Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197915.40 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 53.20km
  • Czas 01:52
  • VAVG 28.50km/h
  • VMAX 50.80km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Podjazdy 188m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dyskusyjnie

Środa, 30 grudnia 2020 · dodano: 30.12.2020 | Komentarze 10

Wolne, jak zwykle więc padam na ryj :) Ale sporo rzeczy pozałatwiałem, dzień spędzony konstruktywnie.

Udało się również pokręcić. I dobrze, bo po jednym dniu bez roweru zacząłem kaszleć i kichać. Nie, nie koronka, tylko syndrom odstawienia :)

Wyjazd po jedenastej, na trasę: z Dębca przez Las Dębiński, Minikowo, Starołękę, Czapury, Wiórek, Sasinowo, Rogalinek, Rogalin, Świątniki, Radzewice, tam nawrotka do Rogalinka, następnie Mosina, Puszczykowo, Łęczyca, Luboń i do domu.

Zapomniałem, że miałem nie jeździć przez Wiórek. Czemu? Ano bo temu... :/
Najbardziej popularny od jakiegoś czasu motyw do zdjęć :/
Ostatnio był tu las, czyli jak zwykle w Polsce
Od razu ile przestrzeni!!! :(
Nie muszę chyba dodawać, że to świeża sprawa? Nie dalej jak dwa tygodnie temu widziałem tę masakrę na żywo. A w momencie robienia tych fotek nadjechał sympatyczny rowerzysta, ledwo kręcąc w tym powycinkowym błocie. Oj, ponarzekaliśmy sobie, nie da się ukryć. W końcu kolega stwierdził, że trzeba w końcu po pandemii pojechać w Bieszczady, żeby odpocząć od takich klimatów. Zmartwiłem go - tam też TO się dzieje...
Rowerzysta tak jak ja
Aha, jeszcze w temacie. Miłośnicy odcinka Rogalinek - Rogalin (w tym i ja) muszą się spieszyć, tam też już tną. Na razie jedzie się wahadłowo, bo ciachają przy drodze i niby tylko drzewa chore, ale pójdzie to dalej. Nie mogłem sobie odmówić i zapytałem jednego z leśników kierujących ruchem, ile jeszcze potrwa ta rzeź i czemu jest ona tak potężna? Początkowo usłyszałem typowe argumenty o gospodarce leśnej, użyteczności drzew, konieczności wymiany, takie tam. Jednak im bardziej drążyłem temat, ów urzędnik Nadleśnictwa (fuj!) Babki (przyznać trzeba, całkiem miły i otwarty na dyskusję) zaczął płynąć do brzegu i przyznał, iż z czegoś muszą się utrzymać, bo finansów z góry nie dostają, a za to od pięciu lat pojawia się coraz więcej danin do centrali. Ha, czyli tak jak myślałem - winni są i tu, i tu. Życzyłem panu więcej pracy przy nasadzeniach zamiast wycinkach, normalnych władz i pojechałem dalej. Ale już się boję tego, co zastanę tam za kilka tygodni.

W Radzewicach za to kicha. Ani jednego ptaka... Mam podejrzanego - jakiegoś cholernego wędkarza, który sobie podjechał autem na półwysep, na którym często gościły czaple, i wszystko wystraszył. Kiszka :/
Przez tego cholernego wędkarza wszystkie ptaki poleciały gdzie indziej
Musiałem obejść się smakiem.
Łódkoławeczka w słońcu, Port Radzewice
Polna droga w Radzewicach
Sama jazda ok, choć jeszcze było dość ślisko po nocnych przymrozkach.

Na koniec ruch oporu z pogranicza Poznania i Lubonia :)
Maseczki niewoli :)



Komentarze
Trollking
| 20:02 czwartek, 31 grudnia 2020 | linkuj Marecki - hehe, patent "na zboczeńca" dobry, ale tam bym musiał być zboczeńcem-szuwarkiem chyba :) Dla mnie ryba to oczywiście też mięso, więc nie przepadam za większością wędkarzy, prócz tych, którzy łapią i wypuszczają. Do ideału temu rozwiązaniu daleko, ale lepsze niż ukatrupianie.

Kolzwer - niestety, jest dokładnie jak piszesz. A co do okolic z tej drogi to dokładnie je obszedłem latem, na agroturystyce w Radzewicach. Świetne są, nie ma co :)
Kolzwer205
| 19:18 czwartek, 31 grudnia 2020 | linkuj U nas dużo ładnych drzew, no bo na zanieczyszczonej ziemi w CHRL nie wyrosną takie, do tego wielkie chęci zysku i wyjdzie za kilka lat masowa pustynia, a później braki wody w wielu regionach. Takich wygodnickich wędkarzy, a jesienią często też grzybiarzy często się spotyka, wszędzie się wpychają swoim pojazdem, byle by przypadkiem nie odejść od niego na kilkanaście metrów...
Bardzo podoba mi się widoczek z drogą, z przedostatniego zdjęcia :)
Marecki
| 09:01 czwartek, 31 grudnia 2020 | linkuj Ileż to raz poległem gdy chcąc podejść bliżej jakąś czaplę, wyszedł mi nagle z zarośli moczykij z kiepem. Kiedyś się jeden spytał, co się tam skradamz aparatem. Odpowiedziałem że jestem zboczeńcem i tyle go widziano xD
Nie mam nic przeciewko wędkarzom, ale wbrew pozorom do cichych oni nie należą, zwłaszcza ci najebani..
Trollking
| 00:14 czwartek, 31 grudnia 2020 | linkuj JPbike - no i wszystko jasne... :/ Fort Trump nie wyszedł, ale za to mamy Wycinkę CHRL.

Huann - ok, ale przypomnij się następnym razem z tą fajną nazwą, bo mam nadzieję, iż nie będę musiał jej stosować :)
huann
| 23:39 środa, 30 grudnia 2020 | linkuj Ale jeśli wyjdzie 31,2, to trasa będzie się nazywać "Glutaminium", OK?
JPbike
| 23:38 środa, 30 grudnia 2020 | linkuj Z tą wycinką to dowiedziałem się że eksportują te pnie do... Chin! (dokumentacja)
Trollking
| 22:23 środa, 30 grudnia 2020 | linkuj Oj tak, jest niemal uzależniający. Ale to jak smak mięsa pod bramą rzeźni.
Roadrunner1984
| 22:16 środa, 30 grudnia 2020 | linkuj Z tych fot ściętego lasu lubię tylko zapach
Trollking
| 22:08 środa, 30 grudnia 2020 | linkuj Nie, nie, nie, podziękuję jednak:) Jak się uda to będzie pięć dyszek, jeśli nie - będzie jak w lotto :)
huann
| 20:36 środa, 30 grudnia 2020 | linkuj No to jeszcze na koniec glucik długi na 31,2 km-a i rok dwudziesty do wycięcia - w piękną deseczkę! ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa rzepo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]