Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198592.90 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 52.10km
  • Czas 01:53
  • VAVG 27.66km/h
  • VMAX 51.40km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Podjazdy 215m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na-row-iście :/

Wtorek, 18 lutego 2020 · dodano: 18.02.2020 | Komentarze 6

Dzisiaj wiele nowego nie napiszę. Ale dla porządku:

1. Wiało. I to wciąż masakrycznie.
2. Było ciepło. Zadziwiająco. Mamy luty.
3. Kierowcy-gazeciarze: to do Was powinien trafić gest posłanki Lichockiej. Miałaby dziś co robić.

Trasa to odwrotne "kondominium": Poznań - Luboń - Komorniki - Szreniawa - Rosnówko - Trzebaw - Dębienko - Stęszew - Witobel - Łódź - Dymaczewo - Krosinko - Mosina - Puszczykowo - Łęczyca - Luboń - Poznań.

Wiało...

...przez większość drogi było słonecznie...



...ale ostatnie 2-3 kilometry kręciłem najpierw w deszczu, a potem... wśród delikatnego gradu. Ach, cóż za wiosna! :)

Od jakiegoś czasu tną na potęgę wzdłuż WPN-u :( W większości gałęzie, ale lecą też całe drzewa...

Luźno nawiązując do tematu - przyzwyczaiłem się już niestety do widoku rozjechanych przy drogach dzików, saren, lisów, borsuków, ptaków, jeży, nawet kotów. Ale dziś w rowie w okolicach Szreniawy widziałem martwego amstaffa :( Nie wiem, jak tam się znalazł i co się wydarzyło, jednak widok psa, zapewne potrąconego, rasowego, więc na pewno posiadającego kiedyś opiekunów (kundelki, jak wiadomo, w Polsce mają z tym gorzej), poruszył mnie bardziej niż te "standardowe" :/



Komentarze
Trollking
| 21:34 środa, 19 lutego 2020 | linkuj Lapec - nie dziwię się... Co więcej... zdecydowanie rozumiem... :(

Evita - ja też, ale z roku na rok coraz bardziej się uodparniam. Jakiś czas temu widziałem na 2-3 kilometrach ze cztery dziki i jednego borsuka. I to wcale nie na terenie zalesionym :/ Brawo, mamusiu! :) Ja się jajek nie doczekałem, ale gołębie mi często na parapecie tokują. I robią inne rzeczy, dające się wyczuć :)

Roadrunner - o proszę, znów nauczyłem się dzięki Tobie nowego słowa, dzięki :)
Roadrunner1984
| 16:20 środa, 19 lutego 2020 | linkuj Pylony w pytę :D
Evita
| 07:57 środa, 19 lutego 2020 | linkuj Ja przeżywam zawsze rozjechane zwierzaki. Każdego.

Nieco polepszając nastrój.... A teraz stałam się matką chrzestną jajek gołębich na moim balkonie :D. czyt. 2 m-ce Flores ma wstęp wzbroniony na balkon ;)) i duuużo sprzątania wiosną ;) Dobrze im za tą choinką, co to ją miałam wsadzić zaraz do ziemi ;)
Lapec
| 06:38 środa, 19 lutego 2020 | linkuj W sumie to spodziewanie, ale i tak humor co najmniej średni ...
Trollking
| 21:25 wtorek, 18 lutego 2020 | linkuj To chyba faktycznie reguła. Kundle - jeśli dożyją jakiegoś wieku - chyba wykorzystują swoją mieszaninę genów. Nie bez powodu pisze się, że to najmądrzejsza "rasa" :)

Dziwnie mi, bo najpierw dodałem ten wpis, a potem przeczytałem ten Marcina (Lapeca), w którym okazało się, że niespodziewanie odeszła Arya, czyli znana mi z relacji wilczurzyca jego siostry :( Psy, najgenialniejsze z istot na ziemi - spoczywajcie w spokoju, niewinne jak za życia. Wam to się należy!
Jurek57
| 20:38 wtorek, 18 lutego 2020 | linkuj Tak na marginesie psiego wypadku.
Miałem w swoim życiu kilka psów. I rasowych i kundli. Każdy z nich do końca swoich dni mieszkał i teraz również mieszka razem z nami a nawet śpi.
I zauważyłem że wielorasowece zawsze były bardziej rozważne , zwłaszcza na ulicy ! :-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa stwem
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]