Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198592.90 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 54.20km
  • Czas 02:00
  • VAVG 27.10km/h
  • VMAX 51.40km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Podjazdy 141m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

KHŻP - na konferencję :)

Środa, 15 kwietnia 2020 · dodano: 15.04.2020 | Komentarze 26

Dzisiaj planowo miałem mieć wolne. W sumie prawie codziennie mam wolne, bo home office jest mało wymagający, niestety przez to i kasy wpada dużo mniej. Jednak albo rybka, albo akwarium. Tłumaczę sobie, że najważniejsze w życiu jest porządne wyspanie się, co jako tako mi się udaje :)

Tak samo było właśnie dziś -  na tyle, że ledwo udało się zdążyć pójść po chleb przez emeryckimi happy hours :) Przy okazji w piekarni, gdzie zawsze mogę wejść z Kropą (ostatnio wiadomo, że tego nie robię - nie chcę ryzykować, że pies się czymś od ludzi zarazi), pani z piekarni poprosiła, żebym się póki co wstrzymał, bo jakiś "życzliwy" zgłosił do Sanepidu, że obsługa nie zmienia rękawiczek przy każdym krojonym bochenku. Szczegół, że zabezpieczenia mają już od dawna, że podają pieczywo przez foliowe woreczki, ale nie, trzeba się przypieprzyć. W każdej chwili może więc wpaść kontrola. Podejrzewam, choć nie mam dowodu, dziada, z którym kilka miesięcy miałem scysję w temacie czworonogów w sklepie. Teraz wiem, że ryzyko było faktycznie spore - pies mógł przejąć jakieś bakterię bezinteresownego debilizmu :) Na szczęście nie odnotowałem póki co i chyba tak zostanie.

Wracając do sedna - w momencie, gdy ruszałem, okazało się, że w samo południe musimy z zespołem zrobić telekonferencję. Bo szefostwo też ma wolne, widocznie się nudzi i znalazło powód do małej gównoburzy, którą trzeba było ugasić. Tym samym mimowolnie okazało się, że jadę do pracy - w razie kontroli można mi było nagwizdać :)

Południe złapało mnie w Trzcielinie. A to było moje biuro :)

Ładne, prawda? :) W cieniu drzew, z miejscem siedzącym, choć niestety dość przewiewne. Ale spełniło swoją rolę i dwadzieścia minut później mogłem wracać do domu.

No właśnie - wiało masakrycznie.

Fotki udające, że jest normalnie:


A tutaj coś chyba nie wyszło... :) A może wiatr zrobił swoje?

Trasa to jeden z klasyków, z Konarzewem i Dopiewem po drodze, ale - jak to ostatnio wolę robić - bez szczegółów.

No i jeszcze raport z frontu leśnego. Wczoraj prezydent Jaśkowiak wysłał takie oto sympatyczne pisemko do komendanta wielkopolskiej policji:

W skrócie: miasto otwiera od dziś swoje lasy, ale nie ma mocy skasowania rozporządzenia rządowego, stąd apel o niekaranie rowerzystów i innych mieszkańców załatwiających codzienne potrzeby życiowe. Poszło też słówko o Wartostradzie. Brawo - za co jak za co, ale za kwestię postawienia w Poznaniu na sport i zdrowe sposoby przemieszczania się Jaśkowiak ma u mnie od dawna plusa. Inne kwestie są już bardziej dyskusyjne, m.in. przynależność partyjna :)

Jako że karnie przez ostatnie tygodnie trzymałem się prawa (co widać w moim wczorajszym, lekko upiornym wpisie), to dziś postanowiłem w końcu skorzystać i (chyba) legalnie (bo z rozporządzenia nie da się konkretnie udowodnić, że nie można na przykład chodzić po Dębinie czy trasach między poznańskimi jeziorami - to była kwestia zakazu wydanego przez miasto, a konkretnie przez mało rozgarniętą zastępczynię prezydenta) w końcu dać psu możliwość spełnienia codziennej potrzeby życiowej - w wersji normalnej :) Gdzie byłem wspominać nie będę, choć pewnie nie jest to specjalnie skomplikowana zagadka. Oczywiście zaznaczam, że w sumie to niekoniecznie byłem, a foty nie muszą pochodzić z dnia dzisiejszego, hehe :)
I o to chodzi w życiu :)
Konsumpcja trawki jako niezbędna potrzeba życiowa :)
Hop, hop, wracamy do żywych :)
Kaczki krzyżówki
Najfajniejsze jest to, że przyroda ma gdzieś ludzkie problemy i żyje swoim niezmiennym trybem. Na co dowód poniżej :) Stęskniłem się już za tą parką.
Przyroda ma gdzieś jakieś ludzkie problemy
Wszyscy wciąż na swoich miejscach :)



Komentarze
Trollking
| 19:44 piątek, 17 kwietnia 2020 | linkuj I nikt jej tego nie uczył :)
anka88
| 18:23 piątek, 17 kwietnia 2020 | linkuj Miejsce idealne na rozmowy :). Kropa wymiata z tymi kijami.
Trollking
| 22:39 czwartek, 16 kwietnia 2020 | linkuj Wyhaczenie literówki jako przejaw debilizmu. Morsie, ja naprawdę mam dla Ciebie dużą dozę tolerancji... Sam się dziwię - skąd??? :)
mors
| 22:16 czwartek, 16 kwietnia 2020 | linkuj "pójść po chleb przez emeryckimi happy hours"
"pies mógł przejąć jakieś bakterię bezinteresownego debilizmu"
- niektórzy chyba już przejęli... ;))

Ale te żółwie to mnie zaskoczyły "in plus dodatni" ;)
Trollking
| 22:02 czwartek, 16 kwietnia 2020 | linkuj Wiat(r)odoor nawet :)
kamilzeswaja
| 21:59 czwartek, 16 kwietnia 2020 | linkuj Outdoor office
Trollking
| 15:36 czwartek, 16 kwietnia 2020 | linkuj Roadrunner - no nie, cenzury nie polecam, hehe :)

Gizmo - też czekam od wczesnego południa, ale chyba rząd się specjalnie nie spieszy tym razem. Może i dobrze :)

Lapec - a nie słyszałem. Chore, jak większość "poprawności politycznej" :) Pomysł dobry, ale zimą mogę zmarznąć w tym biurze, czyli bym się nie wyspał :)

Meteor - sytuacja była dynamiczna, nie zdążyłem wybudować :)

Marecki - w sumie to wciąż nie wiadomo do końca czy na lagalu :)
Marecki
| 12:09 czwartek, 16 kwietnia 2020 | linkuj Żołwie wymiatają. Wreszcie wyjazd na "legalu" :)
meteor2017
| 09:11 czwartek, 16 kwietnia 2020 | linkuj O, jakie fajne żółwie. Biuro też niczego sobie, ale ja pewnie bym postawił na szałas :-)
Lapec
| 07:06 czwartek, 16 kwietnia 2020 | linkuj Dziś trzeba na wszystko uważać xD. Nie wiem czy słyszałeś, że firma Maggi (tej co się dodaje do łososia) musiała przeprosić za fakt, że w reklamie padło zdanie "widzimy, przecież nie jesteśmy ślepe" i ślepi poczuli się urażeni ... tak samo pewnie jak ten pan z bułkarni xD.

Praca na rowerze, w terenie, za którą jeszcze płacą lubię najbardziej :))))
A z przystankiem niezły patent
- szefie jakby co już jestem na przystanku, w każdej chwili jestem do dyspozycji firmy :D
I MYK PLUSIK ;]

BTW: Eeee tam, będziesz się wysypiał - bez sensu :D
gizmo201
| 06:56 czwartek, 16 kwietnia 2020 | linkuj Dziś się okaże jakie to zakazy zostaną, a jakie zostaną zluzowane. Póki co trzymam kciuki za oficjalny komunikat, że do lasów będzie można wchodzić. Bo jak na razie mandacik można zarobić jak chwycą eh.
Roadrunner1984
| 22:42 środa, 15 kwietnia 2020 | linkuj Trzeba zrobić limit znaków na komentarze uaehuaheuahuehuaheahe
Trollking
| 21:45 środa, 15 kwietnia 2020 | linkuj Starałem się politykę zminimalizować do niezbędnego minimum... Bo ona nas otacza, tym bardziej teraz, gdy nawet rowerowanie jest od niej zależne. Za jej echa już nie odpowiadam :)

Zakaz trwa - ale jaki? I gdzie? Przecież nawet ustawodawcy wciąż tego nie wiedzą...
gizmo201
| 21:40 środa, 15 kwietnia 2020 | linkuj Czy i tu musi być polityka? Gdzie się człowiek nie obróci to gównoburza trwa, masakra. A wracając do spraw rowerowych to faktycznie mocno wiało w pysk, ale jakoś tak dziwnie inaczej niż zwykle. A co do lasów wszelkiej maści to zakaz trwa dalej do 19 kwietnia (niestety).
Trollking
| 21:36 środa, 15 kwietnia 2020 | linkuj Dzięki :) Na swoich trasach codziennie stoję po kilka razy na przejazdach, więc nawet nie zerkam na to, jakie "byki" na mnie szarżują :)
Kolzwer205
| 21:30 środa, 15 kwietnia 2020 | linkuj Motyw z "bykiem" (pot. nazwa lokomotywy) na przejeździe udany ;)
Trollking
| 21:13 środa, 15 kwietnia 2020 | linkuj Roadrunner - aj, przepraszam, nie zauważyłem Twojego komentarza, zasłonięto Cię :) Dzięki wielkie :)
Trollking
| 21:10 środa, 15 kwietnia 2020 | linkuj O kurde, to się najurkowało :)

Jurek57 - przepraszam, ale "nawaliłeś" tego tyle, że nie sposób się odnieść - jak zwykle namawiam do rozmowy na żywo, nie tu :) Może podsumujmy to tak: w transporcie potrzebny jest kompromis. Bo niezbędne w przestrzeni publicznej są i samochody, i tramwaje, i rowery, i autobusy. Ale jeśli do tej pory coś było ograniczane, to należy coś z tym zrobić. I jak wiesz nie jestem miłośnikiem DDR-ek, ale najczęściej ich przeciwnikiem. Ale Wartostrada jest idealnym przykładem, że można zrobić je z głową, bezstykowo i rozsądnie. Uff, już zmęczyłem się tym jednym akapitem - Jurek, apeluję raz jeszcze: po kolei, tematycznie, nie od razu atomówka! :) No i najlepiej nie w necie!

Yurek55 - pamiętają :) Chodziło o tych, którzy "donosili" do UE. Po tym jak trochę wcześniej ci z PiS też "donosili" do UE. Generalnie mamy jeden wielki najgorszy sort.
yurek55
| 20:51 środa, 15 kwietnia 2020 | linkuj Życzliwy, czyli zwykły donosiciel do Sanepidu sympatii nie budzi. Ale jak Kaczyński określił takich właśnie ludzi "gorszym softem", to koszulki z tym napisem szły jak ciepłe bułki. To był wręcz powód do dumy. Zarówno piszący, jak komentujący, pamiętają? :)
Jurek57 | 20:48 środa, 15 kwietnia 2020 | linkuj Fakt z tym miesiącem to przegiąłem! .
Z rozwiązaniami rowerowymi to nie przesadzaj "dupy nie urywa" ! Bo wpadek miał kilka dziwnych. Np. sławetny oficer rowerowy. Czy na siłę wpychanie rowerzystów na kaponierę ... . Bo problem nie polega na tym by rowerzystom na siłę "maślić" a innym dokręcać śrubę. Nie wspominając o kilkuletnim remoncie pięciuset metrowego odcinka Świętgo Marcina. Czy forsowaniem linii tramwajowej na Ratajczaka za dużą kasę. Pod pretekstem ekologii ? Zapominając że kilka lat temu wymyślono
już elektryczne autobusy ! A one chociaż nie tanie całą inwestycję i tak by zredukowały finansowo znacznie.
Mamy 21 wiek i określone problemy komunikacyjne w mieście budowanym kiedyś na tamte okoliczności.
Ktoś kto buduje dzisiaj ścieżki w mieście to nie bohater czy wizjoner ale człowiek normalny który widzi problemy . Najlepiej bez fanfar i samouwielbienia.
Co do zastępczyni. On sam jest z ustawki. Godził się na taki wariant więc teraz może mieć pretensje tylko do siebie. Ja rozumiem że wartostrada sama w sobie dla rozładowania ruchu to rozwiązanie dobre. Ale jest nie tylko dla rowerzystów ale i pieszych. Jest też bulwarem ! A teraz kiedy ruch aut na ulicach spadł o 50 - 60 % nic nie stoi na przeszkodzie by w miarę bezpiecznie i bez nakładania drogi korzystać z ulic.
Tomaszu rowery to nie wszystko.
Miasto wydaje setki zezwoleń na handel, usługi gastronomiczne w okolicach centrum i starego rynku. Ale ma w dupie dostawców. Żeby tam dojechać dostawczakiem łamałem na 100 metrach kilka zakazów bo urzędasy zapomnieli że zaopatrzenie dronami to dopiero przyszłość.
Nie kwestionuję kiedy robi dobrą robotę. Ale kiedy próbuje tylko zaistnieć już tak.
Za dwa trzy tygodnie i tak wszystko po kolei musi być luzowane bo w przeciwnym wypadku gospodarka i my pójdziemy z torbami.
A populistom jest on bo zamiast apelować o umiar i wyrozumiałość bo okoliczności wprowadzenia zakazów to nie ściema .
Sam staje okoniem bo jak by co to i tak nikt mu nic nie zrobi. A ludzie będą wieszać psy na policji bo podstawowe czynności jak jazda rowerem i wizyty w lesie bez której ich życie nie ma sensu jest im ograniczane.
Każdy ma swoje pryncypia ale nie podbijamy egoistycznie stawki !
Roadrunner1984
| 20:26 środa, 15 kwietnia 2020 | linkuj Te drzewo rośnie tak juz z przyzwyczajenia hehehh.
Fajny pociąg, pieseł z porożem , kaczki i żułfy Foty super
Trollking
| 19:16 środa, 15 kwietnia 2020 | linkuj Bitels - specyficzny to przejazd, ale mimo skosu dość bezpieczny dla rowerzystów, o dziwo, bo tory są dobrze obudowane. To nie Luboń, gdzie na odcinku kilometra można zaliczyć dwie solidne gleby w podobnej sytuacji :)

Malarz - a dziękuję ;) Ładnie mi się ta parka ustawiła.

Jurek - błagam, zanim napiszesz, sprawdź :) To po kolei: jaki miesiąc? Zakaz wszedł bodajże 3 kwietnia i był szalenie nieprecyzyjny. Policja co wypowiedź zmieniała zdanie w temacie karania rowerzystów, bo sama nie wiedziała jak interpretować rządowy bubel prawny. Zastępczyni prezydenta (nie dobierał jej sam, to osoba niestety z ustawki partyjnej, bo jest koalicja z N.) się pospieszyła i zrobiła zakaz na lasy komunalne, za co podobno dostała niezłą burę. Jaśkowiak - z tego co mówił - nie chciał siać fermentu przed świętami, więc cofnął to teraz, ale nie ma mocy na rozporządzenie, pozostał więc apel. I słusznie, że poszedł w media, bo dzięki temu ja na przykład mogę się nań powołać. On nie skutkuje prawnie, ale na pewno jakoś podprogowo działa. Dodam, że Straż Miejska miała nakaz nie zwracać uwagi na osoby samodzielnie uprawiające sport. Uff.

Wiem, że jesteś cięty na Jaśkowiaka. Ale zapraszam ROWEREM do Poznania, pokażę Ci (oczywiście jak się to wszystko skończy), jakie zmiany się tu pojawiły na lepsze. Aha, i proszę, nie bądź populistą z tym tematem suszy. Dziękuję :)
Jurek57 | 18:01 środa, 15 kwietnia 2020 | linkuj Taki urzędniczy ping-pong !
W tym pan prezydent jest świetny !
W końcu to również sport . :-)
Jurek57 | 17:48 środa, 15 kwietnia 2020 | linkuj Tomaszu.
Co do zakazu wchdzenia do LASU znasz moje zdanie.
Zaś obłożenie anatemą lasów miejskich i jak to był zgrabnie określić miłościwie Wam panujący prezydent , ciągów, korytarzy, komunikacyjnych. Zapominając o bulwarach.
Pójdę na ustępstwa ! :-)
Ale takie szczegóły jak prośba do komendanta miejskiego nawet wydanie mu nakazu o nie karanie a na przykład o prewencyjne patrolowanie i instruowanie raczej poznaniaków można było wykonać "prewencyjnie" telefonicznie jakieś miesiąc temu. Po co cichu. Bo to przecież koledzy i ludzie.
Bo to pismo do niczego komendanta nie zmusi a narazi wręcz jeśli ulegnie na niesubordynację.
Bo on jest urzędnikiem państwowym a nie samorządowym cieciem.

Prezydenta dobiera sobie współpracowników raczej na własnym "wysokim" poziomie. W myśl zasady "jaki pan taki kram".

Postawa prezydenta w tej konkretnej sytuacji przypomina mi raczej lansowanie się i pokazanie oporu wobec centrali.
Już się boję kiedy w skutek np. suszy zostanie wprowadzony taki zakaz . A pan Jacek stwierdzi że nas to nie obchodzi. Bo w mieście i okolicach Poznania mamy np. lasy liściaste ? I jeszcze będzie chciał by mu ktoś to podżyrował.
malarz
| 17:42 środa, 15 kwietnia 2020 | linkuj Niesamowita fotka z kaczorem i kaczką ;)
Bitels
| 17:27 środa, 15 kwietnia 2020 | linkuj Fota z pociągiem... kurde myślałem, że jedzie drogą, a nie po torach :)
No i żółwiki dwa, tralalala la :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa asudo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]