Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198654.20 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 53.20km
  • Czas 02:00
  • VAVG 26.60km/h
  • VMAX 50.10km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 166m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Żurawińcowo :)

Czwartek, 13 października 2022 · dodano: 13.10.2022 | Komentarze 6

Jeszcze jeden dzionek z całkiem spoko pogodą.

No, prócz wiatru, który dzisiaj znów dał do wiwatu, do tego ani przez chwilę mi nie pomagając. Średnia więc nie istnieje.

Korzystając z resztek wolnego, pospałem sobie. A wyjazd dość późny, bo po dziesiątej.

Trasa wschodnia: Poznań - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Robakowo - Dachowa - Szczodrzykowo - Śródka - Krzyżowniki - Tulce - Żerniki - Jaryszki - Krzesiny - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

O, było tak ładnie, jak na poznańskim Sypniewie:
Aleja drzew na poznańskim Sypniewie
Kawałek dalej przyuważyłem sarenki, ale przestraszyły się nadlatującego śmigłowca.
Parka sarenek
Śmigłowiec na niebie
Sarenki przestraszyły się śmigłowca
Sarenka domowa :)
W Szczytnikach jak zwykle koniki, ale z daleka. Jednak nagle pojawił się skądś sympatyczny pan, który stwierdził, że mi je pokaże z bliska (wyjaśniłem, że już kilka razy głaskałem). Był tak z nimi zgrany, że obiecałem mu, iż będzie w internetach. I jest :)
Dumny oswajacz koników :)
Prezentacja koników :)
W Szczodrzykowie rura XXXXXXXXXXL...
Rura XXXXXXXXXXL :)
...oraz ptactwo. Czajki...
Stado czajek
Czajka w wersji solo
...i czapla biała.
Samotna czapla biała
Jeszcze Dębina oraz mijanka z pociągiem na kładce.
Na Dębinie wciąż słonecznie
Kładka nad Wartą i mijanka z pociągiem
A po południu wizyta w poznańskim Rezerwacie Żurawiniec. Na północy miasta, w lesie między osiedlami i blokami, znajduje się inny, lepszy świat. Fotki jako dowód :)
Łąkowe bagno, poznański rezerwat Żurawiniec
Prześwit słońca, poznański rezerwat Żurawiniec
Jedno z klimatycznych bagien, poznański Żurawiniec
Samo centrum rezewatu w Żurawińcu, Poznań
To, co najlepsze, poznański rezerwat Żurawiniec
Słoneczne spojrzenie na poznański rezerwat Żurawiniec
Magia zalanych drzew, rezerwat Żurawiniec
Magiczny klimat poznańskiego rezerwatu Żurawiniec
Ostatnie promienie między drzewami, poznański Żurawiniec
Spojrzenie z boku na zalane drzewa, poznański rezerwat Żurawiniec



Komentarze
Trollking
| 21:52 piątek, 14 października 2022 | linkuj Nie ma za co :) No i zapraszam, bo miejsce piękne. Niestety już zbyt ucywilizowane, czyli prócz fragmentów wszystko pod kostkę. Na Dębinie na to nie pozwolę!

Rura być może się przyda. Nawet nie wiem, czy nie dotykałem jakiegoś Nordstreama :)
Lapec
| 06:26 piątek, 14 października 2022 | linkuj No proszę! Podziękował serdecznie, bo często jestem w tym lasku (blisko od Ciotki która mieszkała koło Połabskiej) a o takich klimatycznych torfowiskach nie wiedziałem :). Nawet nie kręciłem w tamtą stronę, coby pieskom na wybiegu nie przeszkadzać :). Do nadrobienia, choćby z Kropą :))

BTW: nooooo, kawał rury jak nic :D
Trollking
| 22:40 czwartek, 13 października 2022 | linkuj Marecki - dzięki, marzą mi się zwierzaki, za którymi nie trzeba się zoomowo focić. Nie do zrobienia ostatnio :)

Andale - dodam, że tych oczek jest więcej. Też jak mieszkałem na Piątkowie nie zostałem oświecony istnieniem tego miejsca, widocznie blokowiska niszczą ciekawość świata :) Na szczęście jakiś czas tego Żurawiniec odkryłem, zaglądam i doceniam, polecam. Tylko niestety zrobiło się tam już za bardzo cywilizowanie :/

Huann - dziękuję w imieniu pięknej zacności :) Oj, jakże pięknie by było, gdyby ludzkie osiedla były rezerwatami...
huann
| 20:16 czwartek, 13 października 2022 | linkuj Piękna jesień, zacne zwierzaki :)
U nas w granicach miasta są dwa rezerwaty leśne, w tym jeden w parku miejskim - ostatnia pozostałość dawnej puszczy pełnej bluszczy :)
andale
| 19:38 czwartek, 13 października 2022 | linkuj Mieszkałem parę lat przy Żurawińcu, ale nigdy nie trafiłem na to oczko :P
Marecki
| 19:24 czwartek, 13 października 2022 | linkuj Zwierzyniec dopisał, choć odległy. Jesienne fotki za to świetne..
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa rlopa
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]