Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198136.40 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 62.10km
  • Czas 02:23
  • VAVG 26.06km/h
  • VMAX 50.10km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Podjazdy 112m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szare szosowanie

Wtorek, 30 stycznia 2024 · dodano: 30.01.2024 | Komentarze 8

Dzisiaj znów szosą.

Dzisiaj już bez słońca. To znaczy było, ale jak jechałem to już się zmyło.

Wyjazd poranny, tym razem na klasyczny zachód, czyli: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Nie wiało mocno, ale ciągle w pysk, więc jazda emerycka.

Oczywiście przybiegł :)
Chwila przed liźnięciem mnie w nos ;)
Chwilę później polizał mnie w nos :)

Były też żurawie.
Lecące żurawie
Żurawie szukające pożywienia
...sarenki...
Sarenki spod Komornik
...a z zaległości dębińskich kwiczoł na resztkach lodu.
Kwiczol na resztkach lodu
Ale generalnie dominowała szarość.
Szary klasyk
Dystans z dojazdem do pracy.



Komentarze
Trollking
| 23:27 czwartek, 1 lutego 2024 | linkuj Huann - w sumie żadnego nie trzeba, chyba że w wyższej konieczności :) Ale to mój osobisty pogląd :)

Kolzwer - zerknij na dzisiejszy wpis, chyba niechcący stworzyłem cały szlak wizytowy :) Dzięki!

Lapec - to bardziej działa na koty :) Choć do namawiania ich nie mam specjalnego ciśnienia, bo znam różnice gatunkowe. Dziki kot, który się nie boi jest raczej zdziwieniem :) Ale pomysł słuszny.
Lapec
| 10:45 środa, 31 stycznia 2024 | linkuj Tu raczej smaczki niekonieczne bo piesek jest domowy :). Zachęcam jednak wszystkich, żeby saszetkę czegoś dobrego ze sobą wozili - można trafić na jakąś bezdomną "biedę" :)). Ciężka i droga nie jest ;]
Kolzwer205
| 00:41 środa, 31 stycznia 2024 | linkuj Psiak już przyzwyczajony do stałych wizyt :)
Świetny pakiet ujęć ze zwierzakami!
huann
| 23:57 wtorek, 30 stycznia 2024 | linkuj Tego właśnie nie trzeba przekupywać :)
Trollking
| 23:33 wtorek, 30 stycznia 2024 | linkuj Nie, specjalnie nic nie zabieram ze sobą, nigdy zresztą nie byłem zwolennikiem przekupywania psiaków. Przynajmniej wiem, że ten lubi mnie, a nie żarcie :)
huann
| 22:42 wtorek, 30 stycznia 2024 | linkuj Psinek dostaje przy okazji wizyty jakieś smakołyki od Ciebie? Bo tak z pustymi rękami to aż szkoda do psa jechać, choć z drugiej strony może jest akurat np. na diecie i byłoby to niewskazane?
Trollking
| 19:45 wtorek, 30 stycznia 2024 | linkuj Tak, wolę szosę. Na pewno ma na to wpływ lepsza średnia, choć tę już ostatnimi czasy olewam. Ale niektórzy tak mają - mimo że mniej wygodnie, trzeba bardziej uważać i olewać większość śmieszek, szosowanie wciąga :) Choć doceniam górala, szczególnie zimą.

Kwiczoły aktualnie zimują mi pod domem, między wronami, gawronami, kawkami i śmieszkami (w sensie mewami). ZOO za oknem :)
Marecki
| 17:11 wtorek, 30 stycznia 2024 | linkuj Odnoszę wrażenie że znacznie bardziej wolisz szosę od górala. Nie wiem czy to że jest szybsza, czy zwyczajnie lepiej Ci się na niej jeździ. Super kwiczoł. Widuje je w krzakach przy polnych drogach, ale wieją..
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa gosza
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]