Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197967.60 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 56.10km
  • Czas 01:52
  • VAVG 30.05km/h
  • VMAX 50.80km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Podjazdy 200m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Koszmar :)

Sobota, 24 listopada 2018 · dodano: 24.11.2018 | Komentarze 13

Zakwitła tu ostatnio teoria, iż nagłe załamanie aury i przyjście arktycznego powietrza spowodowane było (niechcący) moimi pochwałami tyczącymi się pierwszej części miesiąca listopada. Wykluczyć tego się nie da (choć i potwierdzić ciężko), więc na wszelki wypadek napiszę, iż pogoda była dziś paskudna - niezbyt silny wiatr, znaczne ocieplenie (pięć stopni), brak deszczu czy śniegu. Normalnie koszmar :)

No to mamy ten element z głowy. Teraz po cichu dopiszę, iż jechało mi się dziś świetnie, oczywiście jak na możliwości oferowane przez późną jesień. Aż byłem zdziwiony, że mijałem się z tak skromną liczbą kolarzy, nieprzekraczającej dziesięciu osób. W dość dobrym nastroju wykonałem jedno ze standardowych kółeczek: Poznań - Luboń - Łęczyca - Puszczykowo - Rogalinek - Rogalin - Świątniki - Mieczewo - Kórnik - kilometr tęsknoty polskich łysych pał, czyli betonowe płyty na granicy Skrzynek i Borówca - Koninko - Jaryszki - Krzesiny - Starołęcka - Hetmańska - Dębiec.

Czas na fotorelację. Tu puszczykowski znakowy miks tego, co jako rowerzysta lubię, z tym, czego najczęściej nienawidzę. Myślę, że łatwo rozszyfrować, które jest które :)

W Świątnikach na cokół powoli wraca figurka Matki Boskiej, widziana tu ostatnio dawno temu, przed pracami konserwatorskimi. Aktualnie widoczna jest jeszcze jak widać... średnio :) Na razie mamy kurnik w trasie na... Kórnik. Wyniku po odsłonięciu (otwarciu?) jestem ciekaw, bo o zabytki trzeba dbać.

Na zwykle całkiem przejezdnym odcinku za Koninkiem, czyli na kompletnym zadupiu, trafił mi się taki oto widok:

Na horyzoncie widać (lub nie widać) zamknięte rogatki i zawracające samochody - jak się okazało zdarzyła się jakaś awaria i kierowcy czekali tu już kilkanaście minut. Ja za bardzo czasu na manewry nie miałem, więc podjechałem pod przejazd i upewniając się z grubsza tysiąc razy, że nic nie jedzie, przejechałem przez torowisko. Zresztą nie byłem sam, ale jedyny na dwóch kołach :)

No i na koniec... Chciałem podczas jazdy zrobić Polskę w pigułce, ale mi się grzybiarka ukryła pod drzewem, więc jest jedynie w tle :)

Tutaj Relive.



Komentarze
Trollking
| 18:54 wtorek, 27 listopada 2018 | linkuj Już bliżej :)
huann
| 23:00 poniedziałek, 26 listopada 2018 | linkuj A pas tyłka to niby nie?
Trollking
| 21:36 poniedziałek, 26 listopada 2018 | linkuj Hmmm, "pigułka", przy pewnej dozie wyobraźni, bardziej pasuje :)
huann
| 21:12 poniedziałek, 26 listopada 2018 | linkuj W pastylce? :)
Trollking
| 20:44 poniedziałek, 26 listopada 2018 | linkuj Mój bardziej wulgarny znajomy zawsze mawia, że takie widoki to nie Polska w pigułce, ale Polska w... (tu należy wstawić inne słowo w formie żeńskiej na "p") :)
michuss
| 07:55 poniedziałek, 26 listopada 2018 | linkuj Hehe, faktycznie Polska w pigułce.

Też kilka miesięcy temu pokonywałem tak torowisko. I też byłem jedyny na dwóch kółkach :)
Trollking
| 22:25 niedziela, 25 listopada 2018 | linkuj Myślę, że kojarzy się nie tylko Tobie :) Na wszelki wypadek twórcy zabezpieczyli obiekt :)
huann
| 20:30 niedziela, 25 listopada 2018 | linkuj Ja nie prowokuję, mi się po prostu skojarzyło, bo mam bardzo podobną na działce. Znaczy - sławojkę :)
Trollking
| 21:54 sobota, 24 listopada 2018 | linkuj Ania - i jeszcze przystanek dla gimbusów :)

Mysza71 - a dziękuję :) Co prawda nie za bardzo wiem o jakie doświadczenia chodzi, ale na tej trasie jest w czym wybierać, niekoniecznie w pozytywnym aspekcie :)

Huann - cóż, nie chciałem przywoływać tego porównania, bo znów by było, że prowokuję :)

Mors - z tym nęceniem to nie mam doświadczeń, ale ufam, że wiesz, co piszesz :) W sprawie tej "TWOJEJ" już napisałem, co miałem napisać, koniec zabawy :) O, w końcu góry? Nie może być! :)
mors
| 20:52 sobota, 24 listopada 2018 | linkuj Sam chyba jesteś na pigułkach. ;p
A grzybiarkę było zanęcić banknotem 50 złotowym, to by przestała się wstydzić. ;))

W MOJEJ Kotlinie dziś było równie ciepło, więc ewakuowałem się w góry. ;]
huann
| 19:38 sobota, 24 listopada 2018 | linkuj Dobrze, że na fotce nr 2 jest tabliczka, że to nie przydrożna sławojka, bo można by się pomylić ;)
mysza71
| 19:27 sobota, 24 listopada 2018 | linkuj Fajne totki i ...doświadczenia ! :D
anka88
| 19:15 sobota, 24 listopada 2018 | linkuj Hehe... flaki, grochówka, bigos i grzybiarki - welcome in Poland :)) Mi też jechało się dzisiaj świetnie.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa nawym
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]