje mnie in minus o około kilometr.

Dziś wiatr nie był specjalnie męczący, z kierunków jak zwykle wg każdej prognozy innych. Wybrałem więc trasę przez Mosinę i Żabno do Sulejewa z nawrotem na górce. Przy średniej na połówce 28,5 km/h planowałem średnią w okolicach 30-tki i nawet dobrze żarło, mimo bocznych powiewów. Żreć przestało w Mosinie - nie wiem co ostatnio dzieje się tam na tym pożal się Szatanie rondzie, ale dziś sznureczek był taki, że musiałem zjechać na chodnik, skruszony poprzepraszać pieszych (no bo to była wiocha co zrobiłem, ale inaczej się nie dało) i powoli slalomem przez owo rondo przejechać. Jak już się udało to światła, które NIGDY (NIGDY!!) na odcinku między Puszczykowem a Poznaniem nie palą się na czerwono, dziś w tej barwie mieniły się WSZYSTKIE (WSZYSTKIE!!).

Skończyło się zdecydowanie jak na szosę średnią średnią. Ale - jak napisałem w pierwszym akapicie - stoicki spokój to od dziś moje czwarte imię :)




Komentarze
Trollking
| 21:18 piątek, 20 grudnia 2013 | linkuj Staram się :) spokój przychodzi gdy znikają samochody z zasięgu wzroku.
angelino
| 20:40 piątek, 20 grudnia 2013 | linkuj Nie denerwuj się, jak dasz radę! :-)>
Trollking
| 15:14 piątek, 20 grudnia 2013 | linkuj Tak, tak, powrót dokładnie swoimi śladami, niestety mapki na Endomondo są strasznie niedokładne jak widać, dołączam je tylko żeby było wiadomo, że dystans przejechałem faktycznie, a nie ściemniam :)

@ Jurek57 - pytanie ma jedną odpowiedź: wyciskanie dobrej średniej to sama przyjemność, pod warunkiem, że nie przeszkadzają w tym takie rzeczy jak mi dziś, bo wtedy szlag człowieka trafia. Pozdrawiam! :)
Jurek57
| 13:09 piątek, 20 grudnia 2013 | linkuj Średnia albo jazda dla przyjemności ... Oto jest pytanie ! :-)
pozdrawiam
Gość | 12:00 piątek, 20 grudnia 2013 | linkuj Powrot ta sama trasa? Pytam, bo profil wysokosci nie jest zbyt symetryczny.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa sobie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]