Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197597.20 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 53.80km
  • Czas 01:54
  • VAVG 28.32km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Temperatura 32.0°C
  • Podjazdy 197m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Żar pe el

Środa, 26 czerwca 2019 · dodano: 26.06.2019 | Komentarze 13

W tytule powinno być żar.pl, ale - jak sprawdziłem - jest taka strona z artykułami do wentylacji, a że jej nie znam, to nie zamierzam robić kryptoreklamy :)

Generalnie wydaje mi się, że sensu tłumaczyć nie muszę - to, co dziś lało się z nieba, przyszło do nas prosto z Sahary, i z grubsza dawało taki sam efekt, jaki można było odczuć tam. Świadom rzezi, która mnie czekała, wstałem (a przynajmniej próbowałem) z wyra koło 6:30, a wyruszyłem godzinę wcześniej niż mam w zwyczaju, czyli wpół do ósmej.

Początkowo nawet nie było tragicznie - 27-28 stopni to przecież już standard, do którego chcąc nie chcąc człowiek przywykł (choć nienawidzi wciąż). Niestety im później, tym gorzej. Komfortu nie dodawali też kierowcy, którzy jak zwykle o tej porze transportowali się - używając lub nie używając mózgów - ze wsi do Poznania. A sama jazda, jak to ostatnio - powolutku, bez pośpiechu, żeby przeżyć. Jakoś się udało.

Trasa to "szubeniczka": Poznań - Luboń - Wiry - Łęczyca - Puszczykowo - Mosina - Sowiniec - Baranowo - Żabno - Żabinko - Mosina - Puszczykowo - Łęczyca - Luboń - Poznań. 

Czułem się na tych wielkopolskich stepach jak na dzikim zachodzie - i w sumie częściowo tak było :)
Westworld, wersja PL
Nawet gdy były momenty leśne (koło Żabna, na Szosie Poznańskiej i za Mosiną), to ewidentnie widać było, ze las aż krzyczy z pragnienia wody. W sumie wiedziałem, że tak będzie, więc nie wybrałem się Czarnuchem, tym bardziej, że wtedy jeszcze opóźniłbym godzinę powrotu.

Dwa niezależne źródła informacji o ukropie potwierdziły to samo:


To drugie zawiera również info o hordach muszek, próbujących wleźć mi do mieszkania :) W sumie się nie dziwię, mamy wentylator stojący, one nie :)

Jakiś czas temu znalazłem luboński objazd głównych, zawsze zaczerwienionych i zakorkowanych ulic. Ma on dodatkowy walor - estetyczny, pasujący bardziej do całokształtu tej miejscówki. I taki Luboń to ja szanuję :) Życzę, żeby reszta też tak wyglądała.

Miało być więcej Kropki, to niech będzie :) Dzisiaj pies początkowo cwaniakował, ale po jakichś dziesięciu minutach "patyczkowania" jęzor wisiał do ziemi.
Akcja
A po powrocie, jeszcze przed pracą, zostawiałem czworonoga już spokojnego i wyczerpanego - normalnie ideał :)
Akcja
Akcja



Komentarze
Trollking
| 20:31 środa, 3 lipca 2019 | linkuj :) Obiektywnie muszę stwierdzić, że mam genialnego psa :)
anka88
| 18:09 środa, 3 lipca 2019 | linkuj Słodziutka Kropeczka :)
Trollking
| 21:08 czwartek, 27 czerwca 2019 | linkuj Evita - tak, to pocieszające, że nas nie będzie wtedy, gdy zima będzie oznaczała powodzie, a lato - wakacje w resortach pod ziemią, gdzie będzie zaledwie 30+, a nie 50...

Ekarol - Twój organizm myśli całkiem rozsądnie :) No ale w sumie można połączyć jedno z drugim :)
ekarol
| 07:19 czwartek, 27 czerwca 2019 | linkuj Ja w ostatnich dniach wychodzę z założenia, że trzeba słuchać swojego organizmu, bo on najlepiej wie czego mu trzeba i kiedy mówi mi "jest za gorąco, zostań w domu, wypij piwko" tak też robię, np. wczoraj :D
Evita
| 06:22 czwartek, 27 czerwca 2019 | linkuj Miziaaaaaaaćććć!!!
Trzeba się przyzwyczajać do tych paskudnych temperatur, choć ja toleruję wszystko do 25C ;) Łącznie z -30 i takie tam. Jak ja się cieszę, że za 100 lat mnie już nie będzie...
Trollking
| 21:19 środa, 26 czerwca 2019 | linkuj Ja sam się na trasie zamieniam w wodny :)

Z Kropy zebry nie zrobię! Wystarczy jedna kropka, widoczna na ostatnim zdjęciu, powyżej przednich łap, której to zawdzięcza swe szlachetne imię :)
Roadrunner1984
| 20:45 środa, 26 czerwca 2019 | linkuj Chyba czas przerzucic sie na rowerek wodny. A pieseła przefarbuj na biało bo czarne + to co sie dzieje na zewnątrz to nic dobrego. ????????????
Trollking
| 20:25 środa, 26 czerwca 2019 | linkuj Bitels - dokładnie. Ja też jestem biały, a zdycham :)

Huann - na pewnym poziomie upału nawet kolor przezroczysty się zbyt szybko nagrzewa :)
huann
| 18:01 środa, 26 czerwca 2019 | linkuj Ale jednak czarne bardziej się nagrzewa niż białe. Wiem po koszulce rowerowej ;)
Bitels
| 16:59 środa, 26 czerwca 2019 | linkuj Kolor sierści nie ma znaczenia. Mój Deore i Shimanek mimo, że białe też zdychają.
Trollking
| 15:08 środa, 26 czerwca 2019 | linkuj DaruS - no i się nie dziwię. Ja głównie z myślą o lecie ustawiam sobie godziny pracy na popołudniowe, bo kiedyś jak ruszyłem na pięć dych po piętnastej w 35+, to ledwo do domu dotarłem, a Żona mnie chyba ze trzy godziny reanimowała, między innymi zimnym piwem. Przeżyłem :)

Huann - no nie? Do tego nad wyraz aktualne... Solidaryzowałem się z psem i też dziś jechałem na czarno :)
huann
| 12:56 środa, 26 czerwca 2019 | linkuj O, ukrzyżowane drzewo. Jakie to... swojskie.
Kropie nie zazdroszczę dziś czarnej odzieży ;)
DaruS
| 12:45 środa, 26 czerwca 2019 | linkuj Ja zaraz wychodzę do domu, ale osiem godzin pracy ( na hali jedyne 29''C) i już szczerze mówiąc mam dość. A susza taka, że pewnie wieczorem podlać będzie trzeba cały ten nasz zielony dobytek. Może wieczorem się zdecyduję na godzinkę chociaż, ale na chwilę obecną mówię PAS!!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ejdzi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]