Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197967.60 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 58.10km
  • Czas 02:03
  • VAVG 28.34km/h
  • VMAX 50.40km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Podjazdy 146m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kropołabędź :)

Środa, 21 kwietnia 2021 · dodano: 21.04.2021 | Komentarze 9

Prawdopodobnie za mną ostatni póki co w miarę wiosenny wypad. Od jutra wracają deszcze, a może i śnieg. Najdziwniejsze jest to, że przestało mnie to dziwić :)

Wyjazd poranny, ale że w pracy mogłem zjawić się ciut później, to w stanie nawet wyspanym. Co oczywiście nie oznacza, że w pełni świadomym.

Trasa zachodnia z północnym odchyłem: Poznań - Plewiska - Skórzewo - Wysogotowo - Batorowo - Lusowo - Lusówko - Sierosław - Zakrzewo - Dąbrowa - Wysogotowo - Skórzewo - Plewiska - Poznań.

Pogoda nawet przyjemna, choć - a jak - wietrzna. Więc walki specjalnej nie było.

Lusowskie oczywiście nawiedziłem, a jak.
Klimatyczna część Jeziora Lusowskiego
Wciąż dzielnie rośnie
Wodne ptactwo dzisiaj nawet dopisało. Rozczochrany perkoz...
Rozczochrany perkoz
...samotna łyska..
Łyse spojrzenie łyski
...oraz kaczory na nią patrzące.
Kaczki obserwują łyskę
Jeden zresztą nie stronił od wygibasów :)
Kacze rozciąganie
Mieniący się kaczor
Kolejne kaczki spotkałem w Lusówku, przy kanałku prowadzącym do jeziora.
Dopływ Jeziora Lusowskiego z kaczkami gratis
Miały zacne towarzystwo, statecznego łabędzia.
Łabędź szukający sobie miejsca
Pozorowany atak. Do pogłaskania :)
...który posiadał coś z mojego psa :)
Nie tylko psy lubią kijki :)
A propos - obiecałem wkleić zdjęcie potwierdzające, że pod Poznaniem już kwitnie to i owo. Oto Kropa w mleczach.
Kijka rzuć!
Na samej trasie też widać oznaki wiosny.
Wiosna, przynajmniej wizualnie
Dystans zawiera dojazd do pracy.

Aha, to coś mnie dziś obudziło. Krążąc miliard razy. Nie polecam tego budzika :)
Taka tam pobudka przed ósmą rano...



Komentarze
Trollking
| 18:24 piątek, 23 kwietnia 2021 | linkuj Dziękuję za docenienie Kropy :) Spokojnie, jeszcze kilka dni i będzie podobnie. Zachód ma to szczęście, że zielone przybywa szybciej.
Kolzwer205
| 10:06 piątek, 23 kwietnia 2021 | linkuj Łabedź faktycznie ma coś z Kropy, ale tylko ona potrafi dobrać konkretny rozmiar ;) Wiosna szybciej tam zawitała, u mnie ze świecą szukać jakichś mieczy, okolica bardziej przypomina taką z drugiej połowy marca.
Trollking
| 21:19 czwartek, 22 kwietnia 2021 | linkuj Tylko że ja mieszkam na Dębcu, a baza jest pięć kilosów dalej w linii prostej. Mogliby sobie darować :) Jakby co z chęcią oddam bazę! :)

PS. dzisiaj rano też latali. Fotka jest, ale nie wklejałem, bo ciekawsze motywy miałem :)
Roadrunner1984
| 20:59 czwartek, 22 kwietnia 2021 | linkuj E Panie... Jak mieszkałem w Gdyni to 30 lat temu z tamtejszego lotniska wojskowego non stop startowały MIGi 21 i hałas był normą i mi sie to podobalo. Potem jak przenieśli baze do Malborka to ucichlo i tęskniłem za tymi dźwiękami :)
Trollking
| 20:47 czwartek, 22 kwietnia 2021 | linkuj Evita - dziękuję :) Cholera, dałaś mi do myślenia - bo faktycznie dziwnie aktywne te kaczki się zrobiły po chwili. Już nie mówiąc o dziwnym zerkaniu na łyskę :)

Lapec - po ślubie, ale z ornitologiem :)
Lapec
| 07:49 czwartek, 22 kwietnia 2021 | linkuj Łabędź po ślubie bo z obrączką :))
Evita
| 07:35 czwartek, 22 kwietnia 2021 | linkuj Piękne portrety Kropy i kumpla z bandy kijkowców ;) Może kaczor to jakiś miejscowy trener personalny - obserwuj, co się będzie działo ;)
Trollking
| 18:52 środa, 21 kwietnia 2021 | linkuj Całkiem możliwe. To też chyba nie są poczciwe F16, bo trochę inne w kształcie się wydają i malowane są na jasno, przez co ciężko zdjęcie zrobić na tle nieba. Latają takie od kilku miesięcy, ale ostatnio co chwilę, z rana i wieczorem.

Kropa mlecze ignoruje. Kijek jest najważniejszy :)
huann
| 18:48 środa, 21 kwietnia 2021 | linkuj Foto nr 6: kaczuszka-różnonóżka.
Kropa się z mleczami dobrze komponuje, a to, co latało miliard razy, to zapewne amerykańskie chłopaki z Krzesin, którzy w dużych ilościach ostatnio przylecieli, by Władimir nie podskakiwał. W Jamboru też ponoć dźwiękowa plaga z pobliskiego Łasku (jak uprzejmie mi doniosły moje prywatne spec-służby okołodziałkowe;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa torow
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]