Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198592.90 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 54.30km
  • Czas 01:46
  • VAVG 30.74km/h
  • VMAX 51.20km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Podjazdy 291m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pietruszka smakowita

Sobota, 1 września 2018 · dodano: 01.09.2018 | Komentarze 15

Ja poproszę o cały miesiąc, ba!, o cały taki rok, jaki był dziś dzionek do jazdy. Genialna, ale to naprawdę genialna temperatura (rano osiemnaście stopni), cudownie zachmurzone niebo, a nade wszystko - słaby wiatr! Rzecz prawie tu niespotykana, więc tym bardziej trzeba ją odnotować w annałach. Lubię to.

Dzięki temu jechało mi się dziś rewelacyjnie. Pewnie gdybym nie pokonywał miasta z południa na północ, a potem z północy na południe, jechałoby się nawet wybitnie, ale marudzić nie zamierzam. Pysk mi się dziś cieszył, że można po prostu poruszać się do przodu, a nie walczyć non stop z przednimi i bocznymi podmuchami, bo jak wiadomo najczęściej inne nie występują :)

Zrobiłem "pietruszkę" (nać + korzeń, co widać na Relive, jak i na wklejonej mapce), z Dębca przez Hetmańską do Wartostrady, z niej Bałtycką do wyjazdu na Bogucin, Janikowo i Kobylnicę, następnie moim ulubionym leśnym traktem do Wierzonki, wjazd do Karłowic i zjazd z nich, a w końcu powrót przez Kicin, Mielno, Koziegłowy, Gdyńską i znów Wartostradę do domu.

Zgłupiałem tylko w jednym miejscu, na styku Wartostrady z DDR-ką na ulicy Hlonda, zaraz przed burzonym i budowanym od nowa moście Lecha, choć też nie w jego bezpośredniej okolicy. Zdębiałem, gdy ujrzałem to:

Teraz zagadka: co autor miał na myśli, informując o "przejściu drugą stroną ulicy"? Dodam, że znajduje się ona jakieś sześć pasów ruchu dalej, a pomiędzy znajdziemy jeszcze barierki łamane na pas zieleni. Tak to wygląda z drugiej strony:


Generalnie cieszy mnie każda zamknięta DDR-ka, ale w tym przypadku tylko w jedną stronę jest się z czego radować. Dziś musiałem po prostu pojechać pod prąd, bo inaczej się nie dało. Oczywiście skończyło się na wciśniętym klaksonie przez jakiegoś nadgorliwca, dla którego stanowi on zapewne substytut mózgu. A dla planistów - wielkie brawa za poziom abstrakcji oraz za zmuszenie do ryzykowania życiem :/

Na koniec podsumowanie paskudnego, bo gorącego i wietrznego sierpnia. Większość przejechałem szosą, ale zdarzyły się też i wypady crossem. Wyszło tego łącznie 1738 kilometrów ze średnią 29,43 km/h. Była w tym jedna stówa, mikra i zrobiona wyjątkowo, bo aktualnie priorytetem są spacery z psem - samych rejestrowanych wykonałem ich w poprzednim miesiącu na około 140 kilometrów.




Komentarze
Trollking
| 21:03 czwartek, 6 września 2018 | linkuj Widziałem ten zjazd, ale jakoś nie ufałem :) Przynajmniej teraz wiem, dokąd prowadzi, dzięki! Generalnie też pierwotnie chciałem jechać Chemiczną, ale przez to wszystko mi przeszło :)
rmk
| 20:18 czwartek, 6 września 2018 | linkuj Tam gdzie pojechałeś pod prąd miałeś i będziesz miał ew. alternatywę bez problemu. Przecież pod mostkiem jest też asfaltowa DDR-ka, na którą wjeżdżasz z wartostrady i po trzech sekundach jesteś sześć pasów dalej ;) Przeoczyłeś? :)
Trollking
| 20:00 niedziela, 2 września 2018 | linkuj W tym aspekcie - na pewno :)
mors
| 22:06 sobota, 1 września 2018 | linkuj Na mnie zawsze możesz liczyć. ;))
Trollking
| 22:04 sobota, 1 września 2018 | linkuj Doprecyzuję: polskomeczowo :) Należałoby jeszcze dodać jakieś warzywo otwarcia i owoc o wszystko :)
huann
| 21:58 sobota, 1 września 2018 | linkuj O, dziękuję - całkiem meczowo: honory, pietruszka... :D
Trollking
| 21:51 sobota, 1 września 2018 | linkuj No proszę. I nie wiem co zrobić z tą informacją, bo i tak dalej nie będę tego liczył :)

Fajnie, że tego "bądzia" umieściłeś w nawiasie, to się chwali :)
mors
| 21:18 sobota, 1 września 2018 | linkuj No to zacznij śledzić, w końcu ''stats'' w nazwie zobowiązuje. ;)
W każdym (bądź) razie, to więcej, niż mój rekord i chyba nawet jest to 3 wynik w historii BS ;ppp
Trollking
| 20:48 sobota, 1 września 2018 | linkuj Huann - tak, to chyba od Ciebie przejąłem nazwę tej trasy, oddaję honory :) A nad morzem wieje NAWET BARDZIEJ niż w WLKP :)
Trollking
| 20:46 sobota, 1 września 2018 | linkuj Gość - nawet nie wpadłem na to, żeby w celu pokonania tych stu metrów cofać się kilometr, czekać na światłach i jechać tyle samo ścieżką po drugiej stronie, która jest tam fatalnej jakości :) Specjalnie za to wybrałem moment niemal zerowego ruchu, ale jeden z dwóch samochodów oczywiście musiał poklaksonić... Pozdrawiam również i dziękuję za śledzenie, a Poznań jest naprawdę ciekawy, nie wiem czy kolega tu mieszka na stałe, jeśli nie - zapraszam :)

Ania - najważniejsze, że bez wiatru, dobrze że nie tylko ja go nienawidzę :) Dzięki, a Kropa mam nadzieję nie narzekała, gdy ja już ledwo człapałem :)

Grigor - ależ znam drogę do Wierzenicy i tamtejszy kościół, podjazd (jest super), ale faktycznie nigdy nie zdecydowałem się jechać dalej, do Wierzonki, bo właśnie ten asfalt mnie nie przekonywał. Może w końcu kiedyś się odważę :)

Mors - a to dużo te 500 czy mało? Nie znam się i nie śledzę tej statystyki, więc zdaję się na Ciebie :) Co do wiatru to już Cię zapraszałem, żebyś sam się przekonał, a nie siał antytezy z obczyzny :) W Poznaniu aktualnie też leje :/
huann
| 20:40 sobota, 1 września 2018 | linkuj Od razu widziałem w tym wariancie trasy pietruszkę! Od pierwszej zauważonejniegdyś pietruszki.
A pogodę dziś miałem wprost odwrotną do tej na wybrzeżu - może poza temperaturą, bo tu było całkowicie wietrznie i słonecznie.
mors
| 20:20 sobota, 1 września 2018 | linkuj Przede wszystkim, to w sierpniu zdobyłeś rekordową liczbę komentarzy: 500+. Z czego pewnie połowa dzięki mnie, ekhm. ;)

"Śledzę malownicze opisy okolic Poznania. Jest ciekawiej niż w rzeczywistości." - no na pewno wietrzniej. :))

PS. u mnie cały dzień padało i się jechać nie dało ;p :(
grigor86
| 19:50 sobota, 1 września 2018 | linkuj Jak będziesz jechał następnym razem z Kobylnicy do Wierzonki, to daruj sobie ten Twój ulubiony, a dla mnie najnudniejszy odcinek 5km asfaltu, tylko skręć na Wierzenicę, gdzie spotka Cię kilka atrakcji jak np. 7% podjazd, drewniany kościół, dwór Cieszkowskiego, karczma kryta strzechą i kilka kilometrów nie najgorszego asfaltu do Wierzonki właśnie :-)
anka88
| 19:37 sobota, 1 września 2018 | linkuj Tak, to prawda, pogoda była dziś idealna :). Jupi! Też lubię ten odcinek drogi do Wierzonki.

Brawa za miesiąc sierpień, świetny wynik. No i Kropa na pewno też usatysfakcjonowana z wyniku ;)
Gość | 18:09 sobota, 1 września 2018 | linkuj Ok. Koniec drogi dla rowerów i nie ma przejścia. Ale dlaczego kolega pojechał >pod prąd< jezdnią jednokierunkową. Czy nie należało zawrócić do najbliższego skrzyżowania?
Ten z klaksonem chyba się wystraszył, bo kolega nie włączył niebieskiego pulsującego światełka.
Pozdrawiam. Śledzę malownicze opisy okolic Poznania. Jest ciekawiej niż w rzeczywistości.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa spluw
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]