Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197597.20 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 62.20km
  • Czas 02:13
  • VAVG 28.06km/h
  • VMAX 62.00km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Podjazdy 92m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Hiobowo

Czwartek, 29 października 2020 · dodano: 29.10.2020 | Komentarze 12

Fuj, jak dzisiaj było paskudnie... :/ Wiatr na polach prawie mnie zatrzymywał w miejscu, liśćmi po ryju smagał, a poza jednym momentem, gdy dmuchnął mi ładnie w plecy i na Głogowskiej pozwolił na rozpędzenie do sześciu dych, pomagać nie chciał. Do tego doszedł jeszcze niewielki deszczyk, więc w ogóle błe.

Trasę wykonałem zachodnią, czyli prawie w ogóle nieosłoniętą: Poznań - Luboń - Łęczyca - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Poznań.

Jedno mogę napisać: dobrze, że czas na stówę miałem wczoraj, nie dziś. Bo by jej nie było :)

Reszta dystansu to dojazd do pracy, do centrum Poznania. Całkiem malowniczego w przed-podeszczowych barwach.
Zachmurzone poznańskie wieżowce
A na trasie było tylko ciut mniej szaro.
Podpoznańskie zachodnie rewiry
No właśnie, praca. Spadła dziś na mnie tytułowa hiobowa wieść - od listopada, żeby uniknąć kontaktów międzyludzkich, pracujemy z podziałem na zespoły, od rana do wieczora, bite dwanaście godzin. To tyle w temacie mojego porannego rowerowania. Ładnie żarło przez dziesięć miesięcy, ale się skończy :( No chyba że nas jednak zamkną, wtedy może uda mi się coś dokręcić do tegorocznego wyniku. Chlip.



Komentarze
Trollking
| 19:36 wtorek, 3 listopada 2020 | linkuj No nie da się ukryć, że lekko nie jest, tym bardziej, że czas na kręcenie ma się tylko wcześnie rano, bo powrót po nocach :/
Kolzwer205
| 17:48 wtorek, 3 listopada 2020 | linkuj Przy takich zmianach też coś da się wykręcić, jednak wiem z autopsji, że jest bardzo ciężko wszystko pogodzić.
Trollking
| 23:01 sobota, 31 października 2020 | linkuj Też ładny. Wszystko, co nie jest polskim nudnym czerwonym klasykiem, cieszy :) Te niebieskie z Kraka i Wrocka również.
DaruS
| 17:01 sobota, 31 października 2020 | linkuj W Toruniu tabor mamy zółto niebieski, czy tam niebiesko żółty ;)
Trollking
| 23:06 piątek, 30 października 2020 | linkuj Lapec - no trochę pomoże, bo jest szansa, że o ósmej rano nie będzie całkiem ciemno... Jednak to marne pocieszenie. No upałów nie ma, i to wciąż cieszy, ha! :)

Evita - za szablon nie odpowiadam, a to jedyny, który mi się podoba :) Ale polecam magiczną kombinację klawiszy "CTRL" i "+", ona potrafi wzrokowi przywrócić moc :) Dzięki, a co do rekordów to jechałem już 80 km''/h z małym plusem. Gdy już się zatrzymałem, stwierdziłem, że warto jednak raz na rok wymienić klocki hamulcowe :)

DaruS - dzięki, naczekałem się na światłach, aż ten tramwaj w końcu ruszy, żeby pyknąć zdjęcie :) Zieleń poznańskiej floty miała być do zmiany, ale na szczęście nic z tego nie wyszło - dość wyjątkowa to barwa w polskich realiach, zawsze ożywia codzienność.
DaruS
| 11:40 piątek, 30 października 2020 | linkuj Fajnie kontrastuje kolor tego tramwaju na tle ogólnej miejsko-pogodowej szarówki.
Evita
| 10:42 piątek, 30 października 2020 | linkuj Po pierwsze - to "wisisz" mi za okulistę za tę białą czcionkę na czarnym polu :D
62km/h powiadasz... chyba nigdy tyle nie pojechałam, pamiętam 60 na Wysoczyźnie Elbląskiej na łuku i auto z naprzeciwka :D - chyba na bezdechu udało się minąć bez szwanku :)
Fajne, kontrastowe foto nr 1 :)
Lapec
| 08:45 piątek, 30 października 2020 | linkuj Ajaj, teraz to nawet ta godzina jasności Ci by nic nie pomogła ;/. Ja czekam na decyzję - zobaczymy co to będzie ...

A co do pogody to ... przynajmniej nie ma upałów ;] :p.
Trollking
| 22:03 czwartek, 29 października 2020 | linkuj Marecki - trenażera nie mam, mam chomika w postaci roweru stacjonarnego :) Po pracy nie będzie jak, bo kończył będę 20-21... Może przed jakiegoś gluta będę kręcił, ale wczesne wstawanie w listopadzie i grudniu wychodzi mi średnio :/ Pewnie skończy się na pięciokilometrowym spacerze do pracy.

Huann - no właśnie :( Dla mnie już 9 godzin to masakra, a tu taki "bonus"...

Kamil - to dokładnie będzie tak, że dwa-trzy dni pod rząd dwunastki, a potem dwa dni wolnego. Jedyne, o czym będę marzył, to nic nie robić. A pies się będzie domagał spacerów, rower jazdy, już nie pisząc o normalnym życiu rodzinnym. Nie, zdecydowanie mi się to nie podoba. Przy dziewiątkach miałem dodatkowe dwa dni wolnego w tygodniu i to mi odpowiadało :)
Kamil | 20:49 czwartek, 29 października 2020 | linkuj Ale to oznacza, że będziesz pracował 12 h i 24 h wolne? Kiedyś tak pracowałem, ło matko ile ja wtedy miałem wolnego czasu... Wychodzi, że masz wtedy dodatkowy tydzień wolnego w miesiącu :)
huann
| 20:39 czwartek, 29 października 2020 | linkuj Dostać z liścia nic fajnego, ale dostać 12h to już w ogóle ech :/
Marecki
| 17:32 czwartek, 29 października 2020 | linkuj Fakt, dziś gwizdało konkretnie. W sumie to ciezko mi sobie wyobrazić Ciebie uziemionego, pwnie coś wymyślisz po pracy, nie żebym podpuszczał, byle nie trenażer ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa arosc
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]