Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197967.60 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 54.60km
  • Czas 01:51
  • VAVG 29.51km/h
  • VMAX 52.90km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Podjazdy 174m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gra s(ł)ów i pościg z obrączką

Niedziela, 25 lipca 2021 · dodano: 25.07.2021 | Komentarze 5

Wczorajszy poranny dyżur tak mnie zmasakrował, że dzisiaj nie było bata - musiałem odespać. Udało się, choć jeszcze trochę bym dołożył do tego sukcesu. Jakąś dobę :)

Wyjazd na rower grubo po dziesiątej, a w sumie to prawie o jedenastej. Było gorąco, ale na szczęście słońce nie raczyło wylecieć zza chmur, więc jakoś się dało jechać, nawet nie najgorzej. Pewnie nawet bym zrobił jakąś przyzwoitą średnią, ale ostatnie piętnaście kilometrów jechałem wspólnie z sympatycznym kolarzem, którego doścignąłem w Tulach i na tyle spoko się gadało, że odpuściłem ciśnięcie, dostosowując tempo do kompana.

Trasa wschodnia: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Głuszyna - Babki - Daszewice - Kamionki - Borówiec - Gądki - Robakowo - Dachowa - Szczodrzykowo - Śródka - Krzyżowniki - Tulce - Żerniki - Jaryszki - Krzesiny - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Oczywiście nie mogłem się nie zatrzymać przy zalewie w Szczodrzykowie. Jak zwykle obiektów nie zabrakło. Perkoz w pozycji olimpijskiej...
Startujący perkoz
...pochowane w trawie czaple maści wszelakiej...
Czaplowy miks w trawie
...łyska dorosła...
Płynąca łyska
...oraz młoda. Bo to chyba jednak nie kurdupel kokoszki, ale właśnie łyski.
Młoda łyska
Przeleciała mi też czajka, ale bardzo daleko, więc zdjęcie niewyraźne.
Niewyraźna czajka w locie
Niespokojne były łabędzie.
Niespokojny łabędź
Nawołujący łabędź
Nic zresztą dziwnego - na mokradłach zaczaiło się dwóch jegomości, dość specyficznie się zachowując. Co chwilę wbiegali w szuwary bez spodni, krzycząc i się nawołując. Wolałem nie podchodzić, z różnych względów :) Ale w końcu się wyjaśniło o co chodzi - panowie łapali te piękne ptaki w celu obrączkowania. Pierwszy raz widziałem taką akcję - nie powiem, poświęcenie budzi szacunek. Pozwolono mi zrobić fotkę, wyjaśniono też, że może wygląda to dość brutalnie, ale żaden łabędź prócz utraty kilki piórek na pewno nie ucierpi. Wydawali się na tyle kompetentni, że nie miałem co do tego wątpliwości :)
Znakowanie dzikich łabędzi. Wygląda brutalnie, ale panowie fachowo wszystko zrobili
Znakowanie nogi łabędzia
Jadąc - wciąż średnio legalnie, bo remont trwa - przez Dachowę, zauważyłem lodziarnię obok domu sołtysa o nazwie SołtySówka. Tak mi się spodobała ta gra s(ł)ów, że się zatrzymałem i zafundowałem gałkę pistacjowego. Naprawdę spoko, pani w środku miła, dostałem karnet na dziesiątego loda gratis i niewykluczone, że za jakiś czas sobie takowego zafunduję :)
SołtySówka w Dachowej - gra s(ł)ów tak mi się spodobała, że musialem wpaść na loda :)
Aha, a przed snem jeszcze trafiła mi się pełnia.
Kolejna pełnia księżyca



Komentarze
Trollking
| 21:06 poniedziałek, 2 sierpnia 2021 | linkuj Meteor - akcja ciekawa, choć początkowo chciałem dzwonić po policję, że jacyś dziwni ludzie biegają po mokradłach :) Się uda, bo czemu nie?

Lapec - hehe, no ale tam przecież jest sołtysowa w nazwie, więc... :)
Lapec
| 12:14 poniedziałek, 2 sierpnia 2021 | linkuj Sołtysówka to by mi się z jakąś nalewką regionalną kojarzyło :). I ogólnie to trochę lepiej brzmi że się było na alko, aniżeli chwalić się kolegom że Sołtys zrobił mi loda :))))
meteor2017
| 11:31 niedziela, 1 sierpnia 2021 | linkuj Ja tam akcji obrączkowania jeszcze nie widziałem, jeśli chodzi o spotkania w tym temacie, to jedyne czym się mogę pochwalić, to znalezione w lesie lub krzakach obrączki gołębi (zapewne zeżartych).

Ale mam nadzieję, że jak Klu będzie ciut starsza, uda się wybrać na Akcję Bałtycką.
Trollking
| 17:37 środa, 28 lipca 2021 | linkuj Jak już wiemy, wiemy, że to młoda łyska. Chyba :)

Pierwszy raz akcję obrączkowania widziałem i wciąż jestem pełen podziwu.

Lody uwielbiam, a za pełnię dzięki :)
Evita
| 12:32 poniedziałek, 26 lipca 2021 | linkuj No, popatrz kolejny kameleon ptasi :D Może jeszcze się do końca nie zdecydował, czy woli być kokoszką, czy perkozem ;] :) Ale gratka Ci się trafiła z obrączkowaniem!
Lody na tony! Zwłaszcza, że teraz wszystkie "prawdziwe" ;)
Pełnia rulez!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa musia
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]