Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198760.50 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 57.20km
  • Czas 02:07
  • VAVG 27.02km/h
  • VMAX 50.70km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Podjazdy 170m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blokadokontrolnie

Środa, 14 lutego 2024 · dodano: 14.02.2024 | Komentarze 10

Kolejny raz szosą. Pełne szaleństwo :)

Dodam w ramach zdziwień, że nie wiało dzisiaj mocno. Świat się kończy.

Wyjazd przed pracą, a trasa wyjątkowo południowa, czyli "szubieniczka": Poznań - Luboń - Łęczyca - Puszczykowo - Mosina - Żabinko - Żabno - Baranowo - Sowiniec - Mosina - Puszczykowo - Łęczyca - Luboń - Poznań.

Z atrakcji: na Szosie Poznańskiej, w miejscu, gdzie legalnie można jechać rowerem (zakaz jest wcześniej, kończy go skrzyżowanie) zaczęła jechać za mną paniusia i trąbiła. I trąbiła. I trąbiła. Fakt, najpierw olałem, bo tam zawsze w słuchawkach załączam tryb niesłyszenia świata, ale w końcu do mnie doszło. Moje niewerbalne pytanie: "co ma z głową?" nie spotkało się z odpowiedzią, więc ponownie olałem temat i w końcu mnie wyprzedziła.

Mokradła podchodzą już pod śmieszkę w Łęczycy. Jak na moje mogą ją zalać :)
Mokradła w Puszczykowie
BS-owa blokada pięknie trwa. Tylko wieżyczkę musiałem ponownie ustawić :)
Zbliżenie na BS-ową blokadę
Na BS-owej blokadzie
Konkretnie zalało pola w okolicach Baranowa.
Przy zalanych polach w Baranowie
Kormorany nie narzekają :)
Kormorany obsiadły drzewo
Kolejne spojrzenie na odpoczywające kormorany
Zbliżenie na kormorany
W okolicy sarny ładnie dogadują się z krukami.
Sarny i kruki
Wspólna ptasio-czworonożna obserwacja
Cień kruka w locie
Trafił się jeszcze polski gepard :)
Polny łowca
Gepard spod Mosiny :)
Do pracy pojechałem Czarnuchem, bo zaczęło kropić.



Komentarze
Trollking
| 23:41 sobota, 17 lutego 2024 | linkuj To chyba te już bardziej naturalne :)
meteor2017
| 17:06 sobota, 17 lutego 2024 | linkuj Z tego co widze, w głębi też samoistnie jakieś zapory powstają ;-)
Trollking
| 01:24 sobota, 17 lutego 2024 | linkuj I jak tu nie pisać o kobietach za kierownicą? :) Ale przyznaję, że miała plusa wobec samców - nie wyprzedziła mnie typowo na gazetę przy 100 km/h (teren oczywiście zabudowany), tylko się zawiesiła pazurami na klaksonie. Z dwojga złego wolę tę opcję :)

Dzięki! :)
Kolzwer205
| 02:07 piątek, 16 lutego 2024 | linkuj Paniusia chyba miała jakieś zwarcie w mózgownicy...albo ta już jej się wypaliła :)
Przyrodniczo wpis pierwsza klasa!
Trollking
| 23:54 czwartek, 15 lutego 2024 | linkuj Lapec - spokojnie, chyba nie jego target :) Tak, człowiek ma to do siebie, że sam potrafi się zniwelować. Oby skutecznie. Nie sprawdzaj, działa, chyba że będziesz kogoś pozdrawiał :)

Marecki - nie może być inaczej :)
Marecki
| 19:43 czwartek, 15 lutego 2024 | linkuj IMo Żbik, nawet tak wygląda..
Lapec
| 08:16 czwartek, 15 lutego 2024 | linkuj Oby gepard ino do saren nie biegł, bo jak wiadomo ... nie dla psa kiełbasa ;)) :p

U nas też coraz więcej zalanych terenów - świat się chyba faktycznie kończy. Dzięki nas oczywiście ehhh :/
BTW: musze sprawdzić czy u mnie jeszcze titek w Kropce działa :P
Trollking
| 23:48 środa, 14 lutego 2024 | linkuj Huann - no się zmienia... Choć jak wspomnę ubiegłoroczny listopad, to jest remis :) Też mi się gepard skojarzył z pupilkiem Putina :) Wiem, czytałem :/

JPbike - a to ja mam późniejsze wspomnienia, gdy była i zalana, i zamrożona, chyba ze dwa lata temu. Na łyżwach tam byłby problem, więc jechałem oczywiście ulicą. I co? Oczywiście klaksony i agresja. Dlatego mam słuchawki wyciszające, warto zapłacić więcej za niesłyszenie debili :) Był i piesek, jak i gospodarz, który ewidentnie nie lubił kormoranów, przy tym klął jak szewc, ale do tego przywykłem. Z panem się już chyba znamy :)
JPbike
| 22:39 środa, 14 lutego 2024 | linkuj Z historycznych wspomnień - w maju 2010 owa łęczycko - puszczykowska śmieszka była już zalana, były blokady, była Policja pilnująca, pamiętam doskonale, wtedy wracałem oczywiście rowerem 200km tripu z Wrocławia - to były czasy :)

A szczekający piesek z Baranowa o którym wspominałeś mi był? :)
huann
| 22:14 środa, 14 lutego 2024 | linkuj Krajobrazy niczym pod koniec marca. Kiedyś. :(

Jakby to zapewne powiedział jakiś Francuz (chociaż może jednak nie): "Gepard Żrepardwę!"

Też dziś miałem przygodę z trąbami - dosłownie. Widać takie mamy dęte społeczeństwo...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa hiree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]