Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198654.20 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 62.50km
  • Czas 02:04
  • VAVG 30.24km/h
  • VMAX 54.00km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Podjazdy 193m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Oddechowe kondominium

Wtorek, 18 sierpnia 2020 · dodano: 18.08.2020 | Komentarze 12

Dało się dziś żyć. Wiatr się uspokoił (choć bez cudów), ale przede wszystkim temperatura lekko zluzowała. Supcio.

Miało padać, a się rozmyśliło. Spoko.

Słońce nie grzało tak, jak ostatnio. Uff.

Tyle pochwał :)

Trasa to stare i sprawdzone "kondominium": Poznań - Luboń - Łęczyca - Puszczykowo ,- Mosina - Krosinko - Dymaczewo - Łódź - Witobel - Stęszew - Dębienko - Trzebaw - Rosnówko - Szreniawa - Komorniki - Poznań.

Niestety, jeśli chodzi o psucie mi ulubionego szlaku, to idzie w najlepsze :/ Coraz bliżej chwili, gdy skończą kompletnie bezsensowną (dzisiaj widziałem na odcinku Stęszew - Dymaczewo łącznie może z dziesięć aut) śmieszkę i będzie się klaksoniło. 
Chwila odpoczynku na wahadle w wielkopolskiej Łodzi
Budowa kompletnie niepotrzebnej śmieszki na odcinku Stęszew - Dymaczewo
Już nie mówiąc o wycince z tym związanej, która wciąż straszy.

Trochę ptactwa, ale banalnego dość, widziałem. Tutaj kruk najpierw udawał, że nie ma go na drzewie...
Kruk udaje, że go nie ma
...potem uciekł...
Szybujące kruczysko
...by pozować w klimatach niczym z jakiegoś horroru o Cyganach :)
Kruk na tle cygańskiego (załóżmy) taboru
Były ptasie pogaduchy między szpakiem a wróblem...
Wróblo-szpacze dyskusje na wysokościach
...oraz jaskółcze trio.
Jaskółki robią na drutach
Nie zabrakło bociana.
Jeszcze raz bociani klasyk z wielkopolskich pól
A taką scenkę rodzajową widziałem w centrum... miasta. Niedużego, bo Stęszew ma zaledwie 6 tysięcy mieszkańców, ale jednak.
Obrazek z (niewielkiego) miasta - centrum Stęszewa
Po drodze, na równoległym szutrze, wyprzedzałem też taki zapsięg. Silny ten czworonóg, dzielnie cisnął 30+, przez chwilę równo ze mną :)

Dojazd do pracy rowerem.



Komentarze
Trollking
| 20:35 sobota, 22 sierpnia 2020 | linkuj Masz sześć psów? Zazdroszczę :) Niestety, obawiam się, że to będzie śmieszka :/ Jedyny plus, że asfalt. A i tak zapewne kompletnie bezsensowny.
Kolzwer205
| 21:54 piątek, 21 sierpnia 2020 | linkuj Moje psiaki po mimo, że małe razem dały by radę w zaprzęgu z rowerem, prowadząc na smyczach dwójkę, czasem ciężko je utrzymać, a co dopiero cała szóstka, byle by tylko wszystkie ciągnęły w jednym kierunku :)) W mojej okolicy remontują drogę wojewódzką, na chodniku w okolicy skrzyżowań już pojawiają się kikunastometrowe odcinki asfaltowego chodnika, mam tylko nadzieję, że jednak to nie jakaś śmieszka.
Trollking
| 18:06 czwartek, 20 sierpnia 2020 | linkuj Lapec - no! :)

Ania - pewnie na krótki dystansie by radę dała, ale ona jeszcze bardziej niż ja nienawidzi upałów, więc nie miałbym sumienia :)
anka88
| 08:26 czwartek, 20 sierpnia 2020 | linkuj No tak, Kropa by się nie nadawała do jazdy z Tobą.. :))
Lapec
| 05:51 czwartek, 20 sierpnia 2020 | linkuj Do tego w upały niezła patelnia bez tych drzew będzie. Ok, argumenty przyjęte => potwierdzam, debilizm :D
Trollking
| 20:17 środa, 19 sierpnia 2020 | linkuj Lapec - może i ona da radę, ale po pierwsze psuje mi szosową idealną (prócz Lubonia i Łęczycy) pętelkę, po drugie - wspomniane drzewa (a na tym widoku było ich pełno), po trzecie jest położona tylko z jednej strony, po czwarte w Stęszewie i Witoblu przy okazji kończą połączone z nią kostkowe fale Dunaju. Podsumowując: debilizm. Co do prognoz: patrzę, sprawdzam, nie ufam i ruszam :)

Marecki - ta pani chyba na razie dopiero trenuje, ale sprawnie jej nawet szło :) Jaskółek należy szukać na drutach lub poddaszach - jak chwilę poczekasz, sukces gwarantowany :)

Roadrunner - nie wiem, czy dwuznaczność zamierzona, ale nie sposób się nie zgodzić :)
Roadrunner1984
| 18:45 środa, 19 sierpnia 2020 | linkuj Zaprzeg w pytę heheeh
Marecki
| 07:39 środa, 19 sierpnia 2020 | linkuj Paktycznie pierwszy od dwóch tygodni dzień, w którym człowiek się nie doosił, zabrakło (przynajmniej u mnie) deszczu..Ta jazda z psem ma nawet nazwe i jest dyscypliną - Bikejoring. Super wypatrzony kruk, a jaskółki jakoś unikają mojego obiektywu..
Lapec
| 06:28 środa, 19 sierpnia 2020 | linkuj Ścieżka całkiem spoko się zapowiada - wiadomo szkoda drzew ... i w sumie kasy w nią wpakowaną, skoro tam ruchu samochodowego nie ma. No ale wg mnie - da radę :)

U nas szkoda że nie padało - miałem jechać do roboty kołem, ale miało lać i grzmieć cały dzień. Fakt lało ... od 23:40 i się ino wkurzyłem xDDD. A i dziś od rana "wali żabami" pfff.
Trollking
| 20:55 wtorek, 18 sierpnia 2020 | linkuj Malarz - to raczej miasteczko, ale scenka zmusiła mnie do zawrócenia :)

Huann - jakbym zaprzęgł Kropę, to bym miał kij w szprychach :) Infolinii było więcej, ale musiałem wykadrować, żeby muzyków było widać :)
huann
| 20:09 wtorek, 18 sierpnia 2020 | linkuj Jakbym zaprzągł mojego czworonoga, to pojechałbym co najwyżej w bok ;D
A Jaskółkowe Trio wyraźnie uzdolnione muzycznie - bo na pięciolinii!
malarz
| 18:58 wtorek, 18 sierpnia 2020 | linkuj Interesująca scenka rodzajowa z centrum miasta...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ajaje
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]