Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197810.70 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 54.50km
  • Czas 01:45
  • VAVG 31.14km/h
  • VMAX 60.30km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Podjazdy 285m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tarkowica

Niedziela, 30 września 2018 · dodano: 30.09.2018 | Komentarze 6

Nooo... Takie zakończenia miesiąca to ja mogę mieć... co miesiąc :) Po tych kilkunastu dniach zimna i wichur pogoda się ustabilizowała, było temperaturowo fajnie, wiało umiarkowanie, ale przede wszystkim z jednego (a nie ośmiu naraz) kierunku. Nic, tylko kręcić.

Ruszyłem wyspany, po śniadaniu i kawie, lekko przed jedenastą - czyli w idealnym czasie oraz nastroju. Nie zepsuł mi go nawet Luboń i śmieszka w Łęczycy, bo chyba sezon na rowerowych niedzielnialsów się skończył - widocznie jest już za zimno :) To dobry znak, do maja będzie spokój. Niestety, jednak ta DDR-ka to nie ta przy Koszalińskiej w Poznaniu i czyszczona nie jest, nie była i nie będzie. W związku z tym idealnym narodowym połączeniem jest położony równolegle zakaz jazdy rowerem po ulicy... :/
W Łęcxzcy DDR-ka czyszczona jest jedynie przez wiatr
Cała dzisiejsza trasa to "kondominium" - od Łęczycy dalej przez Puszczykowo, Mosinę, Dymaczewo, Łódź, Stęszew, Rosnówko, Szreniawa, Komorniki i do domu. No i już wiem, że póki co idzie ona w zapomnienie - spodziewałem się bowiem maksymalnie dwóch kilometrów tarki, tymczasem drogowcy się rozwinęli i czekało mnie ich... pięć :/ Wytrzęsło mnie tak, że śmiało mogę obalić mit, iż choroba Parkinsona dotyka głównie osoby starsze - ja jej dostałem dzięki cholernej przebudowie drogi numer 306, która - jeśli dobrze pójdzie - skończy się za rok... Choć trzymam się myśli, że mogło być gorzej - zawsze pod zrytym asfaltem mógł być ukryty lubuski bruk :)
Pięć kilometórw %$##^&% tarki...
W Mosinie wskoczyłem sobie jeszcze na Osową Górę, głównie po to, żeby zrobić fajnego fałmaksa - udało się.
Przed zjadem z Osowej, czyli najlepszy punkt (względnie wysoki) wyjazdu
Nie obyło się też bez spektakularnych akcji - tego pro udało się wyprzedzić resztką sił :)

Tym samym miesiąc wrzesień zamykam sympatyczną średnią, która byłaby pewnie jeszcze z kilometr lepsza, gdyby nie próba zrobienia ze mnie siekanki na wspomnianej tarce.

Tutaj Relive.

Na koniec bonus - wczoraj podczas spaceru z Kropką odnalazłem jednego ze smoków z "Gry o Tron". Dał się nawet pogłaskać :)




Komentarze
Trollking
| 19:52 poniedziałek, 1 października 2018 | linkuj Huann - o kurde, toż to szlachcic musiał być!

Lapec - zabierała się, ale patyk prawie zaczął uciekać :)

Mors - suuuuuperrr :/
mors
| 19:24 poniedziałek, 1 października 2018 | linkuj Na PPPPogggggórzuuuu Kaaaarkooooonoooskiiim też ostatnio sporo zwiniętego asfaltu - świetna sprawa na zjazdach, gdzie samą grawitacją przekraczasz 50 km/h. ;))
Lapec
| 08:25 poniedziałek, 1 października 2018 | linkuj Taki patyk, a Kropa go nie wzięła?:D
huann
| 22:01 niedziela, 30 września 2018 | linkuj Kolega miał kiedyś albinotycznego królika-angorkę. Nazwał go ładnie: Tarkwiniusz Pyszny.
Trollking
| 19:33 niedziela, 30 września 2018 | linkuj A ile macie tej tarki? I też taką, że tarka jest w nadmiarze, a drogowca ani jednego? :)
anka88
| 18:43 niedziela, 30 września 2018 | linkuj Też to zauważyliśmy, że rowerzystów na drogach jakby mniej... Sezon dla niektórych już się skończył. Zdarty asfalt mamy również w Pobiedziskach Letnisko - kolejny remont drogi Poznań - Gniezno trwa.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ciamo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]