Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197915.40 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 110.20km
  • Czas 03:40
  • VAVG 30.05km/h
  • VMAX 51.40km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Podjazdy 406m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Drewniane sto

Piątek, 16 lipca 2021 · dodano: 16.07.2021 | Komentarze 23

Wstyd się przyznać, ale w tym roku to pierwsza seta. Wcześniej nie było ani czasu, ani specjalnej motywacji.

Tym razem się udało, choć motywacją była pewna tajemnicza misja na trasie. Ona została wykonana, o szczegółach sza, ale miejmy nadzieję, że jej skutki będą długotrwałe :)

Trasa została opracowana przez BUS-a, który ją zgrabnie wytyczył tak, żeby wyszło sto plus. Ja znałem pewne odcinki, jednak pośrodku było sporo dziur, które niniejszym zostały nadrobione. Przy okazji oczy cieszyły fajne widoczki i kilka hopek – dzięki za pomysł!

Start z Dębca przed dziewiątą, przez miasto na Zawady do punktu zbiórki i w drogę. Najpierw znaną i lubianą wojewódzką przez Kobylnicę do Pobiedzisk, gdzie nastąpiło odbicie w nieznane mi rejony. Fajne polne drogi, wiatr, który nie był upierdliwy, można jechać :) Oto kilka widoczków z odcinka do Kiszkowa:
Hopki przed Kiszkowem
Bociek na polu w okolicach Kiszkowa
Nazwy wsi jakieś takie się kojarzące – G(ł)ówienka i Srocko. Istny szlak fekalny :)
To
Jadąc szlakiem fekalnym... :)
Dobrze się jechało, człowiek nie wiadomo kiedy znalazł się w… Węgorzewie :)
Chyba trochę za dobrze się jechało... :)
Nad głową latał niewyraźny myszołów. W ogóle dziś światło do zdjęć koszmarne, sorry za jakość.
Niewyraźny myszołowa cień
We wspomnianym Kiszkowie chwila nad pierwszym z zaliczonych dziś trzech drewnianych kościołów. Ładny, do tego z ciekawym krzyżem. Bezkrzyżowym :) Za to z gołębiem.
Kościół w Kiszkowie pod światło
Tył kościołą w Kiszkowie
Krzyż... bez krzyża. Za to z gołębiem. Kiszkowo
Z górki rozpościera się widok na zakład o romantycznej nazwie Agrobud :)
Widok na zakłady w Kiszkowie
Jest tam też drugi kościół. Taki klasyczny. Po co dwa w małej miejscowości? Ciężkie pytanie.
Drugi z kościołów w Kiszkowie. Taki klasyczny
Kawałek dalej wyskoczyło centrum. W nim miś na zakrętki…
Miś na zakrętki :) Kiszkowo
...oraz, hmmm…, pizzeria. Jakoś nie wzbudziła mojego zaufania :)
Chyba bym nie ufał :) Kiszkowo
Kolejnym punktem był Rejowiec i… drewniany kościół. Też klimatyczny, choć analizując tablicę parafialną widać, że proboszcz ma ostro nasr… no, jest typowym proboszczem szukającym wszędzie szatana :)
Front kościoła w Rejowcu
Kościół w Rejowcu w pełnej krasie
Jest tam też Polska ze światełek. To na górze to chyba przekop Mierzei Wiślanej :)
Przykościelna Polska ze światełek :) Rejowiec
Tyłu świątyni pilnują trzy boćki.
Bociania straż :)
Aha, po drodze jeszcze znalazła się towarowa linia prowadząca do jednego z zakładów dystrybucji paliw.
Tory prowadzące do zakładu rozwążącego paliwa
Potem przez mniejsze i jeszcze mniejsze wioski dojazd do okolic Sławy Wielkopolskiej, a następnie Łopuchowa, zresztą siedziby jednego z nadleśnictw. Tam zjechałem sobie na chwilę nad jedno z jeziorek.
Jezioro w okolicach Łopuchowa
W planach było odbicie do Długiej Gośliny w celu zaliczenia trzeciego i ostatniego drewniaka. Tak też się stało. Reklamowany jest przez apostołkę apostołów. Cokolwiek to znaczy.
Kolejny drewniany kościół - Długa Goślina
Flaga apostołki apostołów, cokolwiek to znaczy
Obok straszy ciekawy... hm... dworek?
Ciekawy dworek, Długa Goślina
No a potem boczkiem do Kątów. Po drodze trafiła się piękna, stara stodoła. Pamiętam takie z wyjazdów do babci.
Piękna stara stodoła
No i cel. Mała niespodzianka. Gdybym wiedział, wziąłbym przenośną armatę :) Bowiem to siedziba gnoi, czyli skup dziczyzny. Obok domek myśliwski i pięknie leżące ambony. Niech na zawsze pozostaną w tej pozycji :)
Przy zakładzie dla mend, czyli pod punktem skupu dziczyzny
Domek myśliwski w Kątach
Ambony w jedynej słusznej pozycji
Oto najpiękniejszy moment trasy.
Najfajniejszy moment dzisiejszej trasy
Chcąc nie chcąc trzeba było zawitać w Murowanej Goślinie. Mam awersję do tej mieściny, głównie przez to:
Antystandardy rowerowe Murowanej Gośliny
Ale żeby nie było, w locie zrobiłem fotkę całkiem ładnych kamienic w rynku.
Uchwycone z rąsi kamienice, Murowana Goślina
No i odbicie na Biedrusko. Tam też nastąpił podział peletonu na pół – tematu nie ma co rozwijać, każdy ma swoje podejście do pewnych kwestii drogowych i na tym pozostańmy :) W sumie wyszło na to, że ostatnie 25 kilometrów jechałem solo, choć niekoniecznie, bo po czymkolwiek się jedzie, i tak w końcu wyląduje się w dupie, czyli na którymś ze świateł.

Fajna wycieczka, w końcu stówa, dzionek udany :) Na koniec jeszcze kibel z okolic Promna.




Komentarze
Trollking
| 00:03 wtorek, 18 stycznia 2022 | linkuj Takie też było założenie :)
Kolzwer205
| 03:49 poniedziałek, 17 stycznia 2022 | linkuj Stówa jak należy, właściwie zakończona, bo motyw to dwuznaczny z nazwy :)
Trollking
| 21:05 środa, 4 sierpnia 2021 | linkuj Zawsze jakaś :)

Faktycznie, Krywań jak... nieżywy :)
Lapec
| 06:19 środa, 4 sierpnia 2021 | linkuj Pewno ino w wersji płynnej :)

Z herbu i szczytu Krywań w Tatrach :)
Trollking
| 21:02 poniedziałek, 2 sierpnia 2021 | linkuj A wydawało mi się, że Ty jakąś setkę w tym roku wykręciłeś... :)

Ten krzyż mi się skojarzył z prawosławnym, a na Słowacji przecież katolicyzm rządzi. Choć ten z herbu faktycznie podobny :)

Ja tam mam nadzieję, że kiedyś dzikie zwierzaki zorganizują punkt skupu myśliwych :)
Lapec
| 11:05 poniedziałek, 2 sierpnia 2021 | linkuj Dopiero zabieram się za nadrabiania, a tu już zazdro. 1-0(0) dla Ciebie w "setkach". Co jak co ... gonić też nie zamierzam ;)).

Krzyż z pierwszego kościoła trochę słowacki - jedna część ino musi jeszcze odpaść ;)

Punkt Skupu Dziczyzny? => mam nadzieje że żywą i agresywną skupują ;)) :P.
Trollking
| 17:33 środa, 28 lipca 2021 | linkuj Czyli nie moja zabawa :)
Evita
| 12:21 poniedziałek, 26 lipca 2021 | linkuj Tak na 300+ :)
Trollking
| 17:21 piątek, 23 lipca 2021 | linkuj Oj tak, jeśli jest to sama architektura, bez "wkładki", to uwielbiam :)

Faktycznie, piękna ta Carska. Tylko trochę daleko :)
Evita
| 12:01 piątek, 23 lipca 2021 | linkuj Jak na niedowiarka to szlak iście religijny ;D Ale wiem, wiem, też cenię architekturę sakralną :) Fajnie, że była możliwość na setkę, zawsze to odmiana ;)
Ten trakt pod drzewami przepiękny!!! Do kolekcji polecam jeszcze Carską Drogę na Podlasiu :)
Trollking
| 20:57 sobota, 17 lipca 2021 | linkuj Andale - robię, robię, tylko muszę mieć na to w końcu czas :) Dwustu mi się już nie będzie chciało, ale sto co jakiś czas wpaść musi. Dzięki! :)

Huann - zatopiony :)

Kamil - nie no, jeszcze mi kilka drewniaków zostało do kolekcji. Szlak jest mega ciekawy i warty zaliczenia. Gonić nie będę, pies ważniejszy niż stówki :)

Marecki - hehe, za późno się dodaliśmy do znajomych, kiedyś to się częściej śmigało takie dystanse (zapraszam do zakładki na górze: "po secie" i "po setach dwóch"). Zdrówka Tobie życzę, a lubuskie faktycznie nie ma takich drewnianych atrakcji za wiele, za to macie lasy. No i ten nieszczęsny bruk :)
Marecki
| 18:29 sobota, 17 lipca 2021 | linkuj Myślałem że to jakiś error, te sto :)
Kiedyś rypałem często stówki, ale posypało mi się zdrowie i już 50 dla mnie stanowi wyzwanie..
Sporo drewwnianych budowli, u mnie w lubuskiem takich praktycznie nie ma..
kamilzeswaja
| 18:12 sobota, 17 lipca 2021 | linkuj No chłopie to objechałeś Szlak kościołów drewnianych wokół Puszczy Zielonka. U mnie mino słabego roku były już cztery stówki, a więc berek - gonisz :P
huann
| 22:03 piątek, 16 lipca 2021 | linkuj @Trollking - no, wiedziałem, że trafię se-w-dno ;D
andale
| 21:47 piątek, 16 lipca 2021 | linkuj A już myślałem, że nie robisz 3-cyfrowych dystansów :P Gratki!
Trollking
| 21:36 piątek, 16 lipca 2021 | linkuj O dżizes. Tylko trzy słowa, a samo zło :) "Pana Tadeusza" nie trawię w żadnej wersji - wódki nie pijam, ale nie wiem co gorsze - ona czy ten kicz napisany przez wieszcza. Którego tym bardziej nie znoszę :) A ciepło to wiadomo.
huann
| 21:29 piątek, 16 lipca 2021 | linkuj Ciepły Pan Tadeusz :)
Trollking
| 21:18 piątek, 16 lipca 2021 | linkuj Może to słynna geotermia? :)
huann
| 21:08 piątek, 16 lipca 2021 | linkuj A - no i dodam, że układ i lokalizacja przestrzenna tych kulek to wygląda bardziej na odpływ z Torunia, niż przekop. Oby ten odpływ TRWA-łym był ;)
Trollking
| 20:23 piątek, 16 lipca 2021 | linkuj BUS - gites.

Huann - póki się nie pojawiają białe myszki to ok :) O, Stolec by pasował :) Dzięki ze znanych Ci, a zaznanych dziś, rejonów.

Gizmo - a skąd ja mam wiedzieć? :) Spisałem z licznika, nawet na Stravę nie patrzyłem (już od dawna nie mam na to czasu), już nie wspominając o jakichś innych źródłach przeliczeń.
gizmo201
| 19:52 piątek, 16 lipca 2021 | linkuj Fajnie, że sto tylko czemu mi po przeliczeniu twojej trasy ze Stravy wychodzi 229m upa? Tak z ciekawości coś mnie naszło.
huann
| 19:50 piątek, 16 lipca 2021 | linkuj No tak mi się coś na Stravie wydawało, że kilometraż mi się dwoi w oczach ;)

A propos Stravy i związanej z nią niechybnie kupy kilometrów:
Wielkopolska godnie konkuruje w nazewniczej batalii z Uckiem, gdzie nie mamy co prawda Kiszkowa i dalej wiadomo, za to w promieniu paru kilometrów jest Nieczuj, Stolec i Dąbrowa Miętka :D

A przez Kiszkowo jechałem - z okolic Śremu do Wągrowca. Wyszła mi wtedy też grubo ponad setka.
Zatem: Setne Gratki! :)
BUS
| 19:25 piątek, 16 lipca 2021 | linkuj Gites...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ylisz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]